Hej. Staramy się z mężem 3 miesiąc. Właśnie jestem w 18 dc i czekam na wyniki naszych starań a jak wiecie jest to straszny okres
więc postanowiłam do Was napisać.
Przygotowując się do starań i podczas pierwszych dwóch miesięcy starań piłam tylko jedna słabiutką kawę i nie piłam alkoholu, ale już głupiałam odmawiając przy każdej okazji spróbowania wina, nalewki babci bo ciężko na "tylko spróbuj", "tylko umocz usta" mówić stanowcze nie, więc teraz symbolicznie, żeby się odczepili moczę usta, czy skosztuję troszkę wina. Ogólnie nie mówimy nikomu, że się staram więc może mam troszkę trudniej niż kobieta która może powiedzieć "staramy się o dziecko, nie mogę nawet skosztować". Oczywiście jak już będę szczęśliwą nosicielką fasolki to z radością odpowiem "nie" i nie będę się martwić. Kawę teraz piję normalnie, planuję odstawić podobnie jak "kosztowanie".