reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

reklama
O to kochana będę trzymała kciuki :) U mnie dosłownie wszystko na odwrót w tym cyklu. W dodatku w poprzednich zawsze miałam „objawy” PMS lub podobne do ciążowych do czasu zakończenia suplementacji progesteronu 18-27 dc. Od dnia następnego kiedy progesteronu nie brałam objawy znikały, piersi już przestawały boleć itd. W tym miesiącu wszystkie typowe objawy (nie licząc podejrzewanej implantacji w niedzielę/poniedziałek) pojawiły się dopiero po odstawieniu progesteronu, czyli wmawiam sobie, że coś kub raczej KTOŚ inny go więcej produkuje :D

W dodatku znów złapały mnie delikatne nudności i pobolewają wciąż bardzo delikatnie jajniki. Jestem dobrej myśli :)
Lekarz zalecił Ci branie progesteronu w takich dniach cyklu? Ja jestem na duphastonie z tym, że miałam go brać po owu do dnia spodziewanej @. Następne zrobić test i jeśli negatyw to przerwać dopiero.
 
Lekarz zalecił Ci branie progesteronu w takich dniach cyklu? Ja jestem na duphastonie z tym, że miałam go brać po owu do dnia spodziewanej @. Następne zrobić test i jeśli negatyw to przerwać dopiero.
Tak, lekarz mi zalecił brać konkretnie w tych dniach w celu podtrzymania ewentualnej ciąży i uregulowania owulacji (mam łagodną formę PCOS bez torbieli póki co). One pokrywają się z owu i terminem miesiączki, tzn. owu wypada mi tak około 16-18 dc i zaczynam 18 dc brać a później @ mam dnia następnego po 30 dc i pojawia się te trzy dni po odstawieniu.

Powiedziała, że po 27 dc już zarodek (ciałko żółte?) sam wytwarza progesteron i nie będę potrzebowała duphastonu. Dlatego mam nadzieję, że się teraz udało, bo normalnie miałm objawy PMS/ciążowe wywołane tym duphastonem i od 28 dc znikały, a teraz pojawiły się właśnie 28 dc i trwają do dziś :D
 
Wyniki będą wieczorem. Nie pytali czy jestem na czczo więc chyba nie aż tak istotne ;)

@bleucoco co gdybym poszła do "swojego" to byłabym wśród ludzi z pracy ;) Na bank poczta pantoflowa zrobiłaby swoje ;)
Wiesz, że jak czytam o Twoich objawach to mam wrażenie, że ściągasz z mojego kalendarzyka hahaha Dodaj jeszcze ten niesmak w buzi hahaha
 
Ostatnia edycja:
Wiele z nas zaczyna popadać w różne stany gdy nam nie wychodzi coś..... Dziś wpadło mi przypadkiem coś mądrego
 

Załączniki

  • 1315332141_by_TaModliszkaxD_600.jpg
    1315332141_by_TaModliszkaxD_600.jpg
    40 KB · Wyświetleń: 68
Wyniki będą wieczorem. Nie pytali czy jestem na czczo więc chyba nie aż tak istotne ;)

@bleuoco gdybym poszła do "swojego" to byłabym wśród ludzi z pracy ;) Na bank poczta pantoflowa zrobiłaby swoje ;)
Wiesz, że jak czytam o Twoich objawach to mam wrażenie, że ściągasz z mojego kalendarzyka hahaha Dodaj jeszcze ten niesmak w buzi hahaha
Tak, lekarz mi zalecił brać konkretnie w tych dniach w celu podtrzymania ewentualnej ciąży i uregulowania owulacji (mam łagodną formę PCOS bez torbieli póki co). One pokrywają się z owu i terminem miesiączki, tzn. owu wypada mi tak około 16-18 dc i zaczynam 18 dc brać a później @ mam dnia następnego po 30 dc i pojawia się te trzy dni po odstawieniu.
Haha i terminowo też nam wypada wszystko bardzo podobnie :D Co do lekarza - rozumiem. A o wynikach koniecznie napisz jak będą! :)
 
Wiele z nas zaczyna popadać w różne stany gdy nam nie wychodzi coś..... Dziś wpadło mi przypadkiem coś mądrego

Sama miałam stanu depresyjne dawno temu. Ale sporo ludzi tego nie rozumie. Podobnie jak w przypadku przemocy w rodzinie - obcy ludzie często się dziwią na zasadzie „to po co zostawała/zostawał w takim związku?”. Zdecydowanie uważam, że ludzie, którzy się z tym borykają, są bardzo dzielni i wrażliwi, bardziej empatyczni niż pozostali i na pewno bardziej wnikliwi. Z tym po prostu trzeba sobie poradzić. Dlatego bardzo ważna jest pomoc drugiego człowieka.
 
Sama miałam stanu depresyjne dawno temu. Ale sporo ludzi tego nie rozumie. Podobnie jak w przypadku przemocy w rodzinie - obcy ludzie często się dziwią na zasadzie „to po co zostawała/zostawał w takim związku?”. Zdecydowanie uważam, że ludzie, którzy się z tym borykają, są bardzo dzielni i wrażliwi, bardziej empatyczni niż pozostali i na pewno bardziej wnikliwi. Z tym po prostu trzeba sobie poradzić. Dlatego bardzo ważna jest pomoc drugiego człowieka.
Żyłam z alkoholikiem pezez 10 lat... wspierałam próbowałam pomóc i walczyć z jego uzależnieniem. Odeszłam po 10 latach czując , że zawiodłam wszystkich, czułam się jak dno... musiało minąć kilka lat bym uświadomiła sobie , że właśnie okazuje się jak bardzo byłam silna i jak bardzo inni mnie za to podziwiali..
 
Żyłam z alkoholikiem pezez 10 lat... wspierałam próbowałam pomóc i walczyć z jego uzależnieniem. Odeszłam po 10 latach czując , że zawiodłam wszystkich, czułam się jak dno... musiało minąć kilka lat bym uświadomiła sobie , że właśnie okazuje się jak bardzo byłam silna i jak bardzo inni mnie za to podziwiali..
Dokładnie kochana ;*
 
reklama
Do góry