reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

reklama
Jak tam u Was dziewczyny? Źle znoszę dzisiejszy upał :( W dodatku gardło mnie boli i mam zatkany nos. Jajniki i macica na szczęście jeszcze dziś nie bolały i nie czułam tam ciągnięcia. Do terminu @ zostało 5 dni nie licząc dziś. W czwartek idę do ginekologa i mam nadzieję, że coś poradzi na przyszłość, jakieś tabsy na owulację czy coś.
 
Jak tam u Was dziewczyny? Źle znoszę dzisiejszy upał :( W dodatku gardło mnie boli i mam zatkany nos. Jajniki i macica na szczęście jeszcze dziś nie bolały i nie czułam tam ciągnięcia. Do terminu @ zostało 5 dni nie licząc dziś. W czwartek idę do ginekologa i mam nadzieję, że coś poradzi na przyszłość, jakieś tabsy na owulację czy coś.
U mnie zimno i ponuro :) A jakie masz problemy z owu?
 
U mnie zimno i ponuro :) A jakie masz problemy z owu?
Zastanawiam się czy w ogóle ją mam :( Choruję na PCOS. Tabletku odstawiłam z końcem października. Na razie wszystko jest dobrze i nie mam objawów choroby w przeciwieństwie do tego co było kiedyś (jak odstawiłam tabletki, to przez rok nie miałam okresu).

Teraz biorę euthyrox, metforminę, castagnus, inozytol i progesteron na podtrzymanie od 18 do 27 dc. Prowadzę kalendarzyk. Teoretycznie mam objawy owulacji co miesiąc w połowie cyklu mniej więcej, w tym miesiącu po castagnusie przyszło szybciej po w 11 dc (śluz + uniesiona szyjka macicy + zmiana wyglądu, tj. promienna cera i ładne włosy; u mnie zauważalne od razu :D). Ale zastanawiam się, czy ta komórka jajowa rzeczywiście jest, czy to tylko objawy :(

Póki co teraz był 3 cykl starań. Na razie nie wiem z jakim skutkiem.
 
Zastanawiam się czy w ogóle ją mam :( Choruję na PCOS. Tabletku odstawiłam z końcem października. Na razie wszystko jest dobrze i nie mam objawów choroby w przeciwieństwie do tego co było kiedyś (jak odstawiłam tabletki, to przez rok nie miałam okresu).

Teraz biorę euthyrox, metforminę, castagnus, inozytol i progesteron na podtrzymanie od 18 do 27 dc. Prowadzę kalendarzyk. Teoretycznie mam objawy owulacji co miesiąc w połowie cyklu mniej więcej, w tym miesiącu po castagnusie przyszło szybciej po w 11 dc (śluz + uniesiona szyjka macicy + zmiana wyglądu, tj. promienna cera i ładne włosy; u mnie zauważalne od razu :D). Ale zastanawiam się, czy ta komórka jajowa rzeczywiście jest, czy to tylko objawy :(

Póki co teraz był 3 cykl starań. Na razie nie wiem z jakim skutkiem.
Czyli wszystko wyglada jak najbardziej pozytywnie. Skoro nie ma oznak choroby a to najwazniejsze :)
Euthyrox bierzesz czyli tez masz problemy z niedoczynnoscia tarczycy?
A nie myslalas dla pewnosci sprawdzic owu paskami? Ja kiedys bylam pewna ze nie mam problemow w cyklu, na pewno mam owu i wszystko ok - jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie, ze sie myle. Tylko zmarnowalismy ten czas...
Badalas prolaktyne? Jesli jest za wysoka, moze zatrzymac owulacje. Przy wysokim tsh tez pojawia sie problem z owu...
 
O matko, padam na twarz. Jeszcze głowa mnie tak boli, że ledwo dojechałam do domu. Nienawidzę upałów. Dobrze, że w domu mam w miarę chłodno, nawet okna nie otwieram [emoji53]
Zazdroszczę tym co lubią taką pogodę, nastały dla nich teraz lepsze dni [emoji16]

Witamy nową koleżankę [emoji112] życzę powodzenia, no i żeby czas szybciej leciał [emoji16]
 
Czyli wszystko wyglada jak najbardziej pozytywnie. Skoro nie ma oznak choroby a to najwazniejsze :)
Euthyrox bierzesz czyli tez masz problemy z niedoczynnoscia tarczycy?
A nie myslalas dla pewnosci sprawdzic owu paskami? Ja kiedys bylam pewna ze nie mam problemow w cyklu, na pewno mam owu i wszystko ok - jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie, ze sie myle. Tylko zmarnowalismy ten czas...
Badalas prolaktyne? Jesli jest za wysoka, moze zatrzymac owulacje. Przy wysokim tsh tez pojawia sie problem z owu...
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
 
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
A mąż się badal?
 
reklama
A maz badania robil? Analiza nasienia?
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
 
Do góry