reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019!

Cześć dziewczyny!

Chciałabym do Was dołączyć. Staramy się z mężem mniej więcej od 10 miesięcy, z przerwami. Mam Hashimoto, cykle bezowulacyjne i najprawdopodobniej owulację (o ile jest) ok. 23 dc. W ciążę udało mi się zajść w pierwszym cyklu starań, niestety była to tylko ciąża biochemiczna. Po tym mieliśmy przerwę, w następnym cyklu pęcherzyk nie pękł, kolejne dwa cykle były bezowulacyjne. Od maja znów mieliśmy przerwę z uwagi na podróże zagraniczne. Ten cykl był pierwszym, w którym wznowiliśmy starania. Koło 16 dc na monitoringu cyklu była cisza na morzu, lekarka zdecydowała o włączeniu duphastonu w celu wywołania @, jednak poleciła przyjść 23dc sprawdzić czy nie tworzy się jakaś torbiel czynnościowa. W 23 dc niespodzianka, pęcherzyk 23mmx15mm, który gdzieś pomiędzy 23 dc a 25 dc sobie pękł (obstawiam 24 dc z uwagi na ból podbrzusza), co potwierdził lekarz na monitoringu owulacji w 26 dc. Teraz jestem w 36dc. Oczywiście zdążyłam u siebie zdiagnozować każdy możliwy objaw ciąży, a później go zanegować, popadając w euforie, a następnie w depresję. Dzisiaj na bieliźnie pojawiły się dosłownie 3-4 milimetrowe plamki krwi (klasyczna czerwień, jak najładniejsze lakiery do paznokci), oraz 2 mm plamka na papierze w tym samym kolorze, towarzyszy temu kremowy, białawy śluz, nie ma go znów za dużo. Poza tym nic, @ powinna być najprawodpodobniej w niedzielę. Dalej biorę duphaston, zgodnie z zaleceniem lekarza. Co do szyjki to ja nie potrafię tego dobrze zdiagnozować. Z testowaniem czekam do czwartku następnego, bo po przejściach z ciążą biochemiczną to wolę nie wiedzieć zbyt wcześnie (wykryłam ją dlatego, że w 42 dc nie miałam dalej @, nie wiem kiedy była owu, wydawało mi się, że spóźnia się już 2 tygodnie, byłam świeżo po odstawieniu anty po kilku latach). I tak tu przyszłam po słowa wsparcia, bo mi w sumie ciężko i wiem, że popadam w paranoję...
Cześć :)
Nie popadasz w paranoję, to normalne, bo bardzo chcesz i Ci zależy. Bożu, katastrofa z tak długimi cyklami... I przykro mi bardzo z powodu ciązy biochemicznej. Mam nadzieję że szybciutko Wam się uda :) :*

Jak już widzę że fiksuje to po prostu muszę odpuścić na kilka dni.
Inaczej jest mi się wypowiadać kiedy się staram, mam wrażenie że są jakieś wspólne tematy. A teraz kiedy już 3 miesiąc starania wstrzymane mam wrażenie że nie mam się tutaj po co udzielać [emoji26] Wy testujecie, liczycie, oczekujecie... A ja ? Totalna pustka [emoji26]

Oh przepraszam za te chwilę żalu no ale nie zawsze świeci słońce.
Daj spokój, udzielaj się, to ze sprawa w zawieszeniu, to nie znaczy że nie możesz tu być, albo masz być wykluczona ;*

U mnie norma dziś już tylko plamienie i koniec i trzeba brać się za działanie co 2 dni i w końcu złapie ;)
Od poniedziałku też zaczynam urlopik "będzie się działo i znowu nocy będzie mało...." heheheh
U nas na razie wychodzi co 3 dni :D Ale dobre i to biorąc pod uwagę tryb życia jaki obecnie prowadzimy :D
Zazdroszcze urlopu, mam nadzieję, że braknie Wam tej nocy, haha :D I oby te nocki zaowocowały :D

