reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

reklama
Jak tam u Was dziewczyny? Źle znoszę dzisiejszy upał :( W dodatku gardło mnie boli i mam zatkany nos. Jajniki i macica na szczęście jeszcze dziś nie bolały i nie czułam tam ciągnięcia. Do terminu @ zostało 5 dni nie licząc dziś. W czwartek idę do ginekologa i mam nadzieję, że coś poradzi na przyszłość, jakieś tabsy na owulację czy coś.
 
Jak tam u Was dziewczyny? Źle znoszę dzisiejszy upał :( W dodatku gardło mnie boli i mam zatkany nos. Jajniki i macica na szczęście jeszcze dziś nie bolały i nie czułam tam ciągnięcia. Do terminu @ zostało 5 dni nie licząc dziś. W czwartek idę do ginekologa i mam nadzieję, że coś poradzi na przyszłość, jakieś tabsy na owulację czy coś.
U mnie zimno i ponuro :) A jakie masz problemy z owu?
 
U mnie zimno i ponuro :) A jakie masz problemy z owu?
Zastanawiam się czy w ogóle ją mam :( Choruję na PCOS. Tabletku odstawiłam z końcem października. Na razie wszystko jest dobrze i nie mam objawów choroby w przeciwieństwie do tego co było kiedyś (jak odstawiłam tabletki, to przez rok nie miałam okresu).

Teraz biorę euthyrox, metforminę, castagnus, inozytol i progesteron na podtrzymanie od 18 do 27 dc. Prowadzę kalendarzyk. Teoretycznie mam objawy owulacji co miesiąc w połowie cyklu mniej więcej, w tym miesiącu po castagnusie przyszło szybciej po w 11 dc (śluz + uniesiona szyjka macicy + zmiana wyglądu, tj. promienna cera i ładne włosy; u mnie zauważalne od razu :D). Ale zastanawiam się, czy ta komórka jajowa rzeczywiście jest, czy to tylko objawy :(

Póki co teraz był 3 cykl starań. Na razie nie wiem z jakim skutkiem.
 
Zastanawiam się czy w ogóle ją mam :( Choruję na PCOS. Tabletku odstawiłam z końcem października. Na razie wszystko jest dobrze i nie mam objawów choroby w przeciwieństwie do tego co było kiedyś (jak odstawiłam tabletki, to przez rok nie miałam okresu).

Teraz biorę euthyrox, metforminę, castagnus, inozytol i progesteron na podtrzymanie od 18 do 27 dc. Prowadzę kalendarzyk. Teoretycznie mam objawy owulacji co miesiąc w połowie cyklu mniej więcej, w tym miesiącu po castagnusie przyszło szybciej po w 11 dc (śluz + uniesiona szyjka macicy + zmiana wyglądu, tj. promienna cera i ładne włosy; u mnie zauważalne od razu :D). Ale zastanawiam się, czy ta komórka jajowa rzeczywiście jest, czy to tylko objawy :(

Póki co teraz był 3 cykl starań. Na razie nie wiem z jakim skutkiem.
Czyli wszystko wyglada jak najbardziej pozytywnie. Skoro nie ma oznak choroby a to najwazniejsze :)
Euthyrox bierzesz czyli tez masz problemy z niedoczynnoscia tarczycy?
A nie myslalas dla pewnosci sprawdzic owu paskami? Ja kiedys bylam pewna ze nie mam problemow w cyklu, na pewno mam owu i wszystko ok - jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie, ze sie myle. Tylko zmarnowalismy ten czas...
Badalas prolaktyne? Jesli jest za wysoka, moze zatrzymac owulacje. Przy wysokim tsh tez pojawia sie problem z owu...
 
O matko, padam na twarz. Jeszcze głowa mnie tak boli, że ledwo dojechałam do domu. Nienawidzę upałów. Dobrze, że w domu mam w miarę chłodno, nawet okna nie otwieram [emoji53]
Zazdroszczę tym co lubią taką pogodę, nastały dla nich teraz lepsze dni [emoji16]

Witamy nową koleżankę [emoji112] życzę powodzenia, no i żeby czas szybciej leciał [emoji16]
 
Czyli wszystko wyglada jak najbardziej pozytywnie. Skoro nie ma oznak choroby a to najwazniejsze :)
Euthyrox bierzesz czyli tez masz problemy z niedoczynnoscia tarczycy?
A nie myslalas dla pewnosci sprawdzic owu paskami? Ja kiedys bylam pewna ze nie mam problemow w cyklu, na pewno mam owu i wszystko ok - jakie bylo moje zdziwienie gdy okazalo sie, ze sie myle. Tylko zmarnowalismy ten czas...
Badalas prolaktyne? Jesli jest za wysoka, moze zatrzymac owulacje. Przy wysokim tsh tez pojawia sie problem z owu...
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
 
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
A mąż się badal?
 
reklama
A maz badania robil? Analiza nasienia?
Tak, mam niedoczynność tarczycy, hiperinsulinemię i hiperprolaktynemię. Tarczyca uregulowana od 3 lat na poziomie 1-1,5 bez zmiany dawkowania, więc jestem bardzo zadowolona :) Hormony płciowe, w szczególności androgeny, też w normie bo nie mam trądziku i nie wypadają mi włosy. Insulina też uregulowana metforminą, bo w końcu udało mi się schudnąć :) A prolaktynę miał regulować castagnus. Teoretycznie wszystko powinno być w normie.

Co do pasków, to zrobiłam w 11 dc wtedy, kiedy wydawało mi się, że miałam owu w tym miesiącu. Wyszła kreska prawie identyczna kolorem jak testowa. Myślałam, że to i tak negatyw, ale jak robiłam ostatnio już w fazie lutealnej, to kreska wyszła prawie niewidoczna. Musiałam więc wtedy mieć zwiększony poziom LH, że pasek tak mocno się zabarwił, a tego dnia były objawy ze strony jajników, szyjki macicy i śluz.

Ale zastanawia mnie jak to możliwe, że ciąży dalej nie ma skoro objawy owu są, probujemy co dwa dni od końca miesiączki i nic :(
 
Do góry