reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Ja robilam 75g i po godz mialam 133, po dwoch nie wiem bo juz nie chcieli sprawdzac:-D

Lozko po podniesieniu o te 25cm...rewelacja, ale teraz wyglada nie tak efektownie jak wczesniej. Zastanawiam sie czy zabudowac je plyta pod kolor...czy...no wlasnie chwilowy brak weny... Jutro wrzuce fotke to moze mi pomozecie znalezc cos;-)
A potem zostanie zlecenie eMowi kolejnej roboty;-)
 
reklama
Wikama dzięki! Zobaczymy w poniedziałek co gin na to, tymczasem ja dietuje juz. Na wszelki wypadek!
A tak w ogóle to nie pogratulowalam Ci wizyty! Bardzo się ciesze!

Myszka dawaj tą fote, może coś wymyślimy!
 
Suana jak samopoczucie!!!

Dzięki Wikama, chyba przeżywam jakiś kryzys.. Nie mogę się ogarnąć ogólnie. Jednego dnia chcę jak najwcześniej zacząć starania (kupiłam nawet mężowi salfazin, a sobie wiesiołek), a innego wydaje mi się, że nie ma szans, żebym nie umarła ze strachu na widok dwóch kresek na teście.. A do tego nawet nie mam się komu wyżalić - koleżanki mnie nie rozumieją (no bo jak mają rozumieć), K. ciągle pracuje, mama w kółko powtarza, że będzie dobrze. Po śmieci Nikodema byłam u bardzo fajnej pani psycholog, może czas ją znowu odwiedzić?
No nic, póki co czekam na pierwszą @ i może się jakoś ogarnę do tego czasu.

Gratuluję Ci dobrych wiadomości :))

A! I ja też dzisiaj zjadłam 2 pączki ;)
 
Suana musisz sobie dac czas i odwiedziny u psychologa to wcale nie jest zly pomysl. Nie ma co udawac, ze jest dobrze...gdy nie jest. Ale nie jest najgorzej, bo wiesz ze sama rady nie dajesz;-). Bedzie lepiej po pierwszej @, wszystkie mialysmy najgorszy okres zwatpien przed @;-)


A gdzie nam Anila i Malgonia wyparowaly?? Hallo laski gdzie Was wywialo?? Dajcie znac co u tam u Was...

Nanu no machne fotke z rana to moze burza mozgow cos wymyslimy, bo samej to mi ogolnie myslenie ostatnio kiepsko idzie...zablokowalam sobie karte na 24h, bo uparlam sie ze pin musi byc ten...i oczywiscie po co czytac ostrzezenia...a dzis karta odblokowana i co?...znow 2x zle podalam i w koncu dzwonilam do domu, zeby mi pin podali...
Tja rozwala mnie ostatnio moja pamiec z koncentracja...
 
Cześć Kochane! Obudziłam się i od razu tu zaglądam! Jestem uzależniona od bb :)!

Suana bardzo dużo przeszłaś i masz prawo do zwątpień, do smutku, do łez! Teraz przeżywasz tragedie po raz kolejny i ból niestety mógł wrócić... Ból będzie z czasem coraz słabszy a chęć posiadania Maleństwa większa niż strach i wtedy pewnie podejmiesz decyzje o staraniach. Nic na sile, nie zadręczaj się, że musisz od razu po @, najważniejsza jest Twoja psychika! Zawsze stres związany z ciążą będzie, ja jak wydawało mi sie tylko, że jestem w ciąży a test jeszcze nic nie pokazywał już byłam u ginekologa, potrzebowałam bardziej dodania mi odwagi niż leków czy badania. I ciągle tak jest, że najlepiej to od lekarza bym nie wychodziła. Ta wizyta u psycholog to dobry pomysł, udaj sie do niej i porozmawiaj z nią. A ja Cię przytulam i pamiętaj, że i dla Ciebie zaświeci słoneczko :*
 
Czesc dziewczynki

Po nocy zauwazylam roz na papierze, ale juz raz tak mialam gdy bardzo mocno mi sie siusiu chcialo ze az pecherz nie tyle co bolal a cos tam dawal znak... Na wizycie bylam wczoraj, wiec teraz wlozylam wkladke i zobacze jak sie pojawi jeszcze to polece... Przy tym zadnych boli kluc, ciagniec, pchania nie mam wiec moze to ten pecherz za mocno byl obciazony i cos lekko puscilo... Zobaczymy

W nocy mi sie snilo, ze odciagalam mleko...i tyle tego bylo ze co chwile butelki zmienialam i piersi...no i taka bylam zejeta, ze czasu na siusiu nie mialam isc...
 
Cześc;
Myszko obserwuj, może to jednorazowe.

Suana daj sobie czas. Nie wymagaj, że uporasz się z tragedią szybko. Może faktycznie warto do psychologa się zwrócić. Czasem to pomaga.
A strach po II towarzyszy chyba każdej z nas. Ale... w moim przypadku pragnienie maluszka jest znacznie silniejsze.
 
reklama
Do góry