reklama
nanulika- przykro mi.. u mnie też nie jakoś super no bo ten pęcherzyk mały i jeszcze nic w środku nie widać..ale już jestem przygotowana na każdy scenariusz.
Potul się do swojej dzidzi i na pewno poczujesz się lepiej.. takie maluszki bardzo są empatyczne i jak tylko potrzebujesz ciepła i tulasków to chętnie się nimi dzielą..
I jaki teraz plan? idziesz jutro do lekarza?
Potul się do swojej dzidzi i na pewno poczujesz się lepiej.. takie maluszki bardzo są empatyczne i jak tylko potrzebujesz ciepła i tulasków to chętnie się nimi dzielą..
I jaki teraz plan? idziesz jutro do lekarza?
Ostatnia edycja:
martoocha najważniejsze że pozamaciczna wykluczona! Teraz trzeba czekać choć to czekanie to nic fajnego... ale owulacja mogła być później i pęcherzyk jeszcze na pewno urośnie. Trzymam kciuki!!
A dobrze pamiętam, że Ty miałaś wcześniej ciążę pozamaciczną? Czy możesz napisać mi jakie mogą być jej objawy?
Nanulika ale dużo spadła? Może to błąd lab? Kiedy idziesz do lekarza? Mam nadzieję, że okaże się jednak że wszystko jest dobrze
U mnie bez zmian, bety nie powtarzałam, choć cały czas stresuję się czy wszystko będzie ok. Mąż cały czas stara się mnie uspokajać no ale ja dalej swoje... nie wiem jak wytrzymam do wizyty u lekarza. W kółko chyba testy będę powtarzać ehh...
Miłego weekendu!
A dobrze pamiętam, że Ty miałaś wcześniej ciążę pozamaciczną? Czy możesz napisać mi jakie mogą być jej objawy?
Nanulika ale dużo spadła? Może to błąd lab? Kiedy idziesz do lekarza? Mam nadzieję, że okaże się jednak że wszystko jest dobrze
U mnie bez zmian, bety nie powtarzałam, choć cały czas stresuję się czy wszystko będzie ok. Mąż cały czas stara się mnie uspokajać no ale ja dalej swoje... nie wiem jak wytrzymam do wizyty u lekarza. W kółko chyba testy będę powtarzać ehh...
Miłego weekendu!
Neta81
Fanka BB :)
Doris, Nanu strasznie mi przykro
Martoocha ja mysle, ze mialas pozniej owu bo przeciez cykle nie doszly do normy i niedlugo zobaczysz fasolke.kolezanka zaszla w ciaze w dzien, w ktorym spodziewala sie dostac @ a tu owulacja byla
Martoocha ja mysle, ze mialas pozniej owu bo przeciez cykle nie doszly do normy i niedlugo zobaczysz fasolke.kolezanka zaszla w ciaze w dzien, w ktorym spodziewala sie dostac @ a tu owulacja byla
Dziewczyny..ja prowadzę wykres więc tutaj dużej obsuwy nie może być.. wygląda wszystko średnio- ale trudno..nic nie zmienię.
Tak jak pisałam wcześniej..wolę żeby na tym etapie się nie udawało.
Jedynie co mnie złości to fakt że pozwoliłam sobie się 'cieszyć'..bo beta przyrastała chyba najszybciej ze wszystkich moich ciąż i objawy na maksa i tuż po teście widać było pęcherzyk w macicy (potem inny lekarz powiedział że trzeba poczekać zeby wykluczyć pozamaciczną) i po prostu czuję się trochę 'oszukana'.. to złe słowo.. 'rozczarowana'..ale powoli mi przechodzi..powinnam być mądrzejsza.. w końcu to moja 4 ciąża.
Najgorsze jest czekanie..
Co do ciąży pozamacicznej to ja nie miałam wiele objawów:
- niskie wartości bety..która ciągle rosła (na początku o 100 % a potem mniej)
- plamienie
-na USG widać było ciągle mały pęcherzyk który się nie powiększał
i to wszystko..zero bólu czy czegoś tam.
Sama sie uparłam i poszłam na IP żeby zrobili mi jeszcze raz USG.. wtedy dopiero trafiłam na lekarza który powiedział że 'to' wygląda podejrzanie i by mnie położył.. skończyło się na tym że beta wynosiła już ponad 3 tyś i konieczny był zabieg.
Tak jak pisałam wcześniej..wolę żeby na tym etapie się nie udawało.
