reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Wasila - ja właśnie usiadłam na zasikanym krześle :wściekła/y:, a tyle się naprosiłam żeby na ten nocnik siadła :wściekła/y:, siedzi w mokrych majtach i wcale jej to nie przeszkadza :-(. Co do tego napierania itp to kurcze nie pamiętam jak to było ale pamiętam że spojenie mnie tak bolało jakby się wszystko rozchodziło , na długo przed porodem

Aniołek - już drugą dziś piję :) nie wiem czy nie za dużo … z Majką piłam bezkofeinową ale nie lubię za bardzo . He he mąż ci rogala podkrada , nieźle:-D

Kurczak - ja właśnie się tak zastanawiam będziesz w ogóle wiedzieć czy rodzisz , może to głupio brzmi ale rozumiesz o co mi chodzi ??

Carla - a Ty gdzie ?
 
reklama
Hellow;-) Jam zakatarzona. Nie jakoś specjalnie mocno, ale jednak. Kuruję się ładnie domowymi sposobami to dziada ukatrupkam:rofl2: Po 15j gin kazała dzwonić umawiać się na wizytę bo dzwoniłam niedawno, ale była poza gabinetem. Tak więc Kurczak potem napiszę na kiedy się wizytuję:-) Na przyszły tydz. z pewnością mnie zapisze bo u niej nie czeka się specjalnie długo na wizytę na szczęście. Chyba jest za droga skoro tak łatwo o termin:-p:-p Termin tak idealnie by wypadł bo połówkowe miałam 5.02, więc od usg do usg ładny rozstrzał.

AMELIA
ja w ciąży z Martynką piłam Ricoree a teraz nie lubię bezkofeinowych i piję sobie 2 kawki za dnia, słabiuśkie, łyżeczka płaska kawki rozpuszczalnej, łyżeczka cukru i mleko.
Co bez karty wędkarskiej czy tam rybackiej /chyba wędkarskiej się to fachowo nazywa:-p/ nie powinno się łowić ryb. A jak się ma kartę = wiedzę na temat ryb, które wolno łowić, których nie, okresy ochronne ryb trzeba znać i inne niby łatwe a ważne sprawy. Do tej pory mąż łowił z kolegą posiadającym kartę, teraz woli samemu sobie wyrobić i jeździć ze mną i Martynką przykładowo a nie tylko z tym kolegą. W miejscach specjalnie przeznaczonych do łowienia ryb niby sprawdzają czy się ma uprawnienia i sprawdzają co się wynosi /jakie ryby;-)i ilości/.

KURCZAK wytrzymasz jeszcze;-) Gdzie tam poród, skurcze Braxtona to normalka na Twoim etapie ciąży. Ja źle wspominam te skurcze, bardzo mnie stresowały i denerwowały:-p

VINGA ojj przeboje masz z Natanielem widzę. U nas też kiedyś Martynce zdarzało się rączkę podnieść na kogoś, w wieku 2 latek jakoś, na szczęście bardzo szybko ten okres minął. U Was pewnie będzie podobnie. Byle tylko Gabrysiowi nie zrobił krzywdy, trzeba mieć oczy naokoło głowy niestety.

DORCIA gdzie to i z jakiej okazji córa wyjechała?;-) Bo chyba coś ominęłam lub nie doczytałam?

WASILA jak się czujesz ze zmienionym imieniem dla córeczki?:-p Kurcze mój mąż ostatnio ciągle mówi, że zawsze można zmienić imię, ale ja już sobie nie wyobrażam:no: Mam nadzieję, że on tylko tak sobie gada pod nosem. Przecież Zosia zawsze mu się bardzo podobało.

FUMA i jak tam?? Mam nadzieję, że nie widać i nie będzie już widać przez 8,9 mies. małpiszona:tak: Aaa albo i dłużej:-p




Ja mam dalej na plusie 2.8kg:sorry2: Niby się nie martwię, ale chętnie zobaczyłabym już 3kg:tak: Coś za długo ta moja waga stoi w miejscu.

Powodzenia w odpieluchowaniu dla Tych co podjęły się misji specjalnej:-)
 
Ostatnia edycja:
Dorcia gips jest od paluszków do pampersa, ledwo mogę pampka mu zapiąć :(
Wasila ja też się przymierzam do odpieluchowania ale kiepsko to widzę :(
Kurczak mnie też te skurcze męczyły i męczyły :( współczuje kochana, ale już niedużo zostało
Amelia mnie codziennie skurcze łapały ale jak się poród zaczął to jednak wiedziałam że to już to hehe
Vegas mam nadzieję, że szybko mu to przejdzie

ja również się wyżaliłam na grupie
 
Vegas- dziwnie trochę ale imię dla Kornelii pojawiło się w 38tc, więc raz to już przechodziliśmy. Wcześniej była Patrycja -wersja męża i Natalia-wersja moja:) Koleżanka przysłała mi kocyk z okazji narodzin z wyhaftowanym imieniem i datą urodzenia i do dziś wspomina jak musiała na szybko zmieniać zamówienie:)

Vinga- próbuj, może się uda. U nas wcześniejsze próby kończyły sie niepowodzeniem.
Na spacer założyłam jej pampersa i widziałam w którym momencie sika, bo rozstawiła szeroko nóżki
On w tym gipsie ma nóżki rozprostowane? Pytam, bo nigdy nie widziałam takiego malutkiego dziecka zagispowanego.