W ogóle przyuwazyłam, że masz w profilu miasto Lublin, stąd jesteś, czy zmyłka? :D

u mnie też @ przeważnie 4 dni, czasem 5 dnia lekkie plamienie, a czasem plamienie już 4 dnia. To mój pierwszy cykl z testami owu. kupiłam na allegro. robiłam od 9 dnia, bo czasem miałam cykl 26 dni, no i 14 i 15 były chyba pozytywne, odcień bardzo zbliżony, na moje oko taki sam jak kontrolna. później 16 i 17 dnia tylko jedna kreska i biel wizira poza nią, a dzś 18 dc znów pojawia się 2 kreska dosyć mocna. i tu nasuwają mi się dwa wnioski, albo te testy są beznadziejne i oszukują, albo jednak mam coś z tą tarczycą. (nie byłam na badaniach- właśnie dlatego robie nadal te testy żeby sprawdzić jak funkcjonują moje cykle, czyli z ludzkiej ciekawości) zrobię jutro i pojutrze jak nadal będzie druga kreska tak widoczna to pójdę po to skierowanie....
Pokaż moze te testy ? ;)
U mnie od 5 dc wychodzi druga kreseczka, ale blada. Też jestem w pierwszym cyklu sprawdzania tych testów :D

U mnie zero energii. Muszę wyniki znów zrobić. Ja to też insulinooporność podejrzewam u siebie, i mam ogromne skoki wagi :(

Dzień zleciał bardzo szybko, cały czas sprzątałam a syf jest jakby tu stado trolli mieszkało

A smerfetka nadal nic?
Sprawdź sobie koniecznie krzywą cukrową i insulinową. Ja po poronieniu cukrową miałam robioną, ginekolog czepił się że albo tarczyca albo IO, ale okazało się że wszystko w normie, więc to był ,,przypadek".
Ale na samo wspomnienie smaku tej glukozy aż mi oczy łzami zachodzą :D Bleeee..


Cześć dziewczyny [emoji6]

Postanowiłam w tym cyklu odpocząć od forum i nakręcania się, bo pobobno im mniej się myśli tym szybciej wychodzi. Mam nadzieję, że zrozumiecie.
Chciałam do Was wrócić za kilka dni jak już będzie po owulacji i całym zamieszaniu, ale testy nie dają mi spokoju i potrzebuję Waszej pomocy. Czy zdarzyło się którejś z Was, żeby testy wychodziły kilka dni z rzędu prawie pozytywne? Ja na żadnym nie widzę drugiej kreski takiej samej lub ciemniejszej [emoji849]
Dziś 16 dc, wg apki owulacja w sobotę.

Gratuluję tym którym się udało, a za całą resztę trzymam mocno kciuki żeby ten cykl okazał się tym szczęśliwym [emoji6]Zobacz załącznik 1002657
Kochana, ja tak mam od 5 dc, to jeszcze nie było chyba owulacji :)

Ja dziś witam Was w 1dc i z ogromną nadzieją na to, że w tym cyklu wreszcie się uda [emoji123][emoji4]
Co za siła i energia, aż miło się czyta! :)

A u mnie @ skończy się dziś lub jutro a mąż od dwóch dni dopytuje kiedy koniec;) z takim zapałem to może faktycznie się uda;) wracam do robienia testów i mierzę temperature dla sportu;)
Choć w głębi serca ogarnia mnie czarna rozpacz że się nie uda.. że będziemy musieli długo czekać na dzieciątko
Uda, uda... :)
Aż Ci zazdroszczę, że Mąż ma taki zapał, my to tacy umęczeni przez remonty, że wracamy do domu, zjeść, kąpiel i spać :D

Mam testy domowe laboratorium, myślałam, że są ok, dwa cykle temu dobrze pokazywały, chyba [emoji16] najgorzej, że śluzu płodnego nawet nie mam, jakoś mega dziwnie w tym cyklu to wszystko wygląda [emoji53]
To jak śluzu płodnego nie było, i tak testy Ci pokazują to nie było owulacji !

