reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2018

Ja w wieku 21 lat urodziłam [emoji14] syn planowany i zaskoczony w 13cs [emoji14]

f2w39jcg9ne8irhy.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png

W moim otoczeniu to wszyscy tak po 25 minimum przy pierwszym dziecku, a wcześniej to ewentualnie przez przypadek nazwijmy to. Myślałam, że w dzisiejszych czasach to normalne ;)
 
reklama
Piorunem ja też taka byłam w wieku 21 lat młoda, głupia... szalałam, podróżowalam, bawiłam się. .. ciąża wtedy była by dla mnie porażką. Z tym że to byłam po prostu ją, musiałam się wyszaleć żeby teraz przysiąść na pupie.
Okres studiów był na prawdę fajnym czasem dla mnie. Dopiero teraz gdy mam prawie 30 lat czuje, że dojrzałym do roli mamy. Fajnie jeśli niektórzy czują instynkt wcześniej. Każdemu według potrzeb :)

Dokładnie ;)
Dla mnie czas studiów był ciężkim okresem i chyba już bym nie chciała do niego wrócić, ale nigdy nie myślałam o dziecku, mimo tego że z moim obecnym mężem jestem od 18ego roku życia...
 
Migdalove wierze, że w końcu ci się uda, ale ja za tobą nie nadarzam mieliście starania odłożyć, a tu znów starocie :p
Ja też nie rozumiem fascynacji Greyem czytałam książkę i była okropnie nudna.... taka chce ale się wstydzę i okropnie przewidywalna. Zgadzam się jednak z Migdalove o gustach się nie dyskutuje. My też walentynek nie obchodzimy jakoś tak samo wyszło, nie czujemy potrzeby
Mieliśmy przestać ale po co czekać na lepsze czasy? A może one nigdy nie nadejdą? A jak nadejdą a ja będę już w takim wieku, że będzie ciężko o dziecko tym bardziej patrzą na teraźniejsze moje problemy. Wiem, że na pewno damy sobie radę, bo czy teraz będzie trudno czy później co za różnica. :) Przeraża mnie myśl, że mogło by być tak, że jako 40 latka obudziłabym się i wtedy uświadomiła sobie, że chcę dziecka... Wtedy człowiek już coraz bardziej potrzebuje stabilności, wyciszenia a nie dziecka, bynajmniej z mojego punktu widzenia. Ale i zdrowie może dopiero pozwoli za 20 lat na dziecko, los bywa okrutny. Narzeczony też powiedział mi, że on po 50tce chce być dziadkiem a nie tatą małego brzdąca, co oczywiście rozumiem. Dlatego, nie ma na co czekać. :)
 
Ja jeszcze powiem to co zawsze, dzieci to nie zabawka, nie da się wyciągnąć baterii. Na prawdę by mieć dzieci trzeba mieć warunki dom, prace. To na prawdę trudna sztuka takie wychowanie. Trudna i droga. Według mnie rodzicielstwo to nie tylko urodzenie i opieka, trzeba dziecku pokazać świat. Przedstawić je światu. .. dać możliwości i perspektywy... nie robić za nie wszystkiego tylko nakierowac, pomóc coś osiągnąć
 
Bo opieka nad obcymi dziećmi to najlepsza forma antykoncepcji :p

Zgadzam się ;) jak mi teraz kuzyn dzieci podrzuca to zawsze mu mówię, że przez niego swoich mieć nie będę ;p
Ja to od najmłodszych lat miałam pod opieką ciągle dzieci - jestem dużo młodsza niż moje kuzynostwo i tak w sumie do 19 lat to ciągle bawiłam komuś dzieci... później to już sporadycznie, bo nie miałam czasu ;p ale mi wystarczyło na długo :p
 
Ja tez zajmowałam się, na studiach trochę tak dorabialam. Tylko ze swoimi to inaczej niż z obcymi dużo trudniej bo 24h na dobę :p
 
Ja jeszcze powiem to co zawsze, dzieci to nie zabawka, nie da się wyciągnąć baterii. Na prawdę by mieć dzieci trzeba mieć warunki dom, prace. To na prawdę trudna sztuka takie wychowanie. Trudna i droga. Według mnie rodzicielstwo to nie tylko urodzenie i opieka, trzeba dziecku pokazać świat. Przedstawić je światu. .. dać możliwości i perspektywy... nie robić za nie wszystkiego tylko nakierowac, pomóc coś osiągnąć

Dokładnie. Moi rodzice też mnie mieli późno, bo mama miała 28 lat, tata 26, ale jakoś mi to nie przeszkadza ;) na tamte czasy pierwsze dziecko w wieku 28 lat to było nsprawdę późno ;)
 
Ja jeszcze powiem to co zawsze, dzieci to nie zabawka, nie da się wyciągnąć baterii. Na prawdę by mieć dzieci trzeba mieć warunki dom, prace. To na prawdę trudna sztuka takie wychowanie. Trudna i droga. Według mnie rodzicielstwo to nie tylko urodzenie i opieka, trzeba dziecku pokazać świat. Przedstawić je światu. .. dać możliwości i perspektywy... nie robić za nie wszystkiego tylko nakierowac, pomóc coś osiągnąć
I tu masz stu procentową rację. Ja widzę moje koleżanki, które zaszły w ciąże jak tylko pojawiło się 500plus, może przypadek może nie. Rozmowy typu, że dziudziusie to takie słodkie są i jak to bardzo chce je mieć. A teraz dzieciak podrzucany ciągle dziadkom, one uciekają nachlać się na imprezach, nie wiadomo co. Ewentualnie sweet fotka na instagrama. Dla mnie to przegięcie, rodzicielstwo to coś znacznie poważniejszego.
 
reklama
To prawda , szkoda takich dzieci. Nie każda młoda matka też jest zła. [emoji3]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Do góry