bleucoco
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Marzec 2019
- Postów
- 15 605
Trzymam!
Tylko może nie wyjść bo hCG największe stężenie ma po nocy konkretnie.
Tak to prawda. W tym tzw. pierwszym strumieniu moczu jest najwyższe stężenie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Trzymam!
Tylko może nie wyjść bo hCG największe stężenie ma po nocy konkretnie.
Ja bym starała się wytrzymać do jutrzejszego porankaPowiem Wam, że mi co prawda nudności już minęły (trwały tak do około 11:30-12:00), ale dalej mam leciutkie pobolewania w podbrzuszu. Niby podobne do okresu, ale inne. Dziś rano też ze zbyt dużym impetem usiadłam na kanapie i tak zabolało w środku, że myślałam, że mi ktoś coś wbił haha Mam nadzieję, że jutro na teście wyjdzie już jakiś cień cienia! Najchętniej kupiłabym tych testów więcej i zrobiła też dziś wieczorem co o tym myślicie? Termin @ jest w sobo, a w zeszłą niedzielę/poniedziałek miałam objawy implantacji.
No to się wydaje najrozsądniejsza decyzja, ale jakoś trudno mi czekać Ewentualnie zastanawiam się czy nie podskoczyć rano przed pracą na badanie krwiJa bym starała się wytrzymać do jutrzejszego poranka
Tak podczytuję Was tutaj co jakiś czas i widzę, że testować będziesz dzień przede mną. Ja dzisiaj mam 4dni do @. I właśnie również zauważyłam, że o dziwo boobsy nie są takie pelne jak zawsze przed @.Dziewczyny często pisały tutaj, że przed terminem @ miały bóle jak na @, ale ona nie przychodziła, więc to o niczym nie świadczy, naprawdę. Trzymam kciuki i daj znać jak rozwija się sytuacja.
Mnie strasznie rozbolał brzuch i dostałam biegunki, ale w sumie od owulacji miałam w tym miesiącu problemy z brzuchem, więc nie biorę tego jako jakiś znak.
Co mnie dziwi w tym miesiącu nie czuję się w ogóle napuchnięta przed @ i nie mam wzdętego brzucha, no i tak jak wspominałam nie bolą mnie piersi. Może jeszcze się zacznie, w końcu zostały jeszcze 4 dni...
Domyślam się, bo pewnie będę miała podobnie za jakiś czasNo to się wydaje najrozsądniejsza decyzja, ale jakoś trudno mi czekać Ewentualnie zastanawiam się czy nie podskoczyć rano przed pracą na badanie krwi
Tak podczytuję Was tutaj co jakiś czas i widzę, że testować będziesz dzień przede mną. Ja dzisiaj mam 4dni do @. I właśnie również zauważyłam, że o dziwo boobsy nie są takie pelne jak zawsze przed @.
Ja już też odpuściłam doszukiwanie się temperatury nigdy nie mierzylam, nie wiem jaka powinna być szyjka przy zapłodnieniu itp :]Czyli testuje chwilę po Tobie, bo mi 5 dni zostało do @. Staram się nie ekscytować i nie wyszukiwać sobie objawów, bo ewentualne rozczarowania bardziej bolą. Tylko spokój nas uratuje
mam tak samo <piona> nie wiem nawet jak rozpoznać szyjkę otwartą czy zamkniętą.. próbowałam kilkukrotnie ale ona dla mnie jest taka sama <facepalm>Ja już też odpuściłam doszukiwanie się temperatury nigdy nie mierzylam, nie wiem jaka powinna być szyjka przy zapłodnieniu itp :]
O to kochana będę trzymała kciuki U mnie dosłownie wszystko na odwrót w tym cyklu. W dodatku w poprzednich zawsze miałam „objawy” PMS lub podobne do ciążowych do czasu zakończenia suplementacji progesteronu 18-27 dc. Od dnia następnego kiedy progesteronu nie brałam objawy znikały, piersi już przestawały boleć itd. W tym miesiącu wszystkie typowe objawy (nie licząc podejrzewanej implantacji w niedzielę/poniedziałek) pojawiły się dopiero po odstawieniu progesteronu, czyli wmawiam sobie, że coś kub raczej KTOŚ inny go więcej produkujeTak podczytuję Was tutaj co jakiś czas i widzę, że testować będziesz dzień przede mną. Ja dzisiaj mam 4dni do @. I właśnie również zauważyłam, że o dziwo boobsy nie są takie pelne jak zawsze przed @.