reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Klaudyna - brazylijskie to sa te, ktore sa w linku, a nerkowce, to sa nerkowce (w ksztalcie nerki) - zupelnie inne orzechy. Czytalam, ze poprawa po jedzeniu orzechow jest po ok 6 tygodniach jedzenia ich codziennie.

W kazdym razie, jak kto woli... Jedni robia to, inni tamto, a ja mysle, ze najwazniejsze jest pozytywne nastawienie i chceci, a takze spokoj...

A moze zaskoczylo, bo po prostu nie myslalas o tym, tylko o przeprowadzce, moze dlatego ze zmienilas klimat i troche wyluzowaliscie sie...kto wie...
Zycze Ci, aby sie udalo w niedalekiej przyszlosci... badz dobrej mysli, nic na sile...a na pewno sie uda :)
 
reklama
Co tu znowu taka cisza? Wszystkie dochodzą do siebie po udanym weekendzie rozumiem :rofl2:
Aniu też Cię Słonko pozdrawiam - jak miło dostać takie indywidualne :laugh2:
 
Carrolina, następny@ 02.03
Ja nie mam dużego ciśnienia, chociaż mój mąż twierdzi inaczej. Jak nie te teraz to następnym razem.
 
karo córcia przepiękna

carollina dużo zdrówka dla Mikołajka,niech paskudny wirus szybko sobie pójdzie!!

annte następny cykl i znowu staranka:tak:,to dobrze,że na luzie podchodzisz do starań,nic na siłę a wszystko będzie dobrze

klaudyna przykro mi z powodu Twojej straty (*) dla Aniołka

marcela
mamuśko nasza kochana:-D dawno Cię nie było ale Tobie jest wybaczone bo Dzieciątko pewnie dokazuje:-D....ja chętnie bym opowiedziała wszystko ale z moją pamięcią to tylko tak po łebkach a więc:humor ostatnio bywał tu różny i większość forumowiczek sie ociągało z wpisami ale eseczka postraszyła karnym kutasikiem i troche się poprawiło......agawa ostatnio kuła się igłami dla dobra swego i teraz baaaardzo wszystkie trzymamy kciuki żeby tym razem się udało zaciążyć.......mika pięknie rośnie i wije gniazdo......celta czeka wciąż na telefon by usłyszeć dobrą nowiną, popijając przy tym piwko........ogólnie to nikt nie zafasolkował a przydało by się.......michalinka nie przesypia nocy z wiadomych przyczyn i fotografuje się z kotem "demonem".....a u mnie nic....praca-dom-praca-dom i winko z mężem:-D (chrypke leczę)

Wszystkich nie sposób wymienić jest też parę nowych Babeczek,który również kibicujemy.


Pozdrawiam WAS!!!!!!!!!!




Miłego wieczorku!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Ania, ale super skrót! I wszystko wiadomo! Praca- dom to chyba wszyscy mamy:))

rzczywiscie coś tutaj posucha.

Klaudyna
[*] dla Twojego Aniołka. Trzymam kciuki, żeby sie udało.

A ja dzisiaj byłam znowu na bikini. Coraz mniej boli. Jakbyscie chciały to we Wrocławiu mogę dobry salon polecić z laserem. Ja dostałam super zniżkę i zrobiłam pachy za free!

Acha! Najwazniejsze. Wzięłam dzisiaj ostatni zastrzyk. Jutro wizyta na 15- tą. Ale mam spory kłopot. Bo od niedzieli robię testy owu i wyobraźcie sobie, ze od niedzieli wieczór one jaśnieją zamiast ciemnieć. Boje sie jutrzejszej wizyty. Mam nadzieje, ze pecherzyki ładnie urosły. Bo moze przestały rosnąć, skoro testy jaśnieją? No wiecie co , zawsze dylematy. No nic, jutro wszystko bedzie jasne. Ale mam wrażenie, ze bez zastrzyku na pęknięcie pecherzyka nic sie nie uda. Trzeba go podać. Trzymajcie dalej kciuki. Bardzo Wam jestem wdzięczna, ze ze mną jesteście, bo to ciężki czas przede mną. Caluje Was mocno - wdzięczna Aga:)
 
Dzisiaj bardzo okropnie się zachowam i napiszę tylko o sobie.. wybaczcie...

Jutro mam histeroo...
i nie ukrywam " sram żarem " ...
Wybaczcie więc i trzymajcie kciuki...


Buzi....
 
Heja ja też dziś egoistycznie bo padam na pysk...wróciliśmy właśnie MIKI waży 1600, szyja trzyma 32mm także super, jutro Was moje drogie nadrobię pozdrawiam i buziaki

Pietruszka trzymam mocno mocno kciuki od rana :tak::tak::tak:
 
reklama
Annte - spoko, ze masz luzne podejscie do sprawy... i tak chyba jest najlepiej. Ja tez jakos specjalnie sie nie spiesze, ale zawsze zdrowszym mozna byc - jesli chodzi o branie wiesiolka :)

Ania - super skrot, lepiej nie wyrazilabym tego :) szybko, krotko i tresciwie :)

Agawa - nie martw sie na zapas, moze te zastrzyki tak wlasnie dzialaja... choc ja sie na tym nie znam, to wiem, ze najgorzej sie martwic na zapas... bedzie dobrze:) do jutra juz niedaleko :) badz dzielna - trzymam kciuki :)

Pietrucha - trzymamy, trzymamy :)

Eska - no i tak trzymac :) lepiej byc zmeczonym niz sie martwic :)

Buziaki :)
 
Do góry