Hej dziewczyny, jestem tu nowa... czytam sobie u Was i postanowiłam również zaczerpnąć opinii.
Staramy się z mężem o malenstwo od listopada.
Zaczne od tego, że cykle nieregularne między 27-36 dni.
Ostatnia miesiaczke miałam 21-26 marzec.
Owulacja miała miejsce 20 dc- 12 marca (bankowo)
Od 25 dc- 17 marca ciągnie mnie podbrzusze i od czasu do czasu na przemian kłują jajniki. Pojawiły się upławy w formie biało kremowy na przemian z wodnistym śluzem.
Nabrzmiałe, tkliwe piersi, zielone żyły na nich, biała wydzielona oraz marszczenia na skutkach. Ból głowy codziennie. Ciągłe zmęczenie w ciągu dnia, w nocy bezsenność.
Dziś 26dc 'dolegliwości' nie ustępują, a nawet sie nasilają choć bole głowy odeszły. Dwa razy zrobiło mi się słabo. Straszny apetyt na owoce.
Jednorazowo zauważyłam żółte upławy. Dodam, że zadnej infekcji nie mam. Dzis z czystej ciekawości zrobilam test owu bo naczytalam sie o takich co to ciaze wykryly i mu mojemu zdziwieniu dwie mocne krechy. Planowo Miesiaczke powinnam dostać dopiero(14 dni od owulacji) 26 marca dlatego nie wariuje jeszcze z testami ciazowymi. Trzeba cierpliwości, o którą wiadomo ciezko. Czy któraś z Was miała podobnie w tak wczesnym etapie cyklu?
Zdjecie - cykl owulacyjny, ostatni test dzisiejszu.