Starania po straconej ciąży

[marce_la]

Zapo GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)
myszko teraz jesteście już pod dobrą opieką, będzie tylko lepiej. A co do kompetencji położnych - ufasz takiej kobiecie, myślisz, że wie co robi, a tylko zchrzaniła sprawę. Dobrze, że szybko zareagowaliście.
Izka może z tych nerwów masz więcej dolegliwości? mam nadzieję, że to nie żaden wirus i wszystko będzie ok!
ewcik &&&&&&&&&&&&&& za wizytę!

 

[_Ewcik_]

co do tych bakterii w moczu, to przecież miesiąc temu przy akcji z nerką dostałam antybiotyk ju z, ale jak widać, nie pomógł

wikama ja od lat stosuję lactacyd ;-) a infekcję mam tylko pęcherza, nie pochwy

 

[martOocha]

Dzień dobry
Myszko- jak synuś?

My oganizujemy 30stke M. w sobote na 50 osob! i wtedy rozpoczniemy sezon grillowy. Ciągle myślę w co się ubrać

A tak w ogóle to dziś dwoma nogami w II trymestrze jestem!! i czuję się ostatnio FANSTASTYCZNIE (zmeczenie minęło, więc pewnie glukoza lepsza). Doskwierają tylko pyłki- ale to mały pikuś

.

Super wizyt Wam dziewczyny zyczę..a tymczasem idę coś przekąsić, bo brzuszek burczy!

 

[myszka2829]

Czesc dziewczyny

Dzieki wielkie za wsparcie:* jestescie niezastapione

Co do pepunia tu tez na sucho sie czeka na odpadniecie, nawet nie pozwalaja kapac dziecka tylko przemywac myjka i zdala od pepka.
Zanim ta @ go ruszyla to kikut sobie ladnie podsychal, ale dojrzala obeschniete slady krwi (pewnie jeszcze z porodu, bo tu tylko obcieraja recznikiem i nie kapia maluchow) no i zaczela czyscic z wywodem, ze ta zaschnieta krew to pozywka dla bakterii itd...

Nocne badania sa dobre, nie bylo widac infekcji. Teraz czekamy na obchod i zobaczymy co powiedza.

Jutro po 16-tej mamy wizyte poloznej...i bardzo bym chciala byc juz w domu z malym, bo mam jej kilka rzeczy do powiedzenia. M juz zapowiedzial ze wezmie szczegulowy opis hospitalizacji z czyms jak obdukcja i zglosi.

Przy Tomku okolice kikuta przemywalam spirytusem...a tu kurcze zamiast robic po swojemu, to posluchalam "specjalisty"...

 

[nanulika]

hej babolki, my właśnie wróciliśmy do domku siostra S i szwagier nas namówili na zostanie na noc więc wpadliśmy do kauflandu po szczoteczki do zębów i gacie na zmianę i zostaliśmy teraz już we Wro, S pojechał do pracy... ja zjadłam II śniadanie, wstawiłam pranie i może coś poprasuję....
Ślub załatwiony, ale w innym urzędzie niż planowaliśmy Miał być w Głuchołazach bo to tylko 5km od sali weselnej, ale tam nam powiedzieli że max to na godz 11stą. Ja się nie chciałam zgodzić bo jak tak wcześnie to przecież i wesele się wcześniej zacznie i wtedy goście o północy padną jak muchy! Postanowiliśmy więc w Nysie spróbować i na początku też była lipa bo babka zaproponowała 11:40, ale po naszych biadoleniach i marudzeniach ostatecznie wywojowaliśmy 13stą Trwa to wszystko ok 40 min, więc najwcześniej o 14 wyjedziemy z USC w Nysie, do sali weselnej ok 20km, tam życzenia, które też trwają, lampka szampana, chleb i sól i takie tam - więc obiad powinien być 15-16 a to już jakoś rozsądniej chyba....
Matylda mi daje popalić od wczoraj wieczora - tak się wbija i wpasowuje w moje żebra,że ciężko mi się oddycha i kłuje mnie w klatce piersiowej.... nie wiem jak ją niżej wykurzyć...
kciuki za wizyty, Myszko za Was oczywiście też! nie się szybko wszystko goi i niech was do domku puszczają....

 

[Gatto]

Martoocha gratuluje wskaku do ll trymestru!!!!! :-)

Zapominajka gratuluje!!!

Myszko oj to sie porobilo, ale ja tak sobie mysle, ze przede wszystkim trzeba sluchac swojego instyktu macierzynskiego. Przytulam!!

 

[Izka87]

Myszka dobrze, ze zadnej infekcji nie ma!! Pewnie was wypuszcza do domku i bedzie wszystko dobrze.. Tak to jest jak wszyscy chca byc madrzejsi niz sa.. Za ambitna ta polozna byla ;p

Nanu super, ze wszystko pozalatwiane!! W nysie usc jest na przeciwko parku tak? Bylam tam z mezem jak odpis aktu urodzenia potrzebowal, raz, dwa i bylo zalatwione

Ja juz w drodze do gina ehh musialam wyjechac wczesniej bo nie jade autkiem, maz ma mnie zgarnac jak bedzie wracal z pracy. Dobrze ze choc podbrzusze juz nie boli i do kibelka mnie juz nie goni wyczytalam gdzies ze skurcze moga byc tez powodem niskiego poziomu potasu wiec sprobuje wycyganic jakies skierowanie od gin kurdeeee ledwo wlazlam do autobusu i juz chce mi sie siku, a co za tym idzie brzuch stwardnial..
Trzymajcie kciuki za moja szyjke

 

[Wikama]

Ewcik kochana wiem ze bakterie masz w moczu ale podczas podcierania mogą sie trochę przenosić i dlatego polecam ten płyn lactacyd femina plus. No ale masz racje najważniejsze jest by wyleczyć pęcherz i mam nadzieje, że jutro lekarz trafi jakimś antybiotykiem!

