hej koleżanki
z kwiatkiem do każdej lecę z rana, na dobry początek dnia
Magda, eska jakie ładne brzuszki macie!! Też zazdroszczę...
Biustów nie zazdroszczę, bo sama mam czym oddychać. A moge brać naprawdę głębokie wdechy hehehe...
mart0ocha, ja Ciebie pamiętam jeszcze ze zdjęcia pod koniec ciąży (zdjęcie w tej samej łazience) i Twój brzuszek był mały. Teraz zawartość jest na zewnątrz (śliczna kruszynka, ta Stelcia Wasza!! Ten nosek jest po prostu rozkoszny
), a po Tobie w sumie nie ma śladu ciąży. Świetnie wyglądasz i fajnie, że tak prędko się regenerujesz. Widać, że mała dodaje Ci sił.
Trzymajcie się zdrowo.
michalina, nie martw się. Mąż pewnie znajdzie pracę w innej kancelarii, albo tutaj coś się poukłada i wszystko będzie dobrze. Poradzicie sobie, nawet jeśli teraz wygląda to nie za ciekawie. Trzymam kciuki za chłopa, żeby szybko czegoś ciekawego poszukał. A może ta zmiana wszystkim na dobre wyjdzie? Ściskam!
Joaro, mam nadzieję, że doczekasz @ i nie będzie to jakiś szmat czasu, a oby jak najszybciej.
Magda, ja jakoś mam przeczucie, że dziecko będzie z nami dużo prędzej niż na przyszłe święta. Boję się i jednocześnie nie mogę doczekać. Takie dzieciaki są strasznie skrzywdzone, nawet jeśli nie doświadczyły przemocy fizycznej, to doświadczyły samotności. Dziecko i samotność? Straszne, nie?
Jestem zmęczona. Powiem Wam, że takie szkolenie bardzo nadwyręża emocjonalnie. Tyle się dzieje, mało czasu na przemyślenia, ciągle galop, ciągle coś nowego i ciągle zdaje sobie sprawę jakie kiepskie miałam pojęcie o tym co chce zrobić. Mam nadzieję, że jakoś dam radę ;-).
Dziś zaraz po robocie wyjeżdżam.
Proszę mi tu się ładnie trzymać, nie załamywać, nie martwić.
Buziaki dla Was.