Mój syn Tomasz, wiek 4,5 miesiąca, już czwartą noc z rzędu śpi bez przerwy do 7 rano. W szoku jestem niesłychanym
Kurczak teraz na spokojnie jeszcze raz gratuluję!! Strasznie się martwiłyśmy, ale najważniejsze że nasz malutki mężczyzna jest już na świecie
Ogromnie się cieszę, dochodź szybko do siebie i wracaj do nas :*
Amelia fajny ten wózek, masz do po Majce?? Strasznie drogi, ale to i tak nic w porównaniu do tego co kupiła sobie laska u której moja kumpela sprząta- dała 5000 zł za wózek, a 7000 zł za łóżeczko i komodę z przewijakiem.
Zdrówka dla Majki, coś nam forumowe dzieci się pochorowały
Ważne że dziecko pije, choroba minie to apetyt wróci
A Ty jak to jak masz leżeć?? Na plecach brzuchem do góry
Dorcia Ty się nie przejmuj co jakiś gamoń pisze, szkoda nerwów. Ja mam taką laskę co nawet swoje zdjęcie w wannie wrzuciła ostatnio :/ Albo zdjęcie licznika w aucie jak zapieprzała z koleżanką 220 km/h, faktycznie ma się czym chwalić.
Nie wszędzie jest znieczulenie, u mnie nie ma ani tam gdzie rodziłam Nelkę. Niby jest gaz, ale i tak go nie dają, a o zzo można pomarzyć nawet za opłatą.
ianka ja moją smarowałam Pulmex baby, u takich maluchów można stosować bez obaw. Super że spotkacie się z dziewczynami
Vegas fajnie że impreza udana. A jakiś wózek masz na oku?
Wasila sąsiadka miała Emaljungę, ja miałam podobną Roan Marita i nie byłam zadowolona bo skrętnych kół brak, chyba że Ty jakiś inny model będziesz miała. Te klasyczne wózki ładne, ale szlag trafia bez skrętnych kół.
Posyłaj małą do żłobka! Teraz sezon chorób się skończy, zanim mała się urodzi to ona się przyzwyczai, a Ty odpoczniesz! Kochana, pomyśl troszkę właśnie o swojej wygodzie, poza tym ten kontakt z dziećmi. Ja jestem jak najbardziej za! Masz szansę więc z niej skorzystaj.
Samosia te statusy związków są bombowe
Muffi czyżbyś w pracoholizm popadła
?
Aniołek teraz tak myślę czemu do szkoły rodzenia nie chodziłaś? Mi to bardzo pomogło opanować strach, nauczyć się oddychania itp. No to Ty następna, czekamy niecierpliwie na naszą pierwszą księżniczkę
U mnie też nie ma znieczulenia w szpitalu, niby jest gaz, ale nigdy go nie ma.
Fuma wielka buźka dla Ciebie :* Nie przemęczaj się za bardzo.
Vinga o kurde, to takie cudo ma Gabryś?? Myslałam że pepek mu wylazł, z tym to problemu by nie było... Jak nie urok to sraczka cholera jasna, do brze że chociaz Nat nie musi jeść tego dziadostwa! Mój mąż za to wyolbrzymia pierdoły, tak jak np. tą przepuklinę, a tesciowa to ciągle pytała o jego pepek- tylko że to nie było nic groźnego, miał plaster i tyle, a oni srali ogniem za przeproszeniem. Ale u Was inna bajka więc też byłabym zła jakby mąż się nie przejmował. Trzymaj się kochana :*
A jak ćwiczenia? Ja dziś mam aerobik i od jutra chcę zacząć znowu w domu ćwiczyć, tylko jeszcze nie wiem czy nudną Ewcię czy Mel B
?