reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Ale piękne dzieciątka nosicie!! Od razu człowiekowi robi się lepiej i jakaś nadzieja jest :)

Avensis ja miałam dość podobnie. Mam 30 lat, zaszłam w ciążę w grudniu, w styczniu okazało się, że ciąża obumarła (a już na USG widziałam bijące serduszko...). 22 stycznia miałam zabieg, tydzień później wylądowałam na ostrym dyżurze z temp 39 stopni - zapalenie błony śluzowej macicy. Dostałam antybiotyk. Pierwszą miesiączkę miałam po 30 dniach, niestety zrobiła się wielka torbiel.... następnie już wszystko wrociło do normy - 28 dni cykl, nie ma torbieli, gin powiedział, że wszystko pięknie wygląda - dlatego mam się już starać.

Dziś w nocy strasznie brzuch mnie bolał - czy to możliwe, że po pierwszej dawce Luteiny? Macie dziewczyny jakieś doświadczenie w tym?
 
reklama
Michalina ciesze sie, ze zdecydowalas sie dolaczyc do naszego watku:-) zycze przyjemnych i owocnych staranek:-)


No nic kochane dzieki za kciuki i mile slowa i zbieram doope w troki, bo skurcze sa co 5 min a jeszcze kawalek musze dojechac:-)
M chyba mi sie ciut zestresowal:-D
 
michalina--> jaką masz dawkę luteiny? Ja biorę 50 od 16 do 25 dc i nie mam po niej żadnych dolegliwości, ale czytałam, że dziewczyny różnie reagują. Być może u Ciebie, to jakaś reakcja, bo w to w końcu sztucznie wprowadzany hormon.
Powiedz mi, jak dużą miałaś torbiel i po jakim czasię się wchłonęła? Bo moja zmalała o ponad połowę. Na pytanie mojej gin, po ostatniej wizycie kontrolnej, kiedy teraz mam do niej przyjść, powiedziała, że jak będę w ciąży, więc rozumiem, że założyła, że cysta się wchłonie całkowicie. Dla bezpieczeństwa mówiła, żeby poczekać jeszcze 2 cykle, czyli kwietniowy i po majowej @ zacząć, ale ja już chcę... Myślę, że można, czuję to. Zresztą, jak będzie miał być Maluch, to będzie i już, a jak nie, to żadna siła Go nie uratuje...
 
wita się słomiana wdowa.. wysłałam męża na to szkolenie ponad 600 km od domu ehhh i wraca dopiero w piątek późnym wieczorem :/ mam nadzieje, że mój brzuch nie wywinie nic w tym czasie..

Myszka aaaaa to jednak wbijesz się przed ustaloną kolejkę :-p trzymam baaaardzo bardzo mocno kciuki za szybki poród!! POWODZENIA!!

Martus ale już duży dzieciaczek ajjj teraz głeboki oddech i mniej stresów!!

laski mąż odebral mi dzisiaj wypis ze szpitala i mam inne dawkowanie leków, dzwoniłam do swojego gin a on mi mówi, że on by utrzymał to co on mi przepisałmi sama nie wiem kogo słuchać. Wg szpitala mam brać fenoterol 3x1 (wg ginka 4x 1/2 tabl), asmag forte 3x1 (wg ginka 3x2), staveran 3x1 (wg ginka go nie brać), nospa forte 2x1 (wg nie brać) i nie wiem kogo słuchaaaaać. Ale chyba spróbuję brać asmag 3x2, fenoterol 3x1, a tego staveranu i nospy nie bede brac i zobacz ekilka dni jak bedzie sie brzuch zachowywal..
a żeby było mało to jeszcze anemia się przyplątała :-p
 
Myszko w takim razie rozkręciło się na dobre! Mam nadzieję,że szybko i bezproblemowo pójdzie :) Trzymam mocno kciuki, wieczorem będziesz już pewnie tuliła maluszka :)
 
Myszko już co 5 min! w tym tempie to możesz nie dojechać:szok:.
Na miejscu M też bym się zestresowała..ale niewinnie się zaczęło..a tu zaraz PORÓD!
Całuję Cię kochana i pamietaj że jesteśmy z Tobą myślami, sercem i w ogóle wszystkim:-D

Avensis- witamy Ciebie również w naszym gronie. Co do staranek to zawsze możesz podskoczyć na USG i się upewnić czy ustrojstwo się wchłonęło (dla świętego spokoju)

Magda- na kiedy zaplanowałaś USG? jak się czujesz?
 
Ostatnia edycja:
Avensis - moja gin od 16 dc kazała mi na noc 2x50 mg i raz dziennie accard.To jest duża dawka, może dlatego marnie dziś zareagowałam. Luteinę mam brać do dnia miesiączki i w dniu spodziewanej miesiączki zrobić test - jak jedna kreska to przestać brać, jak dwie to brać dalej i szybko do niej się udać.