Amelia- moja nie woła jeszcze na nocnik, to ja ją sadzam co pół godziny i prawie zawsze coś jest. Potem sobie brawo bije;)
Skurczy porodowych nie da się przegapić;)

Kurczak- u mnie też skurcze są i twardnienie brzucha, sama jestem sobie winna bo nie powinnam brać małej na ręce ale czasem nie ma możliwości inaczej. Waga na plusie prawidłowa:) Niedługo szybko zrzucisz

Aniołek- mąż Ci rogala zabiera? Może tez ma dolegliwości ciążowe. Mój mówi, że na porodówce też czuł skurcze:-)

Carla pisała, ze jest zajęta remontem. Ale na pewno niedługo wpadnie i walnie nam mega posta:-)
 
Vinga moja też nas bije jak coś jest nie po jej myśli :( ciągnie za włosy itp. na nic nasze tłumaczenia:( Jeju to tylko moja taka z tyłu z tymi zębami że nawet kłów nie ma ?! Biedny Twój malutki z tym gipsem :( nie ma nic gorszego niż świadomość że nie można się z dzieckiem wymienić bólem, chorobą czy jak tu gipsem
Wasila kciuki za odpiluszkowanie, muszę i ja ponownie się wsiąść za to, bo narazie nocnik jest tylko zakurzonym meblem
Kurczak Ty już 35 tc !!!! ale leci, to niedługo będziemy kolejnej gratulować. Co do skurczy to ja przy Roksance poczułam dopiero przy porodzie, żadnych wcześniej nie czułam
Amelia ja też pijam czasem dwie dziennie kawy fusiary takiej z 1,5 łyżeczki
Vegas Ty to masz farta z tym przybieraniem w ciąży zazdroszczę!
no i zmykam budzić małą, usnęła późno a nie dam jej spać kto wie jak długo bo noc jest od tego :) ważne że klinknęła na chwilę. Grupę wieczorem nadrobię :) a bo w ogóle ten wątek cały mógłby być zamknięty i tylko dla nas i nie trzeba by było żadnych grup :)
 
Dobra mam chwilę, będę Was nadrabiać :) Na grupie napisałam. Nela z mężem na rowerze, Tomek śpi więc zaczynam czytanie :)
Pozew w sądzie złożony, czekam na pismo czy zwolnią mnie z kosztów sądowych, jak nie to pare stów popłynę :(
Na październiku z rana napisałam, ale tam mnie jedna wkurzyła swoją tezą o tym, że długie karmienie piersią ma podtekst seksualny i że służy tylko przyjemności matki :/ A zdrowie i oszczędność to się nie liczą :/
 
Ja też grupę nadrobię później, pewnie jak mąż pojedzie na noc do pracy. 1.5h pokimałam i chodzę teraz taka eknięta:-p No i umówiłam się na usg - środa na 17.20:tak:



CARLA
:szok::szok: Boże ale laska wymyśliła. W życiu bym na to nie wpadła:nerd: Oby zwolnili Cię z kosztów sądowych.
 
