reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

reklama
Balbinka porod nie jest tak straszny:) ja moj wspominam bardzo dobrze! Fakt, ze rodzilam ze znieczuleniem ale dzis powiedziec Ci moge wprost ze pobolalo moze z pary razy.
 
Balbinka porod nie jest tak straszny:) ja moj wspominam bardzo dobrze! Fakt, ze rodzilam ze znieczuleniem ale dzis powiedziec Ci moge wprost ze pobolalo moze z pary razy.
Ja mój też wspominam dobrze, rodziłam SN bez znieczulenia synek miał 4kg i 57cm. Wyrobilismy się w 8 godzin a byłam drobna od momentu wyjścia z domu. Myśleli że nie dam rady ale położna powiedziała że mam bardzo wysoki próg bólu.
 
Mi wody odeszły o 4 nad ranem. Dzień przed terminem klasyfikacji do CC. Bóle porodowe przeżyłam ale znieczulenie było bardzo przyjemne. O 8.20 wydobyli dziewczynki. CC nie taka straszna :)
 
U mnie poród wywoływany jakoś 10 dni po terminie za pomocą foleya. Zrobił za mnie robotę i na porodowkę poszła z 8cm rozwarciem. Później dali mi oxy, żeby akcja nie zastosowała i po 1,5 h urodziłam. Ogólnie to nie wiem jak liczyć poród, bo te skurcze które były z cewnikiem przespalam bo to było na zwykłej sali, a rodzic poszłam rano, już na samą końcówkę. Najgorsze były parte, ale nie w sensie bolu, ale tego, że za nic w świecie nie umiałam efektywnie przeć. Nabieralam powietrza w usta i robiłam chomiki zamiast do płuc :D Polozna poradziła żebym rodziła w pozycji na kucki i mówin; na skurczu proszę siadać i tak siadłam, że wyrwałam sobie wenflon razem z tymi kroplówkami. Cyrk na kółkach. Wspominam raczej średnio, nie jest to nic przyjemnego, ale też i nie tragedia. Najgorszy polog. Według mnie.
 
Gratuluję jeszcze raz dziewczyny fasolek i testowania :)
PS. Ja chyba wariuje dziś kolejny dzień plamienia dzisiaj 15 dc od wczoraj takie plamienie mam dziwne niby jest mi mokro ale mam też takie pojedynkę krwawe nitki w sluzie i nie wiem jak to interpretować. Wiec dalej się zastanawiam czy owulacji nie było tak jak u lekarza na kontroli byłam bo sprawdzał jajniki i były puste zadnego przewodniego w czwartek czyli 13 dc. Czy może owulacji była wcześniej i jajeczko sie wykluło gdzieś krążyło i lekarz go nie dostrzegł i doszło do zapłodnienia i teraz się zagnieżdża. Normalnie wariuje. Pomocy
 
reklama
Do góry