reklama
Mecenasowa27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Lipiec 2017
- Postów
- 2 618
1
174974
Gość
W ten czwartek jadę na tą rozmowę.
Kciuki się przydadzą!Mecenasowa gratulacje
Migdalove powodzenia na rozmowie
Udało mi się przeczytać cały wątek i trochę Was poznać
Może teraz uda mi się częściej udzielać. Dziś wizyta u endokrynologa. Mam nadzieję, że będzie ok.
I witaj w naszym gronie. 
Natyyy
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2017
- Postów
- 90
Dziękuję za miłe przyjęcie. Ja po wizycie u endokrynologa. Od jutra euthyrox 50 przez 6 tygodni. Po tym czasie mam powtórzyć tsh i dodatkowo FT4, anty TPO i anty-Tg i zależnie od wyników okaże się co dalej. A co do starań to lekarka powiedziała, że dopóki tsh nie będę mieć poniżej 2 to mam zaprzestać starań, bo ona nie chciałaby abym w ciąży miała jakieś problemy.
1
174974
Gość
Bardzo rozsądna doktor. Ja poszłam z podejrzeniem PCOS do jednego lekarza to powiedział mi, że taka moja natura, mam sobie zajść w ciążę to cykl się wyreguluje, tylko tyle, że zajść przez to w ciążę nie mogłam. Ot taki super lekarz.
Natyyy
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2017
- Postów
- 90
Byłam u niej pierwszy raz, ale pierwsze wrażenie zrobiła na mnie bardzo dobre. Moja szwagierka też miała problemy z nieregularnymi cyklami. Leczyła się kilka lat u jakiegoś lekarza, który faszerował ją hormonami a nigdy nie wysłał na żadne badania. W końcu nadszedł ten czas, że chciała zostać mamą a jej lekarz powiedział jej że jak zajdzie w ciąże to jej się wszystko unormuje. Tylko jak miała zajść w ciąże mając tak nieregularne cykle. Wtedy poleciłam jej swojego ginekologa. Na pierwszej wizycie dostała skierowanie na serię różnych badań, później leczenie a teraz jest mamą półrocznego smyka Także lekarz lekarzowi nie równy.
Także lekarz lekarzowi nie równy.
1
174974
Gość
Ja miałam takiego lekarza jeszcze dwa miesiące temu ale się przeprowadziłam na 'stare śmieci' i znów ciężko tu znaleźć dobrego lekarza. Chociaż już zaczynam szukać, umawiać się na wizyty tych poleconych.Byłam u niej pierwszy raz, ale pierwsze wrażenie zrobiła na mnie bardzo dobre. Moja szwagierka też miała problemy z nieregularnymi cyklami. Leczyła się kilka lat u jakiegoś lekarza, który faszerował ją hormonami a nigdy nie wysłał na żadne badania. W końcu nadszedł ten czas, że chciała zostać mamą a jej lekarz powiedział jej że jak zajdzie w ciąże to jej się wszystko unormuje. Tylko jak miała zajść w ciąże mając tak nieregularne cykle. Wtedy poleciłam jej swojego ginekologa. Na pierwszej wizycie dostała skierowanie na serię różnych badań, później leczenie a teraz jest mamą półrocznego smyka
Witajcie dziewczyny Rzadko się odzywam,bo nic nowego się nie dzieje, 7.10 powinna być teoretycznie @ i zobaczymy,czy się coś udało,ale jakoś wątpię. W tym cyklu było tylko 2 razy,i to raczej w dniach niepłodnych,także marne szanse.
Ja się tak "zatarłam" od wewnętrznej strony ust, tzn.młody mi przez przypadek przywalił zabawką i piecze niesamowicie od kilku dni,nawet picie sprawia mi problem, nie mówiąc już o jedzeniu...wczoraj przy tostach łzy normalnie mi leciały,tak piekło...i niestety to trzeba chyba przeczekać
Poza tym u nas dziś pomidorowa z ryżem,dzieci będą zachwycone.
Co do lekarzy,to w mojej pierwszej ciąży trafiłam na taką babę, która wyłącznie na podstawie wyników bety i daty ostatniej miesiączki zdiagnozowała u mnie ciążę pozamaciczną...jakaś krewna wróżbity Macieja chyba...Oczywiście wszystko bylo w porządku,zmieniłam ją na innego lekarza i już do końca wszystko było cacy.
Rzadko się odzywam,bo nic nowego się nie dzieje, 7.10 powinna być teoretycznie @ i zobaczymy,czy się coś udało,ale jakoś wątpię. W tym cyklu było tylko 2 razy,i to raczej w dniach niepłodnych,także marne szanse. Ja się tak "zatarłam" od wewnętrznej strony ust, tzn.młody mi przez przypadek przywalił zabawką i piecze niesamowicie od kilku dni,nawet picie sprawia mi problem, nie mówiąc już o jedzeniu...wczoraj przy tostach łzy normalnie mi leciały,tak piekło...i niestety to trzeba chyba przeczekać
Poza tym u nas dziś pomidorowa z ryżem,dzieci będą zachwycone.
Co do lekarzy,to w mojej pierwszej ciąży trafiłam na taką babę, która wyłącznie na podstawie wyników bety i daty ostatniej miesiączki zdiagnozowała u mnie ciążę pozamaciczną...jakaś krewna wróżbity Macieja chyba...Oczywiście wszystko bylo w porządku,zmieniłam ją na innego lekarza i już do końca wszystko było cacy.
reklama
