reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania 2019!

reklama
Balbinka porod nie jest tak straszny:) ja moj wspominam bardzo dobrze! Fakt, ze rodzilam ze znieczuleniem ale dzis powiedziec Ci moge wprost ze pobolalo moze z pary razy.
 
Balbinka porod nie jest tak straszny:) ja moj wspominam bardzo dobrze! Fakt, ze rodzilam ze znieczuleniem ale dzis powiedziec Ci moge wprost ze pobolalo moze z pary razy.
Ja mój też wspominam dobrze, rodziłam SN bez znieczulenia synek miał 4kg i 57cm. Wyrobilismy się w 8 godzin a byłam drobna od momentu wyjścia z domu. Myśleli że nie dam rady ale położna powiedziała że mam bardzo wysoki próg bólu.
 
Mi wody odeszły o 4 nad ranem. Dzień przed terminem klasyfikacji do CC. Bóle porodowe przeżyłam ale znieczulenie było bardzo przyjemne. O 8.20 wydobyli dziewczynki. CC nie taka straszna :)
 
U mnie poród wywoływany jakoś 10 dni po terminie za pomocą foleya. Zrobił za mnie robotę i na porodowkę poszła z 8cm rozwarciem. Później dali mi oxy, żeby akcja nie zastosowała i po 1,5 h urodziłam. Ogólnie to nie wiem jak liczyć poród, bo te skurcze które były z cewnikiem przespalam bo to było na zwykłej sali, a rodzic poszłam rano, już na samą końcówkę. Najgorsze były parte, ale nie w sensie bolu, ale tego, że za nic w świecie nie umiałam efektywnie przeć. Nabieralam powietrza w usta i robiłam chomiki zamiast do płuc :D Polozna poradziła żebym rodziła w pozycji na kucki i mówin; na skurczu proszę siadać i tak siadłam, że wyrwałam sobie wenflon razem z tymi kroplówkami. Cyrk na kółkach. Wspominam raczej średnio, nie jest to nic przyjemnego, ale też i nie tragedia. Najgorszy polog. Według mnie.
 
Gratuluję jeszcze raz dziewczyny fasolek i testowania :)
PS. Ja chyba wariuje dziś kolejny dzień plamienia dzisiaj 15 dc od wczoraj takie plamienie mam dziwne niby jest mi mokro ale mam też takie pojedynkę krwawe nitki w sluzie i nie wiem jak to interpretować. Wiec dalej się zastanawiam czy owulacji nie było tak jak u lekarza na kontroli byłam bo sprawdzał jajniki i były puste zadnego przewodniego w czwartek czyli 13 dc. Czy może owulacji była wcześniej i jajeczko sie wykluło gdzieś krążyło i lekarz go nie dostrzegł i doszło do zapłodnienia i teraz się zagnieżdża. Normalnie wariuje. Pomocy
 
reklama
Do góry