Hej dziewczyny,
Postanowiłam, ze dołączę do Was. W grupie siła i jakoś tak lepiej się wygadać [emoji5]. Jestem mama 3 letniego synka, w grudniu 2018 postanowiliśmy z mężem, ze zaczniemy starania o kolejnego dzidziusia, ku naszemu zaskoczeniu udało się za pierwszym razem, 2 kreseczki na teście, była wielka radość, aż tu w walentynki podczas kontrolnej wizyty usg, lekarz stwierdził nieprawidłowa ciąże, miałam puste jajeczko. Dzień później wykonany zabieg. Wielkie czekanie na unormowanie się wszystkiego, w między czasie jeszcze pojawił się torbiel na prawym jajniku, aż w końcu 25 marca ginekolog stwierdził brak obecności torbieli i dał zielone światełko. Dziś jest 32 dzień mojego cyklu, miesiączka opóźniona o 2 dni, boje się jakoś testować, i w ogóle mam wrażenie, ze ciąża jest niemożliwa