reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Ale piękne dzieciątka nosicie!! Od razu człowiekowi robi się lepiej i jakaś nadzieja jest :)

Avensis ja miałam dość podobnie. Mam 30 lat, zaszłam w ciążę w grudniu, w styczniu okazało się, że ciąża obumarła (a już na USG widziałam bijące serduszko...). 22 stycznia miałam zabieg, tydzień później wylądowałam na ostrym dyżurze z temp 39 stopni - zapalenie błony śluzowej macicy. Dostałam antybiotyk. Pierwszą miesiączkę miałam po 30 dniach, niestety zrobiła się wielka torbiel.... następnie już wszystko wrociło do normy - 28 dni cykl, nie ma torbieli, gin powiedział, że wszystko pięknie wygląda - dlatego mam się już starać.

Dziś w nocy strasznie brzuch mnie bolał - czy to możliwe, że po pierwszej dawce Luteiny? Macie dziewczyny jakieś doświadczenie w tym?
 
reklama
Michalina ciesze sie, ze zdecydowalas sie dolaczyc do naszego watku:-) zycze przyjemnych i owocnych staranek:-)


No nic kochane dzieki za kciuki i mile slowa i zbieram doope w troki, bo skurcze sa co 5 min a jeszcze kawalek musze dojechac:-)
M chyba mi sie ciut zestresowal:-D
 
michalina--> jaką masz dawkę luteiny? Ja biorę 50 od 16 do 25 dc i nie mam po niej żadnych dolegliwości, ale czytałam, że dziewczyny różnie reagują. Być może u Ciebie, to jakaś reakcja, bo w to w końcu sztucznie wprowadzany hormon.
Powiedz mi, jak dużą miałaś torbiel i po jakim czasię się wchłonęła? Bo moja zmalała o ponad połowę. Na pytanie mojej gin, po ostatniej wizycie kontrolnej, kiedy teraz mam do niej przyjść, powiedziała, że jak będę w ciąży, więc rozumiem, że założyła, że cysta się wchłonie całkowicie. Dla bezpieczeństwa mówiła, żeby poczekać jeszcze 2 cykle, czyli kwietniowy i po majowej @ zacząć, ale ja już chcę... Myślę, że można, czuję to. Zresztą, jak będzie miał być Maluch, to będzie i już, a jak nie, to żadna siła Go nie uratuje...
 
wita się słomiana wdowa.. wysłałam męża na to szkolenie ponad 600 km od domu ehhh i wraca dopiero w piątek późnym wieczorem :/ mam nadzieje, że mój brzuch nie wywinie nic w tym czasie..

Myszka aaaaa to jednak wbijesz się przed ustaloną kolejkę :-p trzymam baaaardzo bardzo mocno kciuki za szybki poród!! POWODZENIA!!

Martus ale już duży dzieciaczek ajjj teraz głeboki oddech i mniej stresów!!

laski mąż odebral mi dzisiaj wypis ze szpitala i mam inne dawkowanie leków, dzwoniłam do swojego gin a on mi mówi, że on by utrzymał to co on mi przepisałmi sama nie wiem kogo słuchać. Wg szpitala mam brać fenoterol 3x1 (wg ginka 4x 1/2 tabl), asmag forte 3x1 (wg ginka 3x2), staveran 3x1 (wg ginka go nie brać), nospa forte 2x1 (wg nie brać) i nie wiem kogo słuchaaaaać. Ale chyba spróbuję brać asmag 3x2, fenoterol 3x1, a tego staveranu i nospy nie bede brac i zobacz ekilka dni jak bedzie sie brzuch zachowywal..
a żeby było mało to jeszcze anemia się przyplątała :-p
 
Myszko w takim razie rozkręciło się na dobre! Mam nadzieję,że szybko i bezproblemowo pójdzie :) Trzymam mocno kciuki, wieczorem będziesz już pewnie tuliła maluszka :)
 
Myszko już co 5 min! w tym tempie to możesz nie dojechać:szok:.
Na miejscu M też bym się zestresowała..ale niewinnie się zaczęło..a tu zaraz PORÓD!
Całuję Cię kochana i pamietaj że jesteśmy z Tobą myślami, sercem i w ogóle wszystkim:-D

Avensis- witamy Ciebie również w naszym gronie. Co do staranek to zawsze możesz podskoczyć na USG i się upewnić czy ustrojstwo się wchłonęło (dla świętego spokoju)

Magda- na kiedy zaplanowałaś USG? jak się czujesz?
 
Ostatnia edycja:
Avensis - moja gin od 16 dc kazała mi na noc 2x50 mg i raz dziennie accard.To jest duża dawka, może dlatego marnie dziś zareagowałam. Luteinę mam brać do dnia miesiączki i w dniu spodziewanej miesiączki zrobić test - jak jedna kreska to przestać brać, jak dwie to brać dalej i szybko do niej się udać.

