reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Moze to i głupie.. No na pewno głupie.. Ale czasem mam wrażenie, że moja Iga to właśnie ten pierwszy aniołek. :) Były po urodzeniu ponoc tak mocno do siebie podobne... bo pierwsza córka żyła 2 dni, niestety ja jej nie widziałam, nie zdążyłam... A przy porodzie nie było na to czasu, tylko na zdjęciach. Tz nieraz wspomina, że w inkubatorze jak leżała (aniolek) to tak samo sobie kręciła stopka (ta sama) jak Iga zanim zaśnie... [emoji7]
Nieraz mnie odwiedza w snach, wierze, ze jest jej tam dobrze wsrod innych aniolkow i kiedys sie spotkamy.
Ale nie będę was tutaj zasmucac takimi historiami [emoji4] choć trochę mi lepiej, czasem muszę o tym pogadać... uciekam spać. Dobrej Nocy :)

Wcale, ze nie głupie. Każda mama ma prawo mieć swoje przeczucia i ma prawo wierzyć jeśli tylko chce.
Ps czasem wiem, ze po takich przeżyciach chce się wracać i wspominać, ale tez o tym mówić, bo to w jakiś sposób gasi ból a ze my jesteśmy tu obce to zapewne jest Ci lżej się uzewnętrznić. Mów kiedy tylko chcesz [emoji173]️
 
reklama
No ja byłam męczona od początku do końca tym dziadostwem ciesz się że tylko tyle bo jak podkręcają moc to jest tragedia

Ja po godzinie podobno miałam bardzo mocne skurcze już i pielęgniarka pytała czyj chce już przerwać a ja nic kompletnie nie czułam. U nas przygotowania zaczęły się o 8 a o 10:46 syn już był z nami
 
Ja po godzinie podobno miałam bardzo mocne skurcze już i pielęgniarka pytała czyj chce już przerwać a ja nic kompletnie nie czułam. U nas przygotowania zaczęły się o 8 a o 10:46 syn już był z nami
Ja miałam takie mocne ale to już jak podkręcili duzo więcej po kilku godzinach że traciłam oddech z bólu nie potrafiłam złapać oddechu i zaczynałam im tracic przytomność i majaczyc podczas skurczów no ale strasznie się uparli na to sn pomimo że nic nie szło a dawali mi przerozne zastrzyki i czopki żeby to rozwarcie poszło jak już ledwo zipalam to twierdzili że to poród więc ma boleć.. taka rzeź że wtedy podczas skurczów byłam pewna że nigdy więcej nie chcę dzieci ale jak tylko mi dali małego to już wiedziałam wtedy ze chce drugie nawet jakby miało boleć tak samo :)
 
Ja po godzinie podobno miałam bardzo mocne skurcze już i pielęgniarka pytała czyj chce już przerwać a ja nic kompletnie nie czułam. U nas przygotowania zaczęły się o 8 a o 10:46 syn już był z nami
Mi wody odeszly o 8 rano w niedzielę a mały się urodził o 9.13 w poniedziałek ;P i to jeszcze przez to że lekarz się zmienił i wszedł na zmianę inny bo tamten dalej mnie chciał oxy męczyć twierdząc że urodze tak a ten drugi mi powiedział o zagrożeniu dziecka ... I jak ufać specjalistom ? Teraz już bardziej jestem świadoma jak sZpital może stwarzać zagrożenie dla matki i dziecka i przy drugim pomimo że i tak czeka mnie cc to będę bardzo ostrożna od samego początku
 
Mi te testy z allegro nigdy nie wychodzą :( Miała któraś z Was sytuacje, ze kreska testowa była jaśniejsza a mimo to wystąpiła owulacja ?
 
Mi wody odeszly o 8 rano w niedzielę a mały się urodził o 9.13 w poniedziałek ;P i to jeszcze przez to że lekarz się zmienił i wszedł na zmianę inny bo tamten dalej mnie chciał oxy męczyć twierdząc że urodze tak a ten drugi mi powiedział o zagrożeniu dziecka ... I jak ufać specjalistom ? Teraz już bardziej jestem świadoma jak sZpital może stwarzać zagrożenie dla matki i dziecka i przy drugim pomimo że i tak czeka mnie cc to będę bardzo ostrożna od samego początku

Faktycznie swoje przeszłaś, ale tak jak piszesz - teraz tez jesteś bardziej świadoma i zupełnie inaczej do tego podejdziesz. U mnie drugie będzie CC jeśli się uda z fasolką :) a u CB drugi tez cc ? Ile ma Twojw dziecko ? Właśnie- córka czy syn ? Ja tu nic zapamiętać nie mogę [emoji85]
 
Piszecie o porodach ze swojego coś tam pamiętam jeszcze ;)o północy odeszły mi wody obudziłam się i mówię ale się spociłam:Dpojechałam do szpitala zbadali podłączyki na porodówce ktg i tak leżałam cała noc o 7 rano przyszedł lekarz zbadał i mówi przyszykowac pacjentke do cc bo dziecku tętno spadło przy skorczach ja się tak bałam cc że o 7 10 urodziłam a ten lekarz do mnie jakbym wiedział że pani tak się boi cc to był o północy pani powiedział że cesarka :laugh2::laugh2::laugh2:
Miłego dnia dziewczynki ja już w pracy a tak mi się nie chce :errr:
 
reklama
Ja to w ogóle się boje porodu jaki by nie był [emoji14] dlatego ze nigdy nie rodzilam, wiec nie wiem jak to się odbywa... a powiedzcie mi dziewczyny jak wyglada sprawa z "dwójką" w sensie czy jest możliwość przy parciu że wyjdzie czy robią wcześniej lewatywe?? [emoji51]
 
Do góry