reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Moj ginekolog mi powiedziala ze kobieta moze zajsc 12 razy w roku w ciaze,TYLKO 12! Logiczne,ale jak do tego dodamy np 3 razy brak owu (bo sa cykle bez owu) zle sie wstrzelimy ze staraniami,a to jakies wyjazdy rozjazdy,klotnie a moze i partner nie da rady w danym dniu .. ciezko jest a my bysmy chcial o pstryk i juz.Ja nie wiem jak te niektore malolaty tak szybko zachodza.Przyjdzie czas na kazdego:)
Akurat tez bylam taka malolata ktorej przez wpadke udalo sie zajść, ale nie jestem typową dziewczyna z tych wszystkich stereotypów co to mloda mamusia ktora woli sie bawic niz dzieckiem zająć. Teraz zajelo mi juz troche wiecej czasu zajscie w ciążę..
Dorosle kobiety niektore tez zachodza od tak w ciaze i czasami (a znam co najmniej kilka takich przypadkow) gdzie kobieta zachodzi bez problemu i rodzi dzieci jedno po drugim a potem ma je gdzieś tak na prawde.
Wiec wiek tu nie ma nic do znaczenia tak na dobra sprawe.
 
Część dziewczyny u mnie chyba nici z tego cyklu:(okres za trzy dni i tak jak od owu cały czas pobolewaly mnie jajniki i miałam tkliwe piersi tak teraz te objawy się dość nasiliły i myślę że nic z tego nie będzie...chyba Po prostu miałam taki miesiąc z dolegliwościami...:(już nie robię sobie nadzieji...test robiłam 2 dni temu i nawet cienia2 kreski nie było czyli tak jak zawsze..dosłownie czuję że nic z tego i powiedzcię mi pijecie jakieś ziolka albo bierzecie jakieś wspomagające leki?kupiłam wczoraj z polecenia olej z Wiesiolka w kapsolkach ale może to za mało co już nie wiem Sama co jest skoro wyniki wszystko jest niