reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Hej , cały dzień na nogach , ech kondycja już nie ta . Dziękuje za miłe komentarze dot . pokoiku :-), ciesze się że się podoba , tym bardziej że zrobiłam go praktycznie sama :)

Wasila - Kornelka ma apetyt :) , to dobrze nie musisz główkować tak jak ja :), ja z tamtej ciąży mam 3 tuniko - sukienki , jeansy , które założyłam raz bo było mi niewygodnie i płaszcz zimowy :) nie szalałam i zawsze miałam problem że nie mam się w co ubrać , właśnie co innego w zimie jak ubierasz płaszcz i nie widać co masz pod spodem :) . Rowerek …hmm nawet nieźle jej szło ale raz się porządnie zachwiała ale nie spadła i od tego czasu nie chce wsiąść , mam nadzieje że do wiosny jej przejdzie .

Carla - ja jakie to łóżko macie ? 160 ? . Jeśli po porodzie nie będzie mi się chciało dupska ruszyć to zadzwoń do mnie co ?? Ja nie wyjdę nigdzie bez makijażu i w nie umytych włosach :-), nie wiem jak będzie po porodzie , ale wiem że będę sama z dwójką dzieci , nie będe mieć jak wyjść na siłownie czy basen , wiadomo dla chcącego nic trudnego ale Vinga ma tak naprawdę dwa maluchy i ja ją rozumiem że czasem ma dość i nie ma siły myśleć o sobie , dopiero co urodziła .

Samosia - piękna figura i piękna kobieta , ech żeby tak wyglądać :-)

Vinga - nie płacz kochana , jeśli chcesz coś zmienić to po prostu to zrób :*. Zgadzam się z Wasilą , jesteś miesiąc po porodzie , trudno oczekiwać po takim czasie idealnej figury , daj sobie czas .

Aniołek - ładnie Ci w takich dłuższych włoskach :tak:

Ianka - to mamy tak samo :/ będziemy sobie obie narzekać, a co :-), ja swoją kurtkę zapinam na wdechu , ambitnie kupiłam 36 to mam !

Kurczak - co Ci ten mąż zrobił żeś taka zadowolona ? ;-)

Ada - coś rzadko wpadasz , a mówią coś lekarze kiedy będziecie mogli działać ?

Vegas - zazdroszczę cery , u mnie pryszcz na pryszczu …, bez tapety się nie obejdzie
 
reklama
TESIAK GRATULUJĘ !!!
A TO CI NIESPODZIANECZKA !!!
Ogromnie się cieszę że już tulisz córcię !!!
Wszystkiego dobrego kochana....ucałuj Kruszynkę od BB ciotki !!!

Amelia Ty powinnaś być dekoratorką wnętrz.....cuuuuuudo pokoik ! Z pewnością bez problemu uda się zrobić kącik dla synusia !


Vinga i jak mężasty przeprosił? U nas już świeci słoneczko,na szczęście

Ada ;-) będzie dobrze.... Już niedługo dostaniecie zielone światełko...wierzę w to !!!
Przepraszam,że nie napiszę do Was wszystkich ale mam awarię kompa i piszę z tabletu czego nie cierpię

Jutro Walentynki........czy kupujecie coś Waszym facetom ? Wszystko co podobało by się mojemu M jest poza zasięgiem mojego portfela.....więc nie mam dla niego nic z tej okazji :baffled: w zeszłym roku piekłam torcik walentynkowo-rocznicowy.....a teraz...nie chce mi się piec....ehhh
 
Ostatnia edycja:
Vegas no i jak samopoczucie dzisiaj ?

Amelia widzę, że też dołączasz do klubu ciężarnych ze słabnącą kondychą :)
a stary ... to w sumie o całokształt chodzi przede wszystkim, często tak mam, że dochodzę do wniosku, że znów się w Nim zakochałam :happy2:

Aniołek no nie wiem czy ja bym na Twoim miejscu majstrowała coś z długością włosków - jedynie jakieś końcówki podciąć, ale moim zdaniem pasi Ci taka długość.


A co tu taka cisza znowu ... śpita Kobitki ..... moja Córa dostała dziś z rana prezent Walentynkowy od Tatusia i mama już bee. Na dodatek po raz kolejny mi zaznaczyła, że to Jej Męż (jak ona to mawia) .... ehhhhh mam poważną konkurentkę - strach się bać :cool2:
 
Hej Kobietki;-) My co roku mieliśmy w Walentynki wino, dobrą komedię a tu dziś będzie z pewnością inaczej - wino odpada bo jego praca na 18 i moja ciąża:-p Teraz odsypia nockę;-) Teoretycznie dzień jak dzień, staramy się nie robić sobie w Walentynki upominków bo mamy inne poglądy na to święto:-p Z samego ranka jednak dostałam bombonierkę walentynkową - od rodziców, dacie wiarę?:-D I.. Martyśka zrobiła dla dziadka i babci Walentynkę bo ona by codziennie prace tworzyła to jej zaproponowałam wczoraj by serca zrobiła to będzie tematycznie, no i zrobiła:-) Z moją pomocą. Dziadkowie zachwyceni:-D