Witam się z gorączką i bólem gardła [emoji24] i czekam na @
O mamo, zdrówka życzę :*
Ja też dzisiaj z lekkim drapaniem w gardle się obudziłam... :(

Jakie nastawienie! Oby ten cykl był owocny w bobaski !
Kochane, aż nie moge się doczekać :D




Jak Wam piąteczek mija? :)
Ja dopiero wpadłam do pracy, byle do 18, i do mieszkania, dzisiaj wjeżdżają panele i kuchnia :D Od jutra kładziemy panele, a dzisiaj skończy się remont łazienki, jest juz prawie na gotowo :) Nie sądziłam, że wykańczanie mieszkania może pójść aż tak sprawnie... :D
 
reklama
@nnat. to mnie pocieszylaś, że te testy po prostu tak wychodzą. Wychodzi na to, że owulacja się przesunie, zatem czekam na śluz.

Trochę Ci zazdroszczę tego wykanczania mieszkania, a trochę nie. My zmagaliśmy się z tym rok temu i jak sobie przypomnę ile było z tym zachodu to głowa boli. Ale z perspektywy czasu to wspaniałe wspomnienia [emoji7] i ogromna duma z tego co jest teraz.
 
Cześć :)
Nie popadasz w paranoję, to normalne, bo bardzo chcesz i Ci zależy. Bożu, katastrofa z tak długimi cyklami... I przykro mi bardzo z powodu ciązy biochemicznej. Mam nadzieję że szybciutko Wam się uda :) :*


Daj spokój, udzielaj się, to ze sprawa w zawieszeniu, to nie znaczy że nie możesz tu być, albo masz być wykluczona ;*



U nas na razie wychodzi co 3 dni :D Ale dobre i to biorąc pod uwagę tryb życia jaki obecnie prowadzimy :D
Zazdroszcze urlopu, mam nadzieję, że braknie Wam tej nocy, haha :D I oby te nocki zaowocowały :D

W ogóle przyuwazyłam, że masz w profilu miasto Lublin, stąd jesteś, czy zmyłka? :D


Pokaż moze te testy ? ;)
U mnie od 5 dc wychodzi druga kreseczka, ale blada. Też jestem w pierwszym cyklu sprawdzania tych testów :D


Sprawdź sobie koniecznie krzywą cukrową i insulinową. Ja po poronieniu cukrową miałam robioną, ginekolog czepił się że albo tarczyca albo IO, ale okazało się że wszystko w normie, więc to był ,,przypadek".
Ale na samo wspomnienie smaku tej glukozy aż mi oczy łzami zachodzą :D Bleeee..



Kochana, ja tak mam od 5 dc, to jeszcze nie było chyba owulacji :)


Co za siła i energia, aż miło się czyta! :)


Uda, uda... :)
Aż Ci zazdroszczę, że Mąż ma taki zapał, my to tacy umęczeni przez remonty, że wracamy do domu, zjeść, kąpiel i spać :D


To jak śluzu płodnego nie było, i tak testy Ci pokazują to nie było owulacji !


O mamo, zdrówka życzę :*
Ja też dzisiaj z lekkim drapaniem w gardle się obudziłam... :(


Kochane, aż nie moge się doczekać :D




Jak Wam piąteczek mija? :)
Ja dopiero wpadłam do pracy, byle do 18, i do mieszkania, dzisiaj wjeżdżają panele i kuchnia :D Od jutra kładziemy panele, a dzisiaj skończy się remont łazienki, jest juz prawie na gotowo :) Nie sądziłam, że wykańczanie mieszkania może pójść aż tak sprawnie... :D
Mieszkam 10km od Lublina dlatego tak wpisałam w sumie to okolice Lublina ale wpisane Lublin. A Ty z Lublina
 
dobra, te plamienia mnie dobijaly i zrobilam test, 3 dni orzed @ w poludnie, wiec nie z pierwszego moczu. Wydaje mi sie ze bieli wizira nie ma, ale zobaczymy jutro z pierwszego zrobie.
20190726_124828.jpeg
 
reklama
Do góry