Sysiq
Uśmiech łagodzi rany ♥
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2013
- Postów
- 674
Cześć dziewczyny♥
Ja tylko chciałam przekazać że moja temperatura znacząco spadła z 37,1 do 36,6.
Także niestety, teraz czekam tylko po to by dostać @ w normalnym terminie.
A nie tak jak w tamtym cyklu po prawie 60 dniach.
W takim razie testu nie robię, nie ma się co nastawiać.
Kurcze tylko jedno mnie boli, to że w takim razie przenoszę starania dopiero po moim ślubie.
Czyli zaczynam od listopada, to był mój największy koszmar, od września prosiłam Boga
byśmy się wyrobili, bym urodziła przed ślubem, ale jak zwykle moje prośby nie zostały wysłuchane.
Ja wiem, wiem dopóki nie ma @ jest nadzieja, tyle,że znam swoje ciało i czuje że to znów nie ten cykl.
Myślałam nawet o przełożeniu ślubu (wiem pomyślicie,że to głupie) ale dla mnie na prawdę dziecko jest priorytetem.
Jednak mój N nie przytakł na ten pomysł, chociaż sam cierpi przez to,że nie jestem w ciąży.
W takim razie i ja biorę się za odchudzanie, coś muszę robić. Chociaż dzisiaj tak jakoś niesamowicie mi przykro.
Buziaki kochane! Trzymam kciuki za resztę staraczek!♥
Ktoś musi w Nowym Roku rozpocząć dobre nowiny!
Ja tylko chciałam przekazać że moja temperatura znacząco spadła z 37,1 do 36,6.
Także niestety, teraz czekam tylko po to by dostać @ w normalnym terminie.
A nie tak jak w tamtym cyklu po prawie 60 dniach.
W takim razie testu nie robię, nie ma się co nastawiać.
Kurcze tylko jedno mnie boli, to że w takim razie przenoszę starania dopiero po moim ślubie.
Czyli zaczynam od listopada, to był mój największy koszmar, od września prosiłam Boga
byśmy się wyrobili, bym urodziła przed ślubem, ale jak zwykle moje prośby nie zostały wysłuchane.
Ja wiem, wiem dopóki nie ma @ jest nadzieja, tyle,że znam swoje ciało i czuje że to znów nie ten cykl.
Myślałam nawet o przełożeniu ślubu (wiem pomyślicie,że to głupie) ale dla mnie na prawdę dziecko jest priorytetem.
Jednak mój N nie przytakł na ten pomysł, chociaż sam cierpi przez to,że nie jestem w ciąży.
W takim razie i ja biorę się za odchudzanie, coś muszę robić. Chociaż dzisiaj tak jakoś niesamowicie mi przykro.
Buziaki kochane! Trzymam kciuki za resztę staraczek!♥
Ktoś musi w Nowym Roku rozpocząć dobre nowiny!