reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2018

reklama
Cześć dziewczyny jestem, jestem☺ i czytam same dobre wieści☺ Andżelika już wytlumaczyla moją nieobecność☺ zresztą bardzo trafnie;) a co do reszty pogoda w miarę, nie jest zimno takie 20 stopni chociaż wiadomo jak to nad morzem wieje☺ wczoraj trochę pokropilo ale ogólnie przyjemnie☺ jutro czas wracać do domu:(
 
Ciocie, która miała przez całe zycie tyle chorób ze moglabysie podzielić z kilkoma osobami, a na koniec bialaczka szpikowa.:(

Jakie to życie jest niesprawiedliwe.
Pomyśl sobie, że teraz jest szczęśliwa tam na górze. Nic ją nie boli i nie cierpi.
Tak dziwnie się złożyło.. Ciocia umarła, a Ty jesteś w ciąży. Mówi się, że żeby jedna dusza mogła się urodzić, druga musi odejść. Niech Ciocia nad Wami czuwa i nad maleństwem. Teraz u Ciebie stres nie jest wskazany.

A ja siedzę w pracy. Wczoraj wieczorem dowiedziałam się, że moja dobra koleżanka jest w ciąży z drugim dzieckiem. Udało im się w 4 cyklu. Fajnie, że im się udało i życzę im wszystkiego dobrego, ale mnie złapał mega dół. Jest mi tak cholernie smutno i źle. Nie mam już chyba siły żeby walczyć..
Siedzę w tej robocie i ryczę jak debil.
 
Nocka? Znam ten ból. Pracowałam kilka lat na 3 zmiany. Dziś mąż ma noc właśnie. Ja od kilku lat tylko pracuje pierwsze.

Współczuję, że tak długo musicie czekać na dziecko. Strasznie dolujace to musi być.

Ja dziś mam seans. Właśnie skończyłam film. Dobranoc.
 
No niestety. Mój mąż też pracuje na nocki. Jakoś to musimy wszystko ogarniać, aczkolwiek już mnie trochę męczy praca w nocy.

Staramy się o drugie dziecko. W domu już mam 3 letniego synka :)
Rok temu bez problemu zaszłam w ciążę, ale niestety poroniłam w 8 tygodniu. Nie obyło się bez łyżeczkowania. Koniec końców jest taki, że od listopada nie mogę zajść w ciążę i robi się to już bardzo męczące i przygnębiające.

Co ciekawego oglądałaś? :)
 
reklama
No niestety. Mój mąż też pracuje na nocki. Jakoś to musimy wszystko ogarniać, aczkolwiek już mnie trochę męczy praca w nocy.

Staramy się o drugie dziecko. W domu już mam 3 letniego synka :)
Rok temu bez problemu zaszłam w ciążę, ale niestety poroniłam w 8 tygodniu. Nie obyło się bez łyżeczkowania. Koniec końców jest taki, że od listopada nie mogę zajść w ciążę i robi się to już bardzo męczące i przygnębiające.

Co ciekawego oglądałaś? :)
Mam nadzieję, że w koncu Ci się uda. Że i ty pokazesz nsm dwie kreseczki:* bede trzymala kciuki bardzo mocno.&&&&&
 
Do góry