Vegas
Mama Martynki i Zosi :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2010
- Postów
- 8 164
Hej;-) Wreszcie mój mężuś znormalniał i nie ma much w nosie, jeeejciu a zajęło mu to tyle czasu, że bym mu za to do tyłka nakopała!! Ale przynajmniej była cisza Prócz gadulenia mojej Królewny
Gumeczki, spineczki, uwielbiam czesać Martynkę, ale u niej różnie - raz lubi, raz nie lubi, zależy od dnia. Generalnie to kiedyś były większe jazdy i płacz co by się dała poczesać, teraz nie ma lamentowania, co najwyżej koncert życzeń apropo fryz Jedyny mankamencik, że Martynka ma śliskie włoski i często po paru godzinach gumeczki same jej zjeżdżają i trzeba poprawiać. Na moją /jak ma zły dzień co do czesania/ działa, że ''to pójdziemy do fryzjerki i obetniemy włoski'' to zaraz daje się uczesać. Ma włosy do łopatek i chce mieć jak Roszpunka, więc absolutnie nie chce iść ścinać włosów, więc lepiej dać się poczesać
Jutro idę z Martynią do biblioteki - ktoś tu mnie zmobilizował:-):-) Ja sobie też cosik wypożyczę bo już dawno nie czytałam a mam ochotę;-) Z domowej biblioteczki wszystko znam na pamięć;-)
AMELIA tak, 5 lutego miałam połówkowe usg:-) U góry łazienkę mamy dużą, na dole malutka, taka dla gości bardziej co jak przyjdą mieli gdzie się umyć;-) Więc nie ma źle ze sprzątaniem
CARLA ja też uwielbiam czerwień na pazurkach, ale dla własnego humorku na razie nie maluję od sierpnia paznokci bo jak widzę potem odpryski to mnie krew zalewa A wiadomo jak to w domu - tu gar do mycia, tu coś wyszorować no i szybko lakier traci na wyglądzie a w rękawiczkach pracować nie potrafię;-) Myślę, że przez lato do sukienek to już o lakier zadbam by się ładnie prezentować, teraz jeszcze mam urlop od malowania szponów;-)
ANIOŁEK a ja to uwielbiam dostawać prezenty:-)
Idę zobaczyć foteczki na grupę i tam skomentuję by tutaj nie edytować już:-)
Gumeczki, spineczki, uwielbiam czesać Martynkę, ale u niej różnie - raz lubi, raz nie lubi, zależy od dnia. Generalnie to kiedyś były większe jazdy i płacz co by się dała poczesać, teraz nie ma lamentowania, co najwyżej koncert życzeń apropo fryz Jedyny mankamencik, że Martynka ma śliskie włoski i często po paru godzinach gumeczki same jej zjeżdżają i trzeba poprawiać. Na moją /jak ma zły dzień co do czesania/ działa, że ''to pójdziemy do fryzjerki i obetniemy włoski'' to zaraz daje się uczesać. Ma włosy do łopatek i chce mieć jak Roszpunka, więc absolutnie nie chce iść ścinać włosów, więc lepiej dać się poczesać
Jutro idę z Martynią do biblioteki - ktoś tu mnie zmobilizował:-):-) Ja sobie też cosik wypożyczę bo już dawno nie czytałam a mam ochotę;-) Z domowej biblioteczki wszystko znam na pamięć;-)
AMELIA tak, 5 lutego miałam połówkowe usg:-) U góry łazienkę mamy dużą, na dole malutka, taka dla gości bardziej co jak przyjdą mieli gdzie się umyć;-) Więc nie ma źle ze sprzątaniem
CARLA ja też uwielbiam czerwień na pazurkach, ale dla własnego humorku na razie nie maluję od sierpnia paznokci bo jak widzę potem odpryski to mnie krew zalewa A wiadomo jak to w domu - tu gar do mycia, tu coś wyszorować no i szybko lakier traci na wyglądzie a w rękawiczkach pracować nie potrafię;-) Myślę, że przez lato do sukienek to już o lakier zadbam by się ładnie prezentować, teraz jeszcze mam urlop od malowania szponów;-)
ANIOŁEK a ja to uwielbiam dostawać prezenty:-)
Idę zobaczyć foteczki na grupę i tam skomentuję by tutaj nie edytować już:-)