Cześć! My w drodze do Krakowa, do domku . Wszędzie dobrze ale ..ja też dziś się zdenerwowalam i łzy w oczach miałam, bo chciałam już wracać a mój jeszcze kawka , działaczka itp..a droga daleka. Musimy po drodze nasze koty odebrać od szwagra. Dobrze że słonko w końcu dobrego dnia!