młoda1994
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2019
- Postów
- 13 081
Ja się już poddalam. I powiem wam szczerze ze widzę tego plusy.Nie przestawaj walczyć!!!!!! Odpocznij... daj sobie trochę czasu.... a przyczynę znasz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja się już poddalam. I powiem wam szczerze ze widzę tego plusy.Nie przestawaj walczyć!!!!!! Odpocznij... daj sobie trochę czasu.... a przyczynę znasz?
Wygadaj się, będzie lżejDziewczyny jestem już po. Ale nie mam dobrych wieści. Jak się otrząsnę i przestanę płakać to Wam napiszę.
Przytulam mocno, mam nadzieję że mąż Cię wspiera. Odsapnij, popłacz jak potrzebujesz, wyzal się i jeśli uznasz że chcesz staraj się dalej a wiem że chcesz, że w głębi jesteś silna i dasz radę teraz jest sztorm ale za chwilę wody się uspokoją i zechcesz zdobywać nowe kontynenty, to siła kobiety!No co... Masakra. Podejrzewałam że będzie kiepsko ale nie aż tak z dwóch pięknych pęcherzyków 19 i 21 nie było owulacji. Jeden, prawdopodobnie ten większy nie pękł i urósł do 30 mm. Drugiego lekarka długo szukała ale nie mogła go namierzyć. Bo najprawdopodobniej jest mniejszy i się schował. Jest jakas plamka która możnaby podejrzewać o ten drugi pęknięty pęcherzyk, ale mówi, że skoro testy były negatywne, temp. 36,5 to nie ma takiej możliwości. Tym bardziej że nie ma płynu w zatoce Daglasa. Powiedziała jeszcze coś czego ja zupełnie nie rozumiem, że ten drugi pęcherzyk to mógł byc przetrwaly czynnościowy z zeszłego cyklu. Czy jakoś tak... Już nie rozumiałam na koniec bo miałam wrażenie że mówi do mnie zza ściany. Musiałam powstrzymywać się żeby nie płakać. W czwartek wyszłam tak uradowana z gabinetu że mąż aż mówił że promieniałam, a dzisiaj blada i rozpłakana. Mam dość, nie wiem czy mam siłę dalej to znosić
Dzieki złapałam takiego doła że nie mam siły wstać z kanapy, dramat po prostu. Ostatnia nadzieja umarła we mnie chyba mam od następnego cyklu wziąć clo i coś na pekniecie, ale nie wierzę że to coś da. W internecie czytam że ogólnie niepekajacy pęcherzyk to już taka mocna bezpłodność i ciężko z tego wyjśćPrzytulam mocno, mam nadzieję że mąż Cię wspiera. Odsapnij, popłacz jak potrzebujesz, wyzal się i jeśli uznasz że chcesz staraj się dalej a wiem że chcesz, że w głębi jesteś silna i dasz radę teraz jest sztorm ale za chwilę wody się uspokoją i zechcesz zdobywać nowe kontynenty, to siła kobiety!
Ale można coś na to zaradzić i tego się trzymamy! kiedy masz następną wizytę u lekarza?Dzieki złapałam takiego doła że nie mam siły wstać z kanapy, dramat po prostu. Ostatnia nadzieja umarła we mnie chyba mam od następnego cyklu wziąć clo i coś na pekniecie, ale nie wierzę że to coś da. W internecie czytam że ogólnie niepekajacy pęcherzyk to już taka mocna bezpłodność i ciężko z tego wyjść
Kochana, popłacz sobie, jeśli tego potrzebujesz...dzień, dwa, pięć...a pozniej wstań i podejdź do sprawy zadaniowo...przeciez istnieje zabieg in vitro, kosztowny i bolesny wprawdzie, ale i skuteczny...pomalutku, znajdz odpowiedniego ginekologa, ktory poprowadzi Cię i doradzi, ci bedzue dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem! A teraz tule mocno !Dzieki złapałam takiego doła że nie mam siły wstać z kanapy, dramat po prostu. Ostatnia nadzieja umarła we mnie chyba mam od następnego cyklu wziąć clo i coś na pekniecie, ale nie wierzę że to coś da. W internecie czytam że ogólnie niepekajacy pęcherzyk to już taka mocna bezpłodność i ciężko z tego wyjść
Ja też jestem dziś dokładnie w 22 dc. Do piątku biorę dupka i odstawiam. I nowy cykl mam brać clo i 13 dnia na USG. I oczywiście mój pech urasta do nieziemskich rozmiarów i 13-15 dc wypada na wszystkich świętych i weekend. Więc nie wiem jak z tymi wizytami i zastrzykiem.Ale można coś na to zaradzić i tego się trzymamy! kiedy masz następną wizytę u lekarza?
U mnie też cykl raczej stracony dziś 22 dzień cyklu a już pojawił się jakiś dziwny bardzo delikatnie czerwony śluz. Ajjj!
Chcesz mi powiedzieć że na niepekajacy pęcherzyk to już invitro jest rozważane??????Kochana, popłacz sobie, jeśli tego potrzebujesz...dzień, dwa, pięć...a pozniej wstań i podejdź do sprawy zadaniowo...przeciez istnieje zabieg in vitro, kosztowny i bolesny wprawdzie, ale i skuteczny...pomalutku, znajdz odpowiedniego ginekologa, ktory poprowadzi Cię i doradzi, ci bedzue dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem! A teraz tule mocno !
Ja mam zalecenie od 19 do 26 dc ,to kiedy mogę się spodziewać @?No to dupek ureguluje ci cykl. Odstawisz i przychodzi okres więc to jest w nim dobre.