reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

Ja wogule nie czuje jajników. Pierwszy raz czułam 3-4 dni temu jak się już położyłam do łóżka. Trwało to parę minut. Raz jeden raz drugi jajnik mnie bolał. I to był jedyny raz przez te lata co miesiaczkuje
 
reklama
Kochana spróbuję z contagusem i wiesiolkiem. Ale dopiero w następnym cyklu bądź zacznę od czerwca od 1dc. Bo nie wiem czy kupować tutaj w DE odpowiednik co contagusem czy w Polsce kupić
 
Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.

Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
 
Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.

Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
Też mnie to zastanawia. Moja siostra rodzi 3 w lipcu A ja nawet w ciąży nie jestem[emoji852]mój brat w październiku zostanie ojcem pierwszy raz jest 4 lata starszy ode mnie. Też mnie to wyprowadza z równowagi. Jeszcze cała nadzieja w ziołach. Jeszcze zapytam gin o monitoring owu i HSG może nie mam droznych jajowodow i dlatego się tyle czasu już nie udaje. Nie wiem już na co winę zwalac. Albo ja jestem taka daremna że mężowi nie mogę urodzić chociaż jednego dziecka. [emoji26][emoji26]
 
Hej [emoji6] czy mogę się przyłączyć? Podczytuje Was od jakiegoś czasu, w końcu postanowiłam się przyłączyć [emoji6][emoji4]
Staramy się od 5 miesięcy, mam 27 lat. Byłam u ginekologa w styczniu, powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby robić żadnych badań. Jedynie po roku zgłosić się jeżeli nic nie wyjdzie.
Przez to, że większość znajomych szybko zachodzi w ciążę nawet nie chcę zdradzać się z tym, że próbujemy.
W tym miesiącu zaczęłam mierzyć temperaturę, mija 5 dni od owulacji. Szyjka nisko ułożona, twarda. Temperatura wysoka.
Brzuch mnie pobolewa jak przed okresem. Coś czuję że nic z tego nie będzie.
Dołujące to...
 
Witaj. Super że dołączyłas razem raźniej. Im nas staraczek więcej tym lepiej. Gin po samym usg powiedział ci że żadnych badań nie trzeba robić?
Życzę aby szybko się udało i powodzenia w staraniach.
 
Też mnie to zastanawia. Moja siostra rodzi 3 w lipcu A ja nawet w ciąży nie jestem[emoji852]mój brat w październiku zostanie ojcem pierwszy raz jest 4 lata starszy ode mnie. Też mnie to wyprowadza z równowagi. Jeszcze cała nadzieja w ziołach. Jeszcze zapytam gin o monitoring owu i HSG może nie mam droznych jajowodow i dlatego się tyle czasu już nie udaje. Nie wiem już na co winę zwalac. Albo ja jestem taka daremna że mężowi nie mogę urodzić chociaż jednego dziecka. [emoji26][emoji26]


Tak to niestety jest. Ja akurat rodzeństwa nie mam, jestem jedynaczką. Za to mój mąż ma dwójkę braci i jeden ma już dwójkę dzieci, a drugiemu urodziła się córka 2 miesiące temu. A ja nadal czekam na swoją fasolke. :( cieszę się, że mój mąż tak bardzo mnie wspiera. ❤️
 
Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.

Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
Mi się wydaje, że to ta chemia w jedzeniu. Poza tym tablety, komórki itp. Z ginekologiem o tym rozmawialam, mówił że współcześnie niepłodność czy problemy z nią są naprawdę duże i te wszystkie czynniki mają na to wpływ.
Czym mnie nie pocieszył, można natura sama prowadzi selekcję
 
Hej [emoji6] czy mogę się przyłączyć? Podczytuje Was od jakiegoś czasu, w końcu postanowiłam się przyłączyć [emoji6][emoji4]
Staramy się od 5 miesięcy, mam 27 lat. Byłam u ginekologa w styczniu, powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby robić żadnych badań. Jedynie po roku zgłosić się jeżeli nic nie wyjdzie.
Przez to, że większość znajomych szybko zachodzi w ciążę nawet nie chcę zdradzać się z tym, że próbujemy.
W tym miesiącu zaczęłam mierzyć temperaturę, mija 5 dni od owulacji. Szyjka nisko ułożona, twarda. Temperatura wysoka.
Brzuch mnie pobolewa jak przed okresem. Coś czuję że nic z tego nie będzie.
Dołujące to...
Witamy :-)
U mnie dziś leniwy dzień. Mąż przygotował pyszną swojej roboty pizzę i teraz ruszyć się nie mogę :p
A na dodatek moje dziecko ma podwyższoną temperaturę mimo że dopiero tydzień temu wróciła do przedszkola po chorobie. Dobrze że mąż ma w tym tygodniu wolne bo ja byłam z mała 2 tygodnie na zwolnieniu w tym miesiącu. Normalnie ręce opadają...
Czekam cierpliwie na swoje testowanie do przyszłego poniedziałku chociaż nie wiem czy nie zrobię testu wcześniej dla spokoju ducha żeby móc się w majówkę wina napić :-)
 
reklama
Tak to niestety jest. Ja akurat rodzeństwa nie mam, jestem jedynaczką. Za to mój mąż ma dwójkę braci i jeden ma już dwójkę dzieci, a drugiemu urodziła się córka 2 miesiące temu. A ja nadal czekam na swoją fasolke. :( cieszę się, że mój mąż tak bardzo mnie wspiera. [emoji3590]
Kochana musimy próbować tylko nie wiem na jak długo jeszcze mi zostało sil. Jak byłam młodsza myślałam że wystarczy raz bzyknac się z facetem i jest ciaza a tu takie rozczarowanie. Trzeba się tak na trudzic że szok. Ale nic nie poradzimy. Chcemy mieć dziecko to musimy robić wszystko co jest tylko możliwe i ułatwi nam te starania. Samo się to nie zrobi
 
Do góry