reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Ja tez jej zazdroszcze :)
Ale trzymalam mocno kciuki za pierwszego bobasa i za drugiego tez. Duzo walki, duzo staran ale im sie udalo.
Nigdy tak naprawde nie wiadomo czy winny jest tylko tsh przy poronieniach. Sa kobiety ktore tego wszystkiego tak nie kontroluja jak my i zachodza w ciaze i jednak rodza dzieci.
Ja niestety wiem że dwa czynniki były powodem moich poronien wysokie Tsh oraz ataki padaczkowe które miałam w Pl.
 
reklama
Ja miałam dużo rozmów ze swoją panią dr Endo w Pl nie traktowała mnie tylko jako do wypisania recepty i interpretowania moich cyferek. Ja po prostu wolę mieć wynik poniżej 2 ponieważ kiedyś miałam wynik 13 i straciłam ciążę przez to więc nie będę ryzykowala. I jeśli jakaś dziewczyna napiszę tu swój wynik tsh np że ma ponad 3 lub ponad 4 to nie napiszę jej że taki wynik jest ok Bo to jest nie prawda.
Tylko, ze wprowadzisz ja w blad i niepotrzebnie nastraszysz, bo to ciagle sa wyniki ok. Przy 4 bym polecala powtorzyc za miesiac, dwa i wtedy skonsultowac. Zreszta nie porownujmy tsh 2.5 a 13...
 
Mój gin przygotowywał mnie do inseminacji dlatego pewnie od razu wyskoczył z tym euthyroxem ale niestety podejść i tak nie mogłam. Co do tsh nie wiem wiele bo mnie to nie dotyczyło i nie zagłębiałam się w tym temacie. Moja sytuacja była inna i wymagała trochę więcej niż tylko branie tabsów bo kiedyś brałam różne specyfiki by tylko sobie pomóc a tak na prawdę nie wiem czy przypadkiem nie zaszkodziłam sobie właśnie tym. No ale teraz po operacji cieszę się że trafiłam na tego właśnie lekarza.
 
Tylko, ze wprowadzisz ja w blad i niepotrzebnie nastraszysz, bo to ciagle sa wyniki ok. Przy 4 bym polecala powtorzyc za miesiac, dwa i wtedy skonsultowac. Zreszta nie porownujmy tsh 2.5 a 13...
Ale nie mam czym ja nastraszyc. Choroba tarczycy nie jest straszna. Wystarczy wdrazyc leki i to wszystko. Nic nie trzeba robić. Mi o tym że staraczki powinna mieć TSH 1.0-1.5 nie tylko jeden lekarz mówił. Bo w Pl każdy gin każdy Endo nawet neurolog i tutaj w DE gin neurolog endokrynolog diabetolog i pewnie w klinice 11.07 też to usłyszę. Chyba że kontrolują mi TSH i będzie już poniżej 2.0 To nic nie powiedzą. Dużo dziewczyn na forum ma takie informacje że tsh przy staraniach nie powinno być powyżej 2 A jak zajdzie z wyższym wynikiem to napewno otrzyma leki na obniżenie i będzie pod stałą kontrola ale trzeba pamiętać o tym że tsh w ciąży może gwałtownie podskoczyć. Ja miałam wynik 1.8 na początku 3 tygodnie później poszłam na ponowne badanie TSH i już prawie 13 dwa dni później już było po wszystkim.
 
Myśle ze nawet jakby mi przepisali mała dawkę to chyba by mi nie zaszkodziło żeby było nieco mniej niż 2, pożyjemy zobaczymy tylko z Hormonami to jest tak ze trochę trzeba brać te tabletki żeby coś obniżyć :/ dlatego będę próbowała jak najszybciej to skonsultować z innym lekarzem, bo ta moja to tak małomówna i od niej to się za wiele nie dowiem
 
Myśle ze nawet jakby mi przepisali mała dawkę to chyba by mi nie zaszkodziło żeby było nieco mniej niż 2, pożyjemy zobaczymy tylko z Hormonami to jest tak ze trochę trzeba brać te tabletki żeby coś obniżyć :/ dlatego będę próbowała jak najszybciej to skonsultować z innym lekarzem, bo ta moja to tak małomówna i od niej to się za wiele nie dowiem
Myślę że powinna mała dawka ci pomóc ja trochę obniżyć. Leoiej obniżyć niż zostawić tak jak jest i żeby potem doszło do poronienia jak zajdziesz w ciążę i potem się głowic i myśleć "mogłam obniżyć TSH Ale tego nie zrobilam" A tak będziesz wiedziała że w tym kierunku coś zrobiłaś i nie będziesz sobie plula w brodę patrząc w lustro. Ale to jest tylko moje takie małe zdanie.

Każda z nas jest dorosła i robi tak jak uważa za słuszne.
 
No niestety żeby coś zdziałać trzeba brać odpowiednie leki. Najważniejsze żeby lekarz który je przepisuje znał się na tym a nie tak jak mój poprzedni lekarz dawał Clo bo jego zdaniem był problem z owulką a guzik prawda. Jak się okazało faszerowałam się tym na darmo
 
No niestety żeby coś zdziałać trzeba brać odpowiednie leki. Najważniejsze żeby lekarz który je przepisuje znał się na tym a nie tak jak mój poprzedni lekarz dawał Clo bo jego zdaniem był problem z owulką a guzik prawda. Jak się okazało faszerowałam się tym na darmo
Ja z początku myślałam że jedyny mój problem jaki jest to zle poziomy hormonów . Teraz mam uregulowane niestety euthyrox mam na całe życie bo mam hashimoto nie ma szans już kiedy kolwiek odstawić leki na tarczyce. Mimo dobrych wyników hormonalnych nie umiem zajść w ciążę. I teraz podejrzewam że nie mam owulacji lub mam nie drożne jajowody. Na monitoring nie mam szans przy nieregularnych okresach. Najpierw muszę uregulować cykle by monitoring wchodził w grę.
 
Kiedyś nawet nie pomyślałabym że mogłabym mieć jakieś problemy z zajściem a teraz nawet nie wiem jaki jest główny problem. Oczywiście słabsze nasienie męża i mój mięśniak były na pierwszym miejscu przyczyn niepowodzeń. Teraz póki co nie wiem jak to dalej wygląda. Na razie nie mogę się starać ale już myślę co będzie jak nadal się nie uda, co lekarz powie i co znowu będzie trzeba zrobić. :hmm:

Chyba muszę sobie rozpisać wszystko po kolei. Zajrzeć do tej mojej mądrej książki
 
reklama
Kiedyś nawet nie pomyślałabym że mogłabym mieć jakieś problemy z zajściem a teraz nawet nie wiem jaki jest główny problem. Oczywiście słabsze nasienie męża i mój mięśniak były na pierwszym miejscu przyczyn niepowodzeń. Teraz póki co nie wiem jak to dalej wygląda. Na razie nie mogę się starać ale już myślę co będzie jak nadal się nie uda, co lekarz powie i co znowu będzie trzeba zrobić. :hmm:

Chyba muszę sobie rozpisać wszystko po kolei. Zajrzeć do tej mojej mądrej książki
Ja też kiedyś nie myślałam że większość kobiet boryka się z problemem zajścia w ciążę. Jest to nie sprawiedliwe strasznie. Ale najwidoczniej tak musi być. A my musimy walczyć o ten mały wielki cud jakim jest dziecko.
 
Do góry