reklama
Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.
Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Też mnie to zastanawia. Moja siostra rodzi 3 w lipcu A ja nawet w ciąży nie jestem[emoji852]mój brat w październiku zostanie ojcem pierwszy raz jest 4 lata starszy ode mnie. Też mnie to wyprowadza z równowagi. Jeszcze cała nadzieja w ziołach. Jeszcze zapytam gin o monitoring owu i HSG może nie mam droznych jajowodow i dlatego się tyle czasu już nie udaje. Nie wiem już na co winę zwalac. Albo ja jestem taka daremna że mężowi nie mogę urodzić chociaż jednego dziecka. [emoji26][emoji26]Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.
Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
Hej [emoji6] czy mogę się przyłączyć? Podczytuje Was od jakiegoś czasu, w końcu postanowiłam się przyłączyć [emoji6][emoji4]
Staramy się od 5 miesięcy, mam 27 lat. Byłam u ginekologa w styczniu, powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby robić żadnych badań. Jedynie po roku zgłosić się jeżeli nic nie wyjdzie.
Przez to, że większość znajomych szybko zachodzi w ciążę nawet nie chcę zdradzać się z tym, że próbujemy.
W tym miesiącu zaczęłam mierzyć temperaturę, mija 5 dni od owulacji. Szyjka nisko ułożona, twarda. Temperatura wysoka.
Brzuch mnie pobolewa jak przed okresem. Coś czuję że nic z tego nie będzie.
Dołujące to...
Staramy się od 5 miesięcy, mam 27 lat. Byłam u ginekologa w styczniu, powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby robić żadnych badań. Jedynie po roku zgłosić się jeżeli nic nie wyjdzie.
Przez to, że większość znajomych szybko zachodzi w ciążę nawet nie chcę zdradzać się z tym, że próbujemy.
W tym miesiącu zaczęłam mierzyć temperaturę, mija 5 dni od owulacji. Szyjka nisko ułożona, twarda. Temperatura wysoka.
Brzuch mnie pobolewa jak przed okresem. Coś czuję że nic z tego nie będzie.
Dołujące to...
Też mnie to zastanawia. Moja siostra rodzi 3 w lipcu A ja nawet w ciąży nie jestem[emoji852]mój brat w październiku zostanie ojcem pierwszy raz jest 4 lata starszy ode mnie. Też mnie to wyprowadza z równowagi. Jeszcze cała nadzieja w ziołach. Jeszcze zapytam gin o monitoring owu i HSG może nie mam droznych jajowodow i dlatego się tyle czasu już nie udaje. Nie wiem już na co winę zwalac. Albo ja jestem taka daremna że mężowi nie mogę urodzić chociaż jednego dziecka. [emoji26][emoji26]
Tak to niestety jest. Ja akurat rodzeństwa nie mam, jestem jedynaczką. Za to mój mąż ma dwójkę braci i jeden ma już dwójkę dzieci, a drugiemu urodziła się córka 2 miesiące temu. A ja nadal czekam na swoją fasolke. cieszę się, że mój mąż tak bardzo mnie wspiera.
Mi się wydaje, że to ta chemia w jedzeniu. Poza tym tablety, komórki itp. Z ginekologiem o tym rozmawialam, mówił że współcześnie niepłodność czy problemy z nią są naprawdę duże i te wszystkie czynniki mają na to wpływ.Ja się tak zastanawiam dlaczego nam młodym dziewczynom tak ciężko jest teraz zajść w ciążę, gdzie bardzo tej ciąży pragniemy, a kobiety, które nie chcą i znajdą się takie, które są alkoholiczkami i narkomankami zachodzą od razu.
Albo, że my nie możemy w dzisiejszych czasach zajść, a nasze babcie rodziły po 5/6 dzieci...
Czym mnie nie pocieszył, można natura sama prowadzi selekcję
Maminek31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2019
- Postów
- 573
Witamy :-)Hej [emoji6] czy mogę się przyłączyć? Podczytuje Was od jakiegoś czasu, w końcu postanowiłam się przyłączyć [emoji6][emoji4]
Staramy się od 5 miesięcy, mam 27 lat. Byłam u ginekologa w styczniu, powiedział że wszystko jest w porządku, nie ma potrzeby robić żadnych badań. Jedynie po roku zgłosić się jeżeli nic nie wyjdzie.
Przez to, że większość znajomych szybko zachodzi w ciążę nawet nie chcę zdradzać się z tym, że próbujemy.
W tym miesiącu zaczęłam mierzyć temperaturę, mija 5 dni od owulacji. Szyjka nisko ułożona, twarda. Temperatura wysoka.
Brzuch mnie pobolewa jak przed okresem. Coś czuję że nic z tego nie będzie.
Dołujące to...
U mnie dziś leniwy dzień. Mąż przygotował pyszną swojej roboty pizzę i teraz ruszyć się nie mogę
A na dodatek moje dziecko ma podwyższoną temperaturę mimo że dopiero tydzień temu wróciła do przedszkola po chorobie. Dobrze że mąż ma w tym tygodniu wolne bo ja byłam z mała 2 tygodnie na zwolnieniu w tym miesiącu. Normalnie ręce opadają...
Czekam cierpliwie na swoje testowanie do przyszłego poniedziałku chociaż nie wiem czy nie zrobię testu wcześniej dla spokoju ducha żeby móc się w majówkę wina napić :-)
reklama
młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Kochana musimy próbować tylko nie wiem na jak długo jeszcze mi zostało sil. Jak byłam młodsza myślałam że wystarczy raz bzyknac się z facetem i jest ciaza a tu takie rozczarowanie. Trzeba się tak na trudzic że szok. Ale nic nie poradzimy. Chcemy mieć dziecko to musimy robić wszystko co jest tylko możliwe i ułatwi nam te starania. Samo się to nie zrobiTak to niestety jest. Ja akurat rodzeństwa nie mam, jestem jedynaczką. Za to mój mąż ma dwójkę braci i jeden ma już dwójkę dzieci, a drugiemu urodziła się córka 2 miesiące temu. A ja nadal czekam na swoją fasolke. cieszę się, że mój mąż tak bardzo mnie wspiera. [emoji3590]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
1
- Odpowiedzi
- 46 tys
- Wyświetleń
- 3M
W
- Odpowiedzi
- 14 tys
- Wyświetleń
- 681 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: