reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Agawa to w takim razie kciuki za weekend :) działajcie!!! A lekarz… cóż.. może zbytnio fajny nie jest ale może okaże się super wcale nie będziecie musieli długo do niego chodzić
Madziorek &&&&&&&&&&&&&&&&& :)
malgoniu takie lekkie plamienie nie musi wcale oznaczać nic złego, spokojnie kochana
Izka ja chyba tak szybko nie zniknę :) ale nr oczywiście zostawię – chociaż mam nadzieję, że jak już będzie po wszystkim to przynajmniej z kom dam znać co i jak :)
maqa ja w poprzedniej ciąży nie miałam żadnych plamień i mimo to się nie udało, a w tej ciąży krwawiłam przez tydzień i Mały był dzielny i dał radę :)
mika czekamy na dobre wieści :)
aniu ty nam nie rób smaka na te wszystkie pyszności imprezowe :)
maddlena cały czas pamiętamy! I trzymamy kciuki za grudzień! Niech będzie owocny ;)
eska ciesze się, że się uspokoiłaś. No i piękna szyjka ;)
Magda jak samopoczucie? Troszkę przeszły bóle?


Chyba zbieram się do spania. Dobranoc Kochane, śpijcie (albo działajcie ;)) dobrze. Do jutra :*
 
reklama
Nie mam po co jechać do szpitala na IP ani dzwonić do gina, dał mi wszystko co można. Biorę Acard, Luteine 2x2, Clexane, Mg i jak mnie pobolewa NoSpę. To wczesna ciąża, nic mi więcej nie dadzą. Plamienie jak na razie ustało. Ja nawet panikować nie umiem, czuję takie zobojetnienie.
Zaraz wstaję i jadę na bętę.
 
małgonia TY nie trać nadziei,wiem,że to ogromny stres ale jestesmy tu z Tobą,będzie dobrze musi być!! przytulam mocno i kcuki trzumam&&&&&&,buziak!
 
Małgonia, jest dobrze, to się zdarza, nawet babkom po przejściach. A Ty jesteś po przejściach ale teraz na szczeście w zdrowej i bezproblemowej ciąży. Spokój, spokój, spokój :tak:
 
Sysiq - termin niechcianej @ 24 listopada 2013 - nadal nie ma.
maddlena - termin niechcianej @: 30 listopada 2013
Elka_30 - termin niechcianej @ 1-2 grudzień 2013
Ewikewik - termin niechcianej @: 8-10 .12. 2013
Neta - termin niechcianej @: 14 grudnia 2013
Joaro - termin niechcianej @: 19 grudnia 2013
celta - termin niechcianej @: 20 grudnia 2013
Agawa - termin niechcianej @: 24 grudnia 2013
Madziorrek - termin niechcianej @ ​24 grudnia 2013

Mała korekta z mojej strony
 
małgonia tulę mocno!!! Domyślam się, co musisz czuć.. I rozumiem zobojętnienie, które jednak na bank masz podszyte lękiem. Trzymam mocno kciuki za betę i za maleństwo, niech się dzielnie trzyma jak Igor marceli i wiele, wiele innych maluszków, których mamom zdarzyło się krwawić we wczesnej ciąży. Będzie dobrze! Łykaj wszystko co Ci kazali, dbaj o siebie, staraj się myśleć pozytywnie. Jesteśmy tu z Tobą..

Magda, no a byłam pewna jak większość naszych e-koleżanek (ale fajna ta nazwa :-D), że już urodziłaś. No może rzeczywiście mała była tak ułożona, że naciskała na to co nie trzeba. Tak czy siak, to już na pewno końcówka, więc i tak trzymam kciuki, bo może się tak zdarzyć, że nie uda mi się tu zajrzeć przez cały dzień, a jutro przeczytam, że (jak to mówicie) brzuszek do wzięcia!

Madziorrek, nie uważam Twojego pytania za zbyt osobiste i już Ci odpowiadam. Otóż mimo gotowości adoptowania dwójki dzieci, nie zamierzam rezygnować z prób zajścia w ciążę. Czasami trochę się boję, bo jednak w naszych realiach czwórka dzieci to już rodzina wielodzietna, ale mam nadzieję, że dalibyśmy sobie radę... No jak to mówią - od przybytku głowa nie boli.
A co do dnia cyklu, to dziś jest kurka 45!! i to jest cykl na 1000% bezowulacyjny, wiem bo mierzę temperaturę.... Zastanawiam się już nad luteiną na wywołanie @, no bo to przecież bez sensu. I chyba w weekend zacznę łykać.
A później clostilbegyt, monitoring i seks pod choinką ....
Tak czy siak Rodzina na pewno nam się powiększy.
I trzymam kciuki za przechwytywanie michalinkowego brzuszka - oj! Będzie się działo :-D