Torbiel była duża, ale nie pamiętam jak duża... wiem, że strasznie bolała, ale po miesiączce byłam na kontrolii i sie w całości wchłonęła.
A jeśli chodzi o gin to ja tak naprawdę mam dwóch - jeden to z NFZ, znakomity lekarz, ale do prowadzenia ciąży (aczkolwiek po zabiegu przez miesiąc co tydzień kazał mi do siebie przychodzić i robił mi USG, dopóki nie uznał, że już wszystko jest ok).
A druga gin to chodzę prywatnie - to jest lekarka od leczenia niepłodności. W pierwszą ciążę zaszłam dzięki niej i CLO. Jak poroniłam to płakała ze mną.... Teraz w czwartek byłam u niej, zrobiła USG i powiedziała, że już czas żeby się starać. Tylko ze wspomagaczami. Ufam jej w całości - a to chyba ważne co do gin. Może Ty swoją / swojego powinnaś zmienić? Też pójść prywatnie (bo to nie duży koszt taka wizyta z monitoringiem - ja płacę 80 zł, a w miesiącu chodziłam może 2,3 razy ....). Powinnaś sprawdzić co z tą torbielą się dzieje.

Ja też już dłużej nie chciałam czekać na ponowne staranie, zwłaszcza, że ja w pierwszą ciąże 1,5 roku zachodziłam... dlatego jestem wdzięczna za zielne światło ginekolożki.
Mam dwie koleżanki co po poronieniu zaszły w 2 cyklu i urodziły zdrowe dzieci. Więc uważam,że organizm sam wie kiedy się zregeneruje.
 
Martoos super, gratuluje:-)


A u nas sie zaczelo i jak lekarz stwierdzil...dzisiaj:-)

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wpychasz się :-D

Witam się i ja. Mam 35 lat, byłam w pierwszej ciąży, która, jak się okazało, była pustym jajem płodowym. 19.02. miałam zabieg łyżeczkowania. Naturalna @ przyszła dokładnie 28 dni po zabiegu, czyli 19.03. Podczas kontrolnego badania okazało się, że mam cystę 5,5cm, ale na szczęście się wchłania, bo 2 tyg.później miała już 2,1 cm. Owulacja potwierdzona przez gina (akuarat podczas badania kontrolnego),endo 9 mm, macica czysta. Teraz biorę antybiotyk, bo nie dostałam po zabiegu nic, a moja pani doktor stwierdziła, że lepiej się przeleczyć, czekam na kwietniową @ i mam zamiar zacząć starania, ale na całkowitym spontanie. Przed pierwszą ciążą szalałam z testami owulacyjnymi i z sexem "na godzinę", bo za punkt honoru wzięłam sobie, że szybko zajdę w ciążę - tym bardziej, że wiek już mam odpowiedni, no i presja ze strony rodziny - bo jesteśmy młodym małżeństwem. A teraz i jedno i drugie mam w głębokim poważaniu. Najważniejsze, to czerpać przyjemność z bliskości z ukochaną osobą:-)
Gratuluję Wszystkim, które po stracie doczekały się zdrowych dzieciaczków, bądź są na finiszu, a Wszystkim starającym się życzę powodzenia, a później spokojnej i nudnej ciąży:-)

Witaj;
życzę przyjemnych i owocnych staranek!

Michalina ciesze sie, ze zdecydowalas sie dolaczyc do naszego watku:-) zycze przyjemnych i owocnych staranek:-)


No nic kochane dzieki za kciuki i mile slowa i zbieram doope w troki, bo skurcze sa co 5 min a jeszcze kawalek musze dojechac:-)
M chyba mi sie ciut zestresowal:-D

Ło to Paul ale błyskawica. Myszko: szybkiego, bezbolesnego. I czekamy na was!!!!!

Izka nie wiem co mamci doradzić. Połowy tych leków nigdy nie łykałam...
 
reklama
michalina--> chodzę prywatnie do ginekologa. Całkiem niedawno zmieniłam lekarza i jestem zadowolona. Gin stwierdziła, że nie ma się do czego przyczepić i że ona uważa, że bez problemu powinnam zajść w ciążę. W pierwszą ciążę zaszłam w drugim cyklu po odstawieniu antykoncepcji, więc myślę, a przynajmniej mam nadzieję, że tym razem będzie tak samo. Tym bardziej, że ja czuję kiedy mam (albo kiedy się zbliża) owulacja (czuję ból kilkunastominutowy albo kłucie). W tym m-cu owulacja była z prawego jajnika (potwierdzona przez gin).
A tę luteinę, to masz doustnie? Pod język? Bo ja, tak, właśnie mam. Oprócz tego biorę Euthyrox 25, bo w szpitalu zwrócono mi uwagę na powiększone wole tarczycowe, ale na szczęście z tarczycą jest OK, jedynie TSH w granicach 1,70 i z tego powodu dostałam Euthyrox, który ma pomóc w zajściu w ciążę, a i później w ciąży.
 
Do góry