reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

danutaski przeslodkie zdjecia :-D
myszka mnie tez ceny w Polsce przerazaja :wściekła/y: ja tu w Irlandii jeszcze nie mam dziecka, ale mam prawie roczna siostrzenice w Polsce i tak szczerze mowiac, to 90 % ciuszkow to ma ode mnie :-D ceny sa nieporownywalne, nawet po przeliczeniu na zlotowki! dwa razy w roku podczas wyprzedazy zaoopatrzam ja na pol roku :-D ale nawet jak nie ma wyprzedazy to i tak mi sie bardziej oplaca kupic tu i wyslac :-D
 
reklama
Nanu super!

Danutaski Ninka jest przesłodka.

A co do całego dzieciowego asortymentu to niestety nie jest tani, a ten dobrej jakości jeszcze droższy...
 
Myszko ja wiem. Tak po prostu napisałam.
To jest po prostu barbarzyński kraj. Ja się do tej pory zastanawiam dlaczego nie wyjechałam jak miałam możliwość. Nigdy nie ukrywałam zresztą, że żałuję tej decyzji...
 
A ja nareszcie w wannie! Od rana szalałam ze sprzątaniem. Kuchnia i łazienka posprzatane, pościel zmieniona, zmywarka nastawiona, odkurzone, podłogi umyte, kurz powycierany... Uff!
Tylko w tym wszystkim czasu na obiad mi brakuje, bo zaraz się szykuje i jadę na wyprawę po ciuszki dla Matyldy. .. wieczorem padne pewnie, a obiad? A niech mnie S gdzieś zabierze; )
O ile sił mu starczy bo pomaga znajomym naszym w remoncie właśnie. Zaraz do nich jadę i stamtąd jedziemy po te ciuchy. .. 40km za wrocław.

Danutaski piękne foty Ninki!
 
zapominajka, ja wyjechalam i zaluje :-( to znaczy zaluje to moze za duze slowo, ale jestem w Irlandii trzy lata, i mam juz dosyc. Rzeczywiscie warunki zycia sa tu inne, zarobki tez, ale bardzo brakuje mi rodziny :-( moja siostrzenice widzialam tylko kilka razy, i za kazdym razem jestem w szoku, ze tak bardzo sie zmienila! nie chce, zeby moje dzieci znaly dziadkow tylko z monitora komputera :-( moze gdybym mieszkala gdzies blizej, np w Niemczech, to bym tego tak nie odczuwala. Co innego myszka, czy gatto, one maja "tamtejszych" mezow, ale my tu nikogo nie mamy, oprocz garstki znajomych. w kazdym kraju zawsze cos jest nie tak, tutaj tez nie jest kolorowo, z niektorych ich przepisow prawnych czasami nie wiadomo czy smiac sie czy plakac :-( wiem, ze w Polsce nie jest jakos super, ale my postanowilismy wrocic :tak: jeszcze w tym roku, jak mi sie uda zajsc w ciaze, to po narodzinach, a jak nie to juz w kwietniu, po slubie :-D
 
reklama
Do góry