Kurczak ja Cię podziwiam że chcesz próbować sn :) Po 1. porodzie nie miałam problemów, ale po Tomku to mam strasznie bolesną bliznę na kroczu, seks nie jest dla mnie przyjemnością a jedynie stresem, dlatego 1:0 dla cesarki pod tym względem.
U mnie też nie zgodzili się na Aleksandra- Aleksa, a szkoda, bo Tomek to tak za bardzo mi się nie podoba.
Dorcia i co, kupujesz tego thermomixa? Zobaczyłam cenę- to ja wolałabym ręcznie wszytsko robić :)
Ciekawe o co chodzi z tą betą, nie mogłaby w końcu spaść i nie robić problemów...? Dobrze że masz ekspres, teraz masz dobry pretekst do picia kawuni :)
Fajnie że młodego bawisz, przynajmniej masz zajęcie.
Amelia ja na zdjęciach też nie wychodzę jak top model :) Jedno na setkę nadaje się do oglądania najczęściej :) super że Adaś ma się dobrze, a wagą się nie przejmuj bo nie masz na nią wpływu.
Vegas Ty ciągle kawkujesz, normalnie Ci zazdroszczę :) Ja 2 dni temu pierwszy raz pojechałam do koleżanki z Tomkiem i przesiedziałam 4 godziny :) Tomek ani razu nie zapłakał, zasnął sobie grzecznie, więc ja mogłam się nagadać. A takich pogaduszek mi brakuje strasznie, z tym że ja nawet za bardzo koleżanek nie mam...
Wasila my wszystkie oszczędności na remont wydaliśmy, i czuję się z tym źle, przyzwyczaiłam się że zawsze coś tam mam odłożone... Ola- mnie się bardzo podoba, Zosia jest faktycznie bardzo popularne, ale też bardzo ładne. Z tym że ja nie nadałabym popularnego imienia nawet jeśli by mi się bardzo podobało.
Fajnie że Nela byla grzeczna u sąsiadki, przynajmniej masz ją gdzie zostawić w razie czego. Mam nadzieję że leki unormują wyniki.
Gabryśka Nela też śpi w dzień, na szczęście nie ma zazwyczaj problemu z nocnym zaśnieciem. My z M. oddawaliśmy Nelkę mojej mamie na noc jak chcieliśmy mieć luz, ona chętnie u nich zostaje, teraz to nie wyjdziemy nigdzie sami przez dłuższy czas :)
Muffi dobrze że płacisz, w razie choroby masz płacone. Mój nie jest taki skory do kupowania gadżetów, aczkolwiek nowy laptop by się przydał... Ortodontę odwiedzasz ze względu na aparat, chcesz założyć?
Samosia a Wy ustaliliście już termin staranek??
Aniołek uwierz mi że zgaga i inne "przyjemności" żołądkowe skończą się wraz z pojawieniem się Julki :)
Vinga szkoda że Gabryś ma nóżkę w gipsie, ale jak już laski pisały- będzie dobrze i gips na pewno mu pomoże! I to nie jest Twoja wina, nawet tak nie myśl!
I co, dostałaś @?? Ja po zakończeniu karmienia Neli musiałam brać bromergon na wywołanie @, a ile testów osikałam to wolę nie liczyć, myślałam że jedno po drugim będzie bo @ przyjść nie chciała. Teraz może będzie podobnie, dobrze mi bez małpy :)
Oby bicie przeszło Natowi, taki maluch nie zdaje sobie sprawy że może zrobić krzywdę... A Gabrysia mi strasznie szkoda że męczy się w tym gipsie, ale najważniejsze żebyś Ty była dzielna, to i jemu będzie lżej.
Fuma Twój wykres to dla mnie czarna magia, ale fajnie jakby @ nie przylazła...

Ja do dzieci nie mam cierpliwości, nie potrafiłabym zajmować się cudzymi dziećmi, podziwiam te z Was co to robiły.

ianka to masz wesoło z córcią, nie ma co, zresztą Nela też była agentka więc wiem jak to jest :) Taki wiek, Te dziewczynki to potrafią foszki pokazywać, ale nie wiem dlaczego Roksanka się bije po buzi... Jak sobie przypomnę jazdy po wyjściu z placu zabaw czy płacz bo w wózku jedzie to... nie zazdroszczę Wam dziewczyny ;) Ja nerwus jestem i mnie szlag trafiał codziennie.

Ile mogłam tyle nadrobiłam, nie cofałam się za dużo więc proszę o wybaczenie :) Tomek mi tu wyje, za godzinę idę go kąpać, M. polazł na piwo do kolegi. Wieczór mam wolny więc pewnie później coś Wam naskrobię, trzeba korzystać :)
 
reklama
Amelia - a wiesz, że dobre pytanie ... sama się teraz zastanawiam :/
Co do sikania ... nie od razu Rzym zbudowali :]

Vegas - to się kuruj oby domowe sposoby zadziałały.
A Ciebie od kiedy męczyły skurcze, też tak wcześnie, chyba nie, bo już dawno jesteś po 15 tc .... żeby u Ciebie od jutra 26 tc :O

Vinga :*

Wasila - ja nie umie do tych skurczy zdrowo podejść :( jak Ty je znosisz bez panikowania ???????

Ianka jutro 36 tc zaczynam.

Carla - ciekawa teza z tym karmieniem ........... no cóż, bez komentarza jeśli o mnie chodzi.
Oby zwolnili z kosztów.
Czyli u Ciebie gorszy drugi niż pierwszy :O ja się pocieszam, tym że gorzej to na pewno mieć nie będę :p ale jak tu urodzić w 4 godziny jak pierwszy poród tak się wlókł ??????????


Ja dalej nie mogę zdecydować się na żadną pościel dla Maluszka .... także poród musi kuwa zaczekać !!!!!!!!!!!!!!
Jutro chyba łóżeczko i komody skręcamy, więc znów jakiś postęp.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry