Dagaa11 Bardzo fajnie, że jest tu nas co raz więcej z naszego regionu
. Może kiedyś uda nam się spotkać na kawce razem z Kasienka3b. Cieszę się, że masz już lepszy humor
. Tak trzymać.
KatiNails Ja też chrzciłam syna po mszy i uważam, że tak jest lepiej. Lubię taką kameralną atmosferę a nie jak wszyscy się patrzą itd. Oczywiście z przygotowaniami do chrztu też miałam przeboje z teściową. My niestety z nimi mieszkamy. Oni na dole my na górze. Teściu jest spoko człowiek ale teściowa bywa okropna. Mam nadzieję, że kiedyś uda się nam wybudować nasz własny domek.
Kari21 Bardzo mi przykro z powodu Twoich strat. Podziwiam Cię za Twoją siłę i upór, żeby zostać mamą. My postanowiliśmy, że jeśli sytuacja się powtórzy z poronieniem od razu robimy badania genetyczne nas i dziecka jeśli będzie to możliwe.
Jeśli chodzi o mojego męża był ze mną na paru badaniach usg jak byłam w ciąży. Przy porodzie od samego początku do samego końca był i bardzo mu się podobało. Stwierdził, że łożysko wygląda okropnie. Czasami mam wrażenie, że on się minął z powołaniem. 4 godziny po porodzie zapytał kiedy następne dziecko. On to miał wtedy poczucie humoru. Adrenalina w nim buzowała nie ma co ;p i chyba to, że został tatą w swoje urodziny
.