Torbiel była duża, ale nie pamiętam jak duża... wiem, że strasznie bolała, ale po miesiączce byłam na kontrolii i sie w całości wchłonęła.
A jeśli chodzi o gin to ja tak naprawdę mam dwóch - jeden to z NFZ, znakomity lekarz, ale do prowadzenia ciąży (aczkolwiek po zabiegu przez miesiąc co tydzień kazał mi do siebie przychodzić i robił mi USG, dopóki nie uznał, że już wszystko jest ok).
A druga gin to chodzę prywatnie - to jest lekarka od leczenia niepłodności. W pierwszą ciążę zaszłam dzięki niej i CLO. Jak poroniłam to płakała ze mną.... Teraz w czwartek byłam u niej, zrobiła USG i powiedziała, że już czas żeby się starać. Tylko ze wspomagaczami. Ufam jej w całości - a to chyba ważne co do gin. Może Ty swoją / swojego powinnaś zmienić? Też pójść prywatnie (bo to nie duży koszt taka wizyta z monitoringiem - ja płacę 80 zł, a w miesiącu chodziłam może 2,3 razy ....). Powinnaś sprawdzić co z tą torbielą się dzieje.

Ja też już dłużej nie chciałam czekać na ponowne staranie, zwłaszcza, że ja w pierwszą ciąże 1,5 roku zachodziłam... dlatego jestem wdzięczna za zielne światło ginekolożki.
Mam dwie koleżanki co po poronieniu zaszły w 2 cyklu i urodziły zdrowe dzieci. Więc uważam,że organizm sam wie kiedy się zregeneruje.
 
Martoos super, gratuluje:-)


A u nas sie zaczelo i jak lekarz stwierdzil...dzisiaj:-)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wpychasz się :-D

Witam się i ja. Mam 35 lat, byłam w pierwszej ciąży, która, jak się okazało, była pustym jajem płodowym. 19.02. miałam zabieg łyżeczkowania. Naturalna @ przyszła dokładnie 28 dni po zabiegu, czyli 19.03. Podczas kontrolnego badania okazało się, że mam cystę 5,5cm, ale na szczęście się wchłania, bo 2 tyg.później miała już 2,1 cm. Owulacja potwierdzona przez gina (akuarat podczas badania kontrolnego),endo 9 mm, macica czysta. Teraz biorę antybiotyk, bo nie dostałam po zabiegu nic, a moja pani doktor stwierdziła, że lepiej się przeleczyć, czekam na kwietniową @ i mam zamiar zacząć starania, ale na całkowitym spontanie. Przed pierwszą ciążą szalałam z testami owulacyjnymi i z sexem "na godzinę", bo za punkt honoru wzięłam sobie, że szybko zajdę w ciążę - tym bardziej, że wiek już mam odpowiedni, no i presja ze strony rodziny - bo jesteśmy młodym małżeństwem. A teraz i jedno i drugie mam w głębokim poważaniu. Najważniejsze, to czerpać przyjemność z bliskości z ukochaną osobą:-)
Gratuluję Wszystkim, które po stracie doczekały się zdrowych dzieciaczków, bądź są na finiszu, a Wszystkim starającym się życzę powodzenia, a później spokojnej i nudnej ciąży:-)

Witaj;
życzę przyjemnych i owocnych staranek!

Michalina ciesze sie, ze zdecydowalas sie dolaczyc do naszego watku:-) zycze przyjemnych i owocnych staranek:-)


No nic kochane dzieki za kciuki i mile slowa i zbieram doope w troki, bo skurcze sa co 5 min a jeszcze kawalek musze dojechac:-)
M chyba mi sie ciut zestresowal:-D

Ło to Paul ale błyskawica. Myszko: szybkiego, bezbolesnego. I czekamy na was!!!!!

Izka nie wiem co mamci doradzić. Połowy tych leków nigdy nie łykałam...
 
reklama
michalina--> chodzę prywatnie do ginekologa. Całkiem niedawno zmieniłam lekarza i jestem zadowolona. Gin stwierdziła, że nie ma się do czego przyczepić i że ona uważa, że bez problemu powinnam zajść w ciążę. W pierwszą ciążę zaszłam w drugim cyklu po odstawieniu antykoncepcji, więc myślę, a przynajmniej mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo. Tym bardziej, że ja czuję kiedy mam (albo kiedy się zbliża) owulacja (czuję ból kilkunastominutowy albo kłucie). W tym m-cu owulacja była z prawego jajnika (potwierdzona przez gin).
A tę luteinę, to masz doustnie? Pod język? Bo ja, tak, właśnie mam. Oprócz tego biorę Euthyrox 25, bo w szpitalu zwrócono mi uwagę na powiększone wole tarczycowe, ale na szczęście z tarczycą jest OK, jedynie TSH w granicach 1,70 i z tego powodu dostałam Euthyrox, który ma pomóc w zajściu w ciążę, a i później w ciąży.
 
Do góry