Oglądałam wczoraj film ''W łonie matki''. Pewnie niektóre z Was, a może wszystkie, znają ten film, ja oglądałam go będąc w ciąży z Martynką, wczoraj też go postanowiłam obejrzeć - cudowny film i bardzo wzruszający:tak: Zosia już jest na etapie, że słyszy no i już jest całkiem dużym Maluchem:-) ok 25cm jak skulona a jak wyprostowana to ciut więcej:-)

AMELIA moja cera w 1trym. była fatalna, pryszcz na pryszczu, a jak nadszedł 2trym. to zupełnie inna twarz:-)
DORCIA fajnie, że u Was w związku słoneczko:tak:
KURCZAK a dzięki, dziś już super samopoczucie i oby tak zostało:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witam

My z mężem nigdy jakoś specjalnie nie obchodziliśmy Walentynek. Ja osobiście nigdy nie lubiłam tego święta, wszędzie te czerwone serca....
My wczoraj się nie dogadaliśmy z moim i znów będą ciche dni. Do tego się przeziębiłam, więc czuje się fatalnie. A mąż do mnie jeszcze ma pretensje, że ciągle siedzę w domu:confused: Tego to już kompletnie nie rozumiem. Także dziś nigdzie nie wychodzę, spędzam dzień pod kocykiem a wieczorem spać o 20. I tyle z Walentynek.

Kurczak- fajnie, że córka tak reaguje. Tzn, że jest jej tam dobrze w przedszkolu. Odbierz ją jako jedną z ostatnich następnym razem:)

Vinga- brawo, tak trzymaj. Małymi kroczkami do pełnej kobiecości. Ale masz długie włosy. Wow

Vegas- oglądałam kiedyś film o ciąży, jak się dziecko rozwija. Może to ten własnie;) Z chęcią zobaczę raz jeszcze

Dorcia- ja nic nie kupuje mężowi, też miałam w planach torcik i małą kolację ale katar mam wiec może jakies skromne muffinki mu upiekę:) Poza tym zła jestem na niego;)

Ada witaj ponownie
 
Wasila nie spisuj jeszcze dnia na straty :))
a Córuchne mam w planie odebrać o 16 - mam nadzieje, że tym razem wyrobi się w czasie :-)
 
Hejka :)

Piszę z mojego nowego sprzętu :-):-):-) muszę sie oswoić z nową klawiatura :)

Vinga - no faktycznie dzialasz ekspresowo :) no i pewnie od razu samopoczucie lepsze jak troszkę czasu poświęciłaś dla siebie :) ja przyznaje się bez bicia, jestem jeszcze w piżamie, ale na dzisiejsze popołudnie z A zrobie sie na bóstwo - obiecuje :-):-)

Wasila - zdrowka zyczę, no i moze faktycznie nie spisuj tego dnia na straty :) coś czuje, że meżuś przyjdzie po proacy i Cie mile zaskoczy :)
Dorcia - My sobie z reguly nie robimy prezentów na walentynki, jakaś kolacyjka wieczorem i tyle i to przeważnie w domu bo nie uśmiecha mi się chodzić po zapchanych restauracjach :) wiec mój dzisiaj robi kolację :) A ja mu symbolicznie kupiłam 3 pary bokserek ;) przynajmniej pozyteczny prezent :) Piec nie pieke, bo moj nie przepada za takimi słodkościami.

Ada - trzymam kciuki, będzie dobrze,

Vegas - Twoja córcia to sie naprodukuje tych laurek :D:D fajnie

miłego dzionka :)
 
eh oszaleję przez te moje dzieciaki :/ Gabryś od wczoraj jest niemożliwy! jak nie je albo nie śpi to wyje... znaczy ryczy, bo płaczem tego nazwać nie można. ale nic skubanemu nie jest! tylko mamusia na rączki weźmie to od razu wielkie oczy robi i patrzy się na mnie ;) to ostatnio jego ulubione zajęcie heh (no oprócz płakania). a i powoli uśmiechać się zaczyna. w ogóle on tak się szybko zmienia, już taki duży jest :) konkretny chłopak już z niego heh

Dorcia mąż przeprosił jeszcze tego samego dnia. a dziś wstaję rano, patrzę a tam paczuszka leży na przewijaku :) nie spodziewałam się prezentu bo nie często dajemy sobie prezenty (nawet na urodziny czy święta). teraz muszę wymyślić coś dla niego, ale pojęcia nie mam co! coś hand made oczywiście bo nie mam co gdzie kupić :-p
Wasila ano włosy mam długie, prawie do czterech literek hihi
Amelia ja też nie mam jak wyjść na siłownię czy basen i tu wcale nie o chęci chodzi... jak się mieszka na zapyziałej wsi to tak jest :/:/ mam 30km do miasta więc finansowo chyba bym zbankrutowała, tym bardziej, że taki mamy czas, że oszczędzać trzeba.
lecę Nanka uśpić.
 
reklama
Vinga - podziwiam Cię i tak dobrze sobie radzisz i dobrze, że mąż się zreflektował, innego wyjścia nie miał :)

Aniołek - to oblewamy sprzęcicho, co stawiasz ?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry