reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Jak się przyjmowałam do firmy to szef prosto z mostu zapytał czy planuje mieć w najbliższym czasie dzieci bo nie chcą ponosić kosztów. Oczywiście wtedy jeszcze nie planowałam i zależało mi na pracy więc powiedziałam, że nie... Ale to już trochę minęło. Mnie tylko te starania tutaj trzymają bo inaczej dawno bym zrezygnowała.
Chociaż wiem, że jeśli uda się zajść w ciążę, to będę wyklinana przez dziewczyny a do szefa na rozmowę chyba będę musiała pójść z dyktafonem bo pewnie powie że nie będę miała do czego wracać :/
I to właśnie jest nienormalne.
 
reklama
Ledwo co wyszłam z 1 choroby:( nie wytrzymam wstrzymywac się nadal :(

A jak to jest ? Wtedy jest zakaz ? Nie ma owu czy jak ? Nigdy nie miałam nic podobnego:(
Ja mma teraz torbiel czynnościowa normalnie mogę się starać tylko nie miałam owu ze zdrowego jajnika
Nie wiem czy jest w tym jakaś zaleznosc
 
Ledwo co wyszłam z 1 choroby:( nie wytrzymam wstrzymywac się nadal :(

A jak to jest ? Wtedy jest zakaz ? Nie ma owu czy jak ? Nigdy nie miałam nic podobnego:(
Ja mma teraz torbiel czynnościowa normalnie mogę się starać tylko nie miałam owu ze zdrowego jajnika
Nie wiem czy jest w tym jakaś zaleznosc
 
To jest sytuacja u prywaciarza.... A wyobraźcie sobie że ja w państwowe na rozmowie zostałam też zapytana. A potem byłam gnębiona dwa lata tekstami koleżanek. Teraz się zamknęły. Może doszło do nich że mam problem i nie są aż takie wredne by mi dogadywać.
Mnie na rozmowie również zapytano w państwowej .
Umowa na czas okreslony, zaszłam w ciążę a później ją straciłam... :( Koleżanki doniosłly mi, że e szefostwo dopytywało o "moje plany prokreacyjne" (świeżo po stracie!!! kiedy jeszcze byłam na L4 poszpitalnym), między słowami padło również że jeśli planuje kolejną ciążę to umowy mi nie przedłużą.. Na szczęście nikt nie miał odwagi zapytać mnie...
 
To jest sytuacja u prywaciarza.... A wyobraźcie sobie że ja w państwowe na rozmowie zostałam też zapytana. A potem byłam gnębiona dwa lata tekstami koleżanek. Teraz się zamknęły. Może doszło do nich że mam problem i nie są aż takie wredne by mi dogadywać.
W państwowej nie jest lepiej a do tego beznadziejnie się zarabia...
 
Owszem, bo zbadanie przeciwcial raz o niczym nie swiadczy. Trzeba to kontrolowac. Na jakim sa poziomie, maleja, rosna pod wplywem leczenia/diety.
Ja np bardzo ciezko ide na leczenie levotyroksyna wiec mam krew co 2mce. Ale anty badawczo co 5-6mcy zeby sprawdzic co sie w organizmie dzieje. I powiedzial mi o tym specjalista w PL i w UK tak samo.
Poza tym mozna miec niedoczynnosc i nigdy nie miec Hashi. Ja przez 2 lata anty mialam idealne, tarczyca na usg ok a bralam leki bo mialam wysoka niedoczynnosc.
Hashi mi wyszlo w trakcie leczenia, nagle.

Naprawdę, nigdy wcześniej nikt mi nie mówił o kontrolowaniu poziomu przeciwciał. Zapytam endokrynologa na następnej wizycie.

Ja mam dziewczyny 32 lata, także też nie chcę już aż tyle czekać... Zwłaszcza, że chciałabym więcej niż jedno.
 
Dziewczyny lekarz moj mówił żebym była u niego między 14-16 dc. A on przyjmuje raz w tygodniu. I wychodzi na to że mogę być u niego albo 10 dc albo 18 dc. Wiec kiedy iść?
 
reklama
Do góry