Majowa Mamusia
Fanka BB :)
Witam Was wszystkie. We wrześniu straciłąm maleństwo w 7. tygodniu, miałam zabieg łyżeczkowania. Od tego cyklu zaczęliśmy starania o maluszka. Dziś rano zrobiłam test, który wyszedł dziwnie, bo nie wiem, czy kreska kontrolna się rozmazała, czy jest tam cień drugiej kreseczki. Dodatkowo koło południa zaczęłam plamić na brązowo. Plamienie jest bardzo, bardzo skąpe. Zwykle miesiączki "rozkręcały" mi się szybciej, powinno być już więcej krwi, bo od zabiegu @ mam bardzo obfite. Już zgłupiałam, nie wiem co myśleć. Pewnie jutro się wyjaśni, jak się rozkręci - to wiadomo a jak nie to kupię kolejny test. Ale jakbyście mogły zerknąć i ocenić ten dziwny test, byłabym wdzięczna