Iza kciuki za wizytę!!!!!

Nanulinko ale fajnie zalatwilaś!!! Masz racje na 11 to za wcześnie! Co później z gośćmi zrobić... Ok. 13 bylibyście na sali i do 19, 20 wszyscy byliby "umęczoni"! Ale fajnie, że taki teraz niesamowity okres macie! Narodziny Matyldy, ślub ! Bardzo udany dla Was ten 2013 i oby każdy kolejny taki był! A co do ułożenia Matyldy to chyba nic nie poradzisz, musisz wiecej polegiwać na lewym boku może to pomoże i czekać na poród... A to już coraz bliżej!

Mysia jesteśmy z Tobą całym sercem! Pobyt z Maluchem w szpitalu poza oczywiście narodzinami jest koszmarem! Jest to ogromny stres dla rodziców i dla Maluszka!!!! A co do intuicji matczynej to czasami chcąc być bardziej ostrożnym i rozsądnym słuchamy cudzych głosów, właśnie tych "specjalistów"! Kompletnie nie myśl, że coś źle zrobiłaś, po porodzie, gdzie jest sie oslabionym i bardzo podanym na czyjś wpływ ta kobieta wprowadziła Cię w błąd! Tak z teorią to już niestety jest, że życie ją weryfikuje i musimy pamiętać o tym, że pomimo leku ze możemy popełnić jakiś błąd to to co sie sprawdzali przy naszych starszych dzieciach to sprawdzi sie i u naszych kruszynek! Buziaki

Martoocha a ja gratuluje dobrego samopoczucia i wejścia w II trymestr !!!! Co do ubioru to ja po raz kolejny polecę Ci sklep internetowy 4mums.pl - są tam takie piękne sukienki czy bluzki, które sprawdza sie w każdej sytuacji! A i brzunio na tym etapie ciąży jest taki śliczny, że tylko sie nim chwalić i go pokazywać !!!!

a oto mój brzuchol:


Ja dzisiaj pojechałam na zakupy i pierwszy raz w życiu miałam taką sytuacje że myślałam, że wskoczę na Regał z wedlinami i zacznę garściami wkładać sobie coś do ust!!! Gdybym miała ochotę na jakies zakazane produkty lub szyneczki ale ja śliniłam sie do mielonki tyrolskiej :/! Kupiłam 30 dag i pierwsze co zrobiłam jak przyjechałam do domu to nawet butów nie wciągnełam tylko umyłam ręce, rozerwalam torebkę i zrobiłam sobie bułkę z masłem i tyrolską.... Masakra!!!

 

[karo01]

Witam dziewczyny
Zapominajko wielkie gratulacje.Zobacz pomiedzy nami jednak tylko tak malo roznicy.A jak Matylda,ile wazyla przy porodzie?
my juz od wczoraj w domku,ale jakos wczoraj niebylo czasu sie odezwac bo popoludniu zesmy wrocili bo musielismy czekac na wyniki czy mala ma zoltaczke ale wszystko ok.Wieczorem mala byla troche niespokojna,chyba za duzo wrazen jak na jeden dzien,Noc przespala super,byla polozna dzisiaj,posprawdzala wszystko i mala z wagi urodzeniowej 3360 ma 3500g dokladnie,ladnie przybiera.Ja tez pytalam polozna i wlasnie nic sie tutaj nie stosuje na pempek,mam tez octenisept ale mowila poczekamy jeszcze troche i zobaczymy co sie bedzie dzialo.U mnie troche gorzej bo szwy zaczely schnac i okropnie boli przy sikaniu
Wikama brzuszek jak ta lala.
Myszko dobrze ze niema zadnego zakazenia,napewno was szybciutko wypuszcza do domku,ale wierze ci jakie to musi byc ciezkie,bo jak ja po porodzie niemoglam miec Emily i mowili ze byc moze musza ja wziac na intensywna terapie to myslalam ze mi serce rozerwie w kawalki
Martoocha gratuluje wejscia w II trymestr
Iza kciuki za wizyte&&&&&&&&
Nanulinka super ze macie wszystko zalatwione.U nas dopiero zacznie sie zalatwianie w lipcu

 

[Izka87]

Martus jakos przeleciał mi Twój post o II trymestrze!! GRATULACJE!! teraz cyc i brzuch do przodu :-)

Karo pięknie malutka przybiera, a szwy niestety trzeba będzie pewnie przecierpieć :/ ale jeszcze troszkę i się wszystko zagoi..

Wikama ale ładny brzuchol!! jakoś tak pasuje Ci taka piłeczka, bardzo zgrabnie!! :-) hehe czasem jest taki dzień, że by się coś zjadło ojjjjj i lepiej zaspokoić swoją chcicę :-)

a ja już w domku, lekarz narazie kazał mi odpuścić szkołe rodzenia..więc dupa, najwyżej urodze bez niej haha :-) ale najważniejsze, że szyjka się nie skraca!! jest zamknięta uuffff, no ale kazał leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć.. więc będę mieć tylko wycieczkę do łazienki, kuchni i ewentualnie na huśtawkę, bo taka ładna pogoda to aż żal w łóżku a jak będą się skurcze nasilać to migusiem do szpitala.. a miałam taką ochotę polatać po lumpkach i upatrzeć coś dla małego.. no ale niestety dupa z tego :/

i dziękuję bardzo za kciuki!!!