HALOOOOO
Od czego by tu zacząć
, może od tego, że nie podoba mi się nowe oblicze forum, tamto było jakieś takie bardziej przyjazne, ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia.
Wróciłam właśnie z imprezy. Akurat robiłam za kierowcę, jestem trzeźwa jak dziecko
, więc stwierdziłam, że to niezła okazja, żeby usiąść na spokojnie i coś napisać, bo jutro znowu nie będzie kiedy.
Przepraszam, że nie odzywałam się tak długo, ale miałam (i mam ciągle niezły Meksyk), czasu na nic mi nie starcza. Biegam do pracy, do OA, teraz jeszcze po lekarzach, bo akurat miałam w minionym tygodniu prawdziwy maraton medyczny... Myślę, że jeszcze trochę i będzie spokojniej. Za 1,5tyg kończymy szkolenie, czekamy na kwalifikacje i później już "tylko" na dziecko
. Jestem bardzo ciekawa, co to życie nam podaruje, co jeszcze fajnego nas spotka... Eh...
aniu, bardzo mi przykro, że musisz się tak denerwować i ciągle na coś czekać... Najpierw na wizytę, teraz na kolejną. Mam nadzieję, że będzie ona dla Ciebie pozytywna. Trzeba być dobrej myśli, ale wiem doskonale jak ciężko o to w praktyce. Dlatego ściskam Cię bardzo mocno. Odpoczywaj.
sysiq, tulę mocno i jednocześnie zaciskam kciuki. Skoro jest zielone światło do działań, to nie wolno tracić czasu ;-) My też dostaliśmy pozwolenie na starania bardzo szybko. Szalejcie więc do woli i niech szaleństwo zaowocuje zdrowym maluchem za kilka miesięcy.
bakalia, no proszę
, gratuluję Ci dwóch kreseczek!! Super, że Wam się udało. Dbaj o siebie.
suana cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze, że beta ładnie rośnie, Ty też dbaj o siebie.
Agawa, fajnie, że i u Ciebie tak pozytywnie :-). Jajo pękło, starania były, teraz tylko dobre nastawienie (a to już masz...) i wszystko będzie jak należy.
W OGÓLE BYŁOBY WSPANIALE GDYBY WSZYSTKIM PRAGNĄCYM DZIECKA - UDAŁO SIĘ JESZCZE W TYM ROKU
Także
Madziorrek, ewik, Elka, Agawa, Maku, Joaro, malgonia, Neta trzymam za Was kciuki bardzo, bardzo mocno.
maqa, fajnie, że jakoś zaaklimatyzowałaś się w nowym miejscu. Wiesz, często jest tak, że początkowo szału nie ma, a później okazuje się, że jest bardzo fajnie. Poza tym nawet jeśli trafią Ci się tam jacyś ciut stuknięci ludzie, to na pewno nie będzie aż tak jak w poprzedniej robocie, gdzie się tak męczyłaś. Trzymam kciuki, żeby wszystko się fajnie potoczyło i żeby było Ci tam naprawdę dobrze.
pietrucha dzielna babeczko! Podziwiam to z jakim spokojem piszesz o tym wszystkim co Cię spotyka. Najważniejsze, że jesteś pod ciągłą opieką i obserwują Cię cały czas. nawet jeślibyś musiała rzeczywiście zostać w szpitalu do stycznia, to wiem, że dasz radę. Maluch teraz najważniejszy. Buziaki i trzymaj się cieplutko i zdrowo!
Rany...
michalina, Magda, marcela (ładniutki brzuszek, w ogóle bym nie powiedziała, że to 34tydz!), Wy już prawie na końcówce. Fajnie, że urządzacie już pokoje, kupujecie wózki i inne potrzebne rzeczy. Eh... Życzę Wam i dzieciaczkom dużo zdrowia.
eska, mika, Ozilka - Wy też leżakujcie i dbajcie o siebie
Ściskam Was wszystkie bardzo mocno
, na różowo hehehe.... Wszystkim życzę dużo dobra i uśmiechu. I spokoju ducha.