reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Nanu pięknie zapakowałaś te pierniczki! Bardzo bym chciała dostać taki prezent! Cudo!!! A Twój brzuszek śliczny!!!
Martuś chyba najlepiej będzie dla Ciebie jak nie podpiszesz. Teraz pójdziesz na L4, a później urlop macierzyński i będziesz miała czas na podjęcie decyzji czy szukasz w innym miejscu czy będziesz dojeżdżać. Wszystkie świadczenia będą Ci przysługiwały, a teraz to trochę mało czasu na podjęcie innej decyzji, szczególnie w tak zaawansowanej ciąży.
 
reklama
WIka wiem że nie trzeba podpisywać. Na zwolnieniu jestem już pół roku i zostaję do porodu- tym bardziej że ten już niedługo. Dojeżdżać nie mam zamiaru. Liczyłam że po powrocie z macierzyńskiego będę miała chociaż parę groszy z kuroniówki, nie sądziłam że firma tak brzydko nas potraktuje. No nic wykorzystam macierzyński, zaległe urlopy i będę szukać innej roboty.
 
Marta jeśli wręczyli Ci wypowiedzenie zmieniające to umowa rozwiązuje się za wypowiedzeniem ze strony pracodawcy, a nie porozumienia stron - stąd nazwa - wypowiedzenie zmieniające. inaczej by rzecz się miała z aneksem, ale takich zmian w umowach o pracę nie mozna aneksować (z założenia aneks to porozumienie w kwestii zmiany warunków na lepsze bądź neutralne) zmiana warunków na gorsze wymagają wypowiedzenia. w tej sytuacji nie stracisz prawa do kuroniówki, inna rzecz że aby zarejestrować się w UP musisz być zdolna do pracy i gotowa do jej podjęcia...
na pewno nie jest łatwo podjąć taką decyzję... sama nie wiem jaką bym podjęła...
 
A mi dzisiaj jest strasznie przykro, przez moich "przyjaciół"... Od dłuższego czasu trzymam się z dwoma dziewczynami, obie mają rodziny, nasze dzieciaki się lubią. Jedna ma roczne dziecko i często gdzieś ją zabierałam bo siedziała z Małą w domu i potrzebowała "wyrwania". Druga miała problemy małżeńskie - wpadała do mnie ze swoimi dziewczynami na całe dnie, bo musiała się wygadać. A teraz nawet do mnie nie zadzwonią :(, dzisiaj sąsiadka robi urodziny swojego synka, zaprosiła i nas i wszystkich z osiedla. Mój mąż poszedł z Wiką, moje "przyjaciółki" wysłały mèżów z dziećmi a same pojechały do kawiarni... Wiecie, ja im nie zazdroszczę, że mogą gdzieś wyjść, cieszę się, że im się coraz lepiej układa ale boli mnie, że nawet nie pomyślała żeby wpaść do mnie na pól godziny :(. Jedna z nich ma do mnie przyjść z rodziną w drugi dzień świąt - już nie wiem czy chce.
 
anila chyba nie do końca zrozumiałam to co napisałaś :-( ale ja w tej chwili nie mam innej opcji niż nie podpisać i zgodzić się na ten Toruń- nie mogę zostać bez środków do życia
 
Marta ja bym nie podpisala i po macierzynskim poszla na wychowawczy i kombinowala tak zeby mnie sami zwolnili, a masz wtedy i kase i czas na szukanie nowej pracy.

Dziadostwo i matactwa, a rzad im jeszcze w tym pomaga...

Na dojazdy tez musza doplacac do pensji. Moze nie bedzie az tak zle, a wiadomo jak z praca teraz... Jak sie Wam trafi okazja to jedzcie za granice...u nas coraz gorzej sie robi.
 
Ostatnia edycja:
a nam właśnie znajomi podrzucili pierwszą partię ciuszków po swojej córci....

posegregowałam i:

4 sukienki
3x body dł rekaw
10x body krótki rekaw
9x śpiochy
6x rampers
3 bluzy
9 bluzeczek i kaftaników
12 par spodni (długie, krótkie, na szelkach,getrowe,dresowe)
1xrajstopki
1x czapeczka
1x buciki
1x strój kąpielowy


a to tylko pierwsza część, jak już będę na L4 to jadę po kolejną, musimy jednak zakupić regał bo nie mam gdzie tego 3mać....
no i jeszcze moje zdobycze - ale tego!!!!
 
reklama
Do góry