Jedynie co mnie złości to fakt że pozwoliłam sobie się 'cieszyć'..bo beta przyrastała chyba najszybciej ze wszystkich moich ciąż i objawy na maksa i tuż po teście widać było pęcherzyk w macicy (potem inny lekarz powiedział że trzeba poczekać zeby wykluczyć pozamaciczną) i po prostu czuję się trochę 'oszukana'.. to złe słowo.. 'rozczarowana'..ale powoli mi przechodzi..powinnam być mądrzejsza.. w końcu to moja 4 ciąża.
Najgorsze jest czekanie..
Co do ciąży pozamacicznej to ja nie miałam wiele objawów:
- niskie wartości bety..która ciągle rosła (na początku o 100 % a potem mniej)
- plamienie
-na USG widać było ciągle mały pęcherzyk który się nie powiększał
i to wszystko..zero bólu czy czegoś tam.
Sama sie uparłam i poszłam na IP żeby zrobili mi jeszcze raz USG.. wtedy dopiero trafiłam na lekarza który powiedział że 'to' wygląda podejrzanie i by mnie położył.. skończyło się na tym że beta wynosiła już ponad 3 tyś i konieczny był zabieg.
Ostatnia edycja:
martoocha to prawda że czekanie jest najgorsze... ale mimo wszystko nadal trzymam kciuki i wierzę że wszystko będzie dobrze!
Dziękuję za opis tej pozamacicznej. Nie wiem dlaczego, nie wiem skąd, ale gdzieś tam w głowie mam taką obawę że u mnie to to.. niby nie miałam nigdy z tym styczności, ani bezpośrednio, ani nikt w mojej rodzinie nie miał przypadku ciąży pozamacicznej. No ale jednak boję się, chyba właśnie przez te niskie wartości bety. Co prawda z drugiej strony myślę sobie że cztery dni przed pierwszą betą pozytywną (tą niską) beta była negatywna więc to bardzo prawdopodobne że dopiero zaczęła rosnąć i stąd niski poziom... zresztą ta pierwsza pozytywna to był dopiero 11dpo... no ale obawa pozostała i nie mogę tej myśli "wyrzucić" z głowy...
Dziękuję za opis tej pozamacicznej. Nie wiem dlaczego, nie wiem skąd, ale gdzieś tam w głowie mam taką obawę że u mnie to to.. niby nie miałam nigdy z tym styczności, ani bezpośrednio, ani nikt w mojej rodzinie nie miał przypadku ciąży pozamacicznej. No ale jednak boję się, chyba właśnie przez te niskie wartości bety. Co prawda z drugiej strony myślę sobie że cztery dni przed pierwszą betą pozytywną (tą niską) beta była negatywna więc to bardzo prawdopodobne że dopiero zaczęła rosnąć i stąd niski poziom... zresztą ta pierwsza pozytywna to był dopiero 11dpo... no ale obawa pozostała i nie mogę tej myśli "wyrzucić" z głowy...
Ostatnia edycja:
madziagr88
Początkująca w BB
Nanulika.....ja do samej wizyty u lekarza wierzylam że to jednak był błąd w wyniku, pomimo dwukrotnego spadku bety i krwawienia.... no u mnie niestety nie skończyło sie to dobrze. A wyglądają Twoje wyniki bety. Moze jednak u lekarza okaże się że wszystko jest dobrze. Trzymam kciuki.
reklama
90 natka- u mnie nikt z rodziny nie miał pozamacicznej i moja mama nigdy nie poroniła ani jednej ciąży (przynajmniej nie jest świadoma poronienia bo wiadomo że kiedyś ciąż biochemicznych się nie wykrywało..po prostu okres przychodził później).
Nie ma co świrować z drugiej strony.. prawdopodobieństwo wystąpienia ciąży pozamacicznej to ok 1%.. więc takie samo prawdopodobieństwo jak zajście w ciążę na pigułkach anty;-).
Dobrze jest się wybrać z wykresem do lekarza na USG- wtedy wszystko powinno się wyjaśnić.
Nie ma co świrować z drugiej strony.. prawdopodobieństwo wystąpienia ciąży pozamacicznej to ok 1%.. więc takie samo prawdopodobieństwo jak zajście w ciążę na pigułkach anty;-).
Dobrze jest się wybrać z wykresem do lekarza na USG- wtedy wszystko powinno się wyjaśnić.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: