Ale słońce!! Wczoraj wiosna przyszła pełną gębą, w krótkim rękawie chodziłam momentami
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Syn śpi, rano był grzeczny i leżał spokojnie w bujaku, więc matka włosy umyła, wysuszyła, nastawiła pranie, pomyła gary i jeszcze zjadła śniadanie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wszystko na styk, jak skończyłam to mój szef zaczął marudzić i teraz poszedł spać
Aniołek ja Cię nie pocieszę- jeszcze długo się nie wyśpisz
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Chyba że Julka będzie model przesypiający całe noce, czego Ci życzę
Wasila sądzę że nikt się nie zgodzi na naturalny poród miednicowy, miejmy tylko nadzieję że Ola się ustawi główką do ewakuacji i bedzie po problemie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Lipa z tym żłobkiem, w dodatku teraz wszystko na Twojej głowie :/ Powiedz Kornelce że ciocie proszą żeby ładnie współpracowała
Samosia miłego spaceru, moja gwiazda w sukni w kwiatki poszła do p-kola z okazji dnia wiosny
Vegas no takie buty
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Jakoś nam nie po drodze było wziąć wcześniej ślub, my w ogóle wszystko od doopy strony zaczęliśmy- najpierw dziecko, później wspólne zamieszkanie, później własne mieszkanie, a po tym dopiero ślub
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mieliśmy brać w czerwcu, ale ja się dumą uniosłam i zrobiliśmy dopiero w grudniu, chociaż żałowałam że tak późno bo wkurzało mnie, że Nela i M. mają inne nazwisko niż ja.
Kurcze, ale Ty masz bogate zycie towarzyskie! Zazdroszczę Ci, ja mam w sumie z bliskie koleżanki, z jedną czasem chodzę na spacery z dziećmi, siostra w Kanadzie i to tyle!
Praca na 3 zmiany jest straszna, na 2 to bym przezyła, ale nocki brrr...
Amelia każdy czuje się zobowiązany żeby coś kupić albo dać kasę, wiadomo. Niektórzy się obrażają za zbyt małą ilość kasy, a ja np. nie liczę na prezenty, bo wiem że ciężko jest czasem dać komuś pieniądze samemu nie mając.
Myślę o tym nosidle, w sumie chyba się nie przyda. W góry i tak nie pojdziemy bo Nela nie da rady, a tam gdzie można to będziemy brać wozek (czyli do Jakuszyc- już nie mogę sie doczekać). Po Karpaczu, Szklarsiej czy Swieradowie można łazić z wózkiem na szczęście
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
M. właśnie mówi że jak Nela ochrzczona to Tomek też powinien, może i racja, ale ja nie wychylam się z tematem
Gabryska polityka wszędzie się kłania, ludzi mają w nosie byleby sobie dobrze zrobic!
Kafle na kafle? O zesz, to fachowiec na całego! U nas idzie, łazienka goła, rury jakieś ciągną, rano mąż musiał jechać do domu bo meble i umywalka o 7 przyjechały. Póki co jesteśmy zadowoleni z tego kolegi, nie robi sam, ma pracowników, ale widać że znają się na rzeczy.
Do Ciebie buty krzyczą?? Kurcze, bo do mnie ubrania potrafią się drzeć, no i jak ja mam im odmówić??
Dorcia to masz inne zdanie niż ja, ja uważam że komunia powinna uczyć skromności, a nie tego że małe dziecko ma imprezę na miarę wesela. Ale ja w ogole inna jestem
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Nawet swojego wesela nie chciałam, więc o wypasionej komuni czy chrzcie nie ma u mnie mowy.
Jak młody wstanie to też wieszam pranie na balkonie, ehh jaki tu mają widok, Śnieżka, Śnieżne Kotły...
Amelia zacznij pisać że masz kochanka!! Wtedy się okaże czy faktycznie jesteś szpiegowana
Dziś na obiad zaprosiłam mamę z A., a na niedzielę zaprosimy babcię mojego, jego brata z dziewczyną i moją koleżankę z jej facetem. Muszę uprzedzić teściow że tyle osób będzie, ale na pewno pozwolą, w końcu ich kochana synowa w niedzielę kończy 27 lat
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Tak na nich narzekam, a po tym jednym dniu z nimi doszłam do wniosku że chyba przesadzam- widocznie podświadomie zazdroszczę mężowi, że ma szczęśliwych i kochających się rodziców, którzy pomagają swoim dzieciom. Czyli coś całkiem odwrotnego niż u mnie było- nigdy nie byłam razem z rodzicami na wakacjach, wycieczce, ojciec traktował mamę jak szmatę, teraz moja mama nie mogłaby mi pomóc jakbym miała np. problem finansowy, bo ona nie oszczędza (a zarabia około 2500 zł i jej wydatki to zakupy, papierowy i piwo). Przykro mi trochę, bo na rodziców M. zawsze można liczyć jak coś wyskoczy, a moja mama potrafi ode mnie pozyczać, gdzie ja mam więcej zobowiązań, dwójkę dzieci, miej kasy, a odłozyć potrafię... Ogólnie wkurza mnie mama, bo nawet głupiej zupy na wynos nam nie da, a teściowa to często jedzenia na wynos nam daje. Jak byłam w szpitalu z Tomkiem czy po porodzie to ona mi nawet śniadanie przynosiła, obiady tak samo, a moja mama NIC! I chyba wychodzi na to, ze tak psioczę na teściową bo mi najzwyczajniej w świecie żal doopę ściska że M. ma taką mamę a ja nie...