reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Kurcze, powiem Wam, że zupełnie nie mam siły dbać o dietę na tej stymulacji... Staram się pić wodę i jeść białko, ale też jadłam dziś batona, bułkę zwykłą, bo miałam rano spotkanie...
Przed chwilą zjadłam makaron z pesto, bo nie miałam weny na nic zdrowego... dobrze, że chociaż dorzuciłam tofu dla białka.
Wtedy to miałam wenę, żeby to ogarniać a teraz kompletnie nie.

U mnie dzisiaj dietowy kryzys i byliśmy w Maczku 😅
 
Kurcze, powiem Wam, że zupełnie nie mam siły dbać o dietę na tej stymulacji... Staram się pić wodę i jeść białko, ale też jadłam dziś batona, bułkę zwykłą, bo miałam rano spotkanie...
Przed chwilą zjadłam makaron z pesto, bo nie miałam weny na nic zdrowego... dobrze, że chociaż dorzuciłam tofu dla białka.
Wtedy to miałam wenę, żeby to ogarniać a teraz kompletnie nie.
To ja do uzyskania informacji o wyniku hodowli zrobiłam nam kilka dni rozpusty, zero supli i przyjemności jedzeniowe 🫣 jem rzeczy których prawie pół roku nie jadłam. Wczoraj wjechał kebsik i mała puszeczka pepsi :D jutro już niezależnie od rezultatu wracam do zdrowego żarcia.
 
reklama
Do góry