Agawa idziesz pełną parą! Trzymam kciuki, żeby lekarz okazał się doskonałym fachowcem i pomógł Wam na tyle, żebyście już w niedalekiej przyszłości mogli cieszyć się upragnionym dzieckiem. A jak długo Wy się staracie? Wydaje mi się, że pisałaś o tym, ale nie pamiętam na pewno, a nie chcę zmyślać.

ania - o! Ja też bigos będę robić niedługo. Kapucha już jest, mięsko w części też i grzybki suszone. Mniam mniam. Tylko muszę zorganizować trochę miejsca w zamrażarce, bo ja jak robię bigos to wielgaśny gar i nie ma szans żeby zjeść wszystko na raz. No i cieszę się naprawdę, że z mężem pogadaliście, że jest lepiej. Zmiennymi nastrojami się nie martw. Masz do nich prawo.

eska cieszę się, że u Ciebie wszystko jak należy :-). A pana grzybka prędko wypędzisz! Kurcze, jak się tutaj pojawiałam - gratulowałam Ci bety po powrocie z wakacji... A tu już półmetek! A nawet dalej. Jak ten czas leci...

Sysiq, maddlena, Achlee, przykro mi, że nie udało się w tym cyklu. Ale trzymam kciuki za następny i Tobie sysiq, życzę żeby wszystko się wyprostowało.

Olusia, no czekam niecierpliwie na wieści od Ciebie! pamiętaj - nigdy nie wolno się poddawać!

Ozila cieszę się, że się odezwałaś. Dbaj o siebie i malutką :-), ściskam mocno i życzę dużo dużo zdrówka.

mika ja też piszę się na testera Twoich wyrobów! Od wielu lat marzy mi się taka torebka z filcu, także jakby co - daj znać!
Ikarusy powiadasz? hehe...

bakalia, Maku, Joaro, ewik, galwaygirl, Neta, maqa, suana, pietrucha, marcela, Kasiuchna, michalina, karo, Izka, martOocha - bardzo serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego grudniowego dnia. Dziś ponoć ma się jakiś straszliwy wiatr rozkręcić i ma sypnąć śniegiem, oj zaczyna się prawdziwa zima. I w końcu pies będzie wracał czysty ze spacerów hihi...



Wiecie... Jakoś ostatnio mi smutno... Na 26 grudnia miałam wyznaczony termin porodu.
Rozpakowywałabym się jak dziewczyny. A tak to moje życie poszło w zupełnie innym kierunku. Nie mówię, że w złym, ale jednak wiele dałabym za to, żeby temu dziecku dane było się urodzić... Mielibyśmy cudowne Święta...
 
Eska no to cudne informacje!!! Niech się Maleństwo pięknie rozwija. Też na początku miałam taką szyjkę, teraz podobno 25mm - mam nadzieję, bo to oznacza,że się skraca :) Dobrze, że dadzą Ci ten zastrzyk, będziesz mogła spać spokojnie!

Marcela
bóle przeszły. Wieczorem miałam kilka mocniejszych skurczów, ale generalnie ok. Po kosmicznym wtorku jakby wszystko ustało :) Jutro dowiem się na wizycie co i jak. Ciekawe co Tobie powie doktorek i która pierwsza urodzi :) Znając moje szczęście, to ja dopiero w święta wyląduję na porodówce :)

Celta
mam nadzieję, że już bliżej niż dalej. Jakby nie patrzeć, to zostało mi max 3 tygodnie :)
 
reklama
Eska- buzi baaaardzo sie ciesze!

Celta! Tule najmocniej jak mmogę. Te wszystkie rocznice są takie smutne...( Ja wczoraj wchodzę do mojego doktorka pierwszy raz zapłakana. On zdziwiony sie pyta co się stało. Ja mu na to "kumulacja". Na korytażu było z 10 świeżourodzonych bobasów od a do z. Masakra jak mnie za serce ścisnęło. I ta myśl..."Moje było by niewiele większe".

Michalinka - ja bardzo proszę numer, żebym mogła kontrolować co się u Was dzieje;*

madllena- sciskam Cię postokroś;****

Ola- czkemy...

Ania;*

Mika- masz już takie mocne przeczucia co do płci?:) heh;*

Małgonia- na pewno to nic nieznaczące plamienie;* Bedzie baaaardzo dobrze.

Karaiwina- A ty jak się czujesz

ANia- będzie, będzie zabawa...:)

Buzi dla wszystkich
 
Do góry