reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Agaawa :happy2: poznaliśmy się na weselu mojego brata on był z dziewczyną ja z chłopakiem (4 lata z nim byłam) no nawet mamy wspólną fotkę w naszym albumie domowym we czwórkę :-D:-D:-D rok później się spotkaliśmy i przegadaliśmy pół nocy...później znowu cisza i za rok kolejne spotkanie - ja studiowałam w Lublinie więc nie przyjeżdżałam często a on żył tu na miejscu. Więc...ja już wolna, on też i tak się zaczęło...spotkaliśmy się ze 3 może 4 razy i wyjechałam po tygodniu przyjechał i został na kilka dni..no i od tamtej pory mieliśmy najdłuższą rozłąkę w historii naszego związku bo aż 8 dni :-D...widywaliśmy się co weekend... w sylwestra oświadczył mi się...a wcześniej pojechał do Apartu w Tesco:-D po jakiś pierścionek na szybko :-D stwierdziliśmy ze nie ma na co czekać...byłam na 4 roku studiów 12 maja się pobraliśmy a zeby było zabawniej (ja mam urodziny 8 maja a on 17 maja - więc pomiędzy rocznica ślubu:) )...no i tak w rozjazdach jeszcze do stycznia od października byliśmy a kolejny semestr radziłam sobie jakoś dojeżdżając jak musiałam koniecznie być... aa no i od stycznia teściowa gorzej zaczęła się czuć... i tak słabła w oczach a nikt nie wiedział co jej jest... przed wakacjami już było kiepsko...zaczęliśmy nowortwór podejrzewać..tzn lekarze.. wielonarządowo wysiadała...niestety a nikt dokładnie nie umiał okreslić gdzie jest ognisko choroby...ona bardzo wierząca była i marzyła o tym naszym kościelnym...no my też chcieliśmy tylko jakoś tak się nie składało, ale wzięliśmy się w garść i zorganizowaliśmy wszystko (trochę dla niej...) nie chcieliśmy biby, wogóle to bardziej dla nas niż dla ludzi... postawiliśmy na środek tygodnia...ksiądz w lekkim szoku ale się zgodził :happy2: mam dostała przepustkę ze szpitala, ale kiepsko już z nią było.

No i tak to było...nic nadzwyczajnego :happy2::happy2:

chyba trochę się rozpisałam ale wspomnienia wróciły..... aaaa zapomiałam napisać że dzień przed ślubem skapnęliśmy się że nie poszliśmy na te nauki przedmałżeńskie w kościele...:szok::szok: a mój Maniek miesiąc przed wylotem zgubił dowód osobisty a paszport miał wyrobić...:szok::szok::szok: ja nie wiem jak my to ogarnęliśmy ale wszystko się udało... z paszportem to na styk!! aaa dowód się znalazł miesiąc po powrocie!!!:-D
 
reklama
27.04.2014 002.jpg a to ja ze dwa tygodnie temu :)

27.04.2014.jpg a to mój pies już do świąt się szykuje :-D:-D:-D:-D

pożarł Zuzi zabawkę i broda mu się zrobiła z waty :)
 

Załączniki

  • 27.04.2014 002.jpg
    27.04.2014 002.jpg
    19,9 KB · Wyświetleń: 68
  • 27.04.2014.jpg
    27.04.2014.jpg
    18,6 KB · Wyświetleń: 47
Hej
Wpadam na chwilę sie przywitać, cały tydzień jest teściowa, w pracy byłam 9 dni pod rząd z tego 7 na 6 rano. Jestem wykończona a dziś jeszcze robiłam przemeblowanie w pokoju Damiana i Julii.
Starania rozpoczęte w poniedziałek pęcherzyk miał 12mm więc wczoraj i przedwczoraj były działania, hi hi a teściowa obok w pokoju :-)
Jutro napiszę więcej
Buziaki dla Wszystkich
 
Dziewczynki chciałam przesłać moc fluidów i pochawalic się przy okazji naszą 4 w 6 rocznicę ślubu;) -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------10570509_708247632580948_2620228008706746481_n.jpg
 

Załączniki

  • 10570509_708247632580948_2620228008706746481_n.jpg
    10570509_708247632580948_2620228008706746481_n.jpg
    20,7 KB · Wyświetleń: 73
Madziorek pięknie wygladasz!!! serio!! aż chce się na Ciebie patrzeć taka kwitnąca jesteś aaa i brzusio już pokaźny :-) Twój shih tzu wpatrzony w nowego członka rodziny :-D czeka na kompana do wspólnych zabaw :tak: nooo i jeszcze chwila ja wieści z porodówki będziesz nam słała :-D w końcu to już 31 tc :tak:
 
Ojejku az sie poryczalam.....

Madziorek, ale piękną jesteście rodzinką. Kwitniesz! Pogratuluje tatusiowi takiej cudownej rodzinki. :tak:

Anncka to chyba sesja jakaś była, zdjecia professional - cudo. A jaki brzuszek piekny.

Rurka świetna historia, zawsze mnie zadziwia jak ludzie szybko ślub biorą. Choć z drugiej strony my z T.jak sie poznaliśmy, to od razu wiedzieliśmy, ze bedziemy razem. To nam dało taką pewność, ze ślub nie był nam do niczego potrżebny. Hmmmm... Każdy ma inną i równie fajną historie. Dzisiaj sie łatwo wzruszam:))
 
Ale jestem zła, boli mnie lewy jajnik a M nie ma, wraca dopiero jutro wieczorem :-( i pewnie nic nie będzie w tym miesiącu bo dziś 16dc a działania były w 14/ na 15 dc w nocy. Myślicie że zołnierzyki dadzą radę przeżyć??
 
reklama
Witam nazywam sie Beata w sobote w 7 tyg ciazy stracilam moja kruszynke :'( , bylo to moje dugie poronienie z rzedu, wczesniejsza ciaze stracilam w 10 tyg 21 wrzesnia zeszlego roku :( . Dodam ze mam juz dwie duze cory 11 i 13 lat i po 10 latach chcielismy miec kolejnego dzidziolka, ale niestety jak widac teraz nam sie nie udaje :'( ... Czy moge tu z Wami pobyc i czasem sie wyzalic by jakos otrzasnac sie po stracie ?? :'(
Pozdrawiam
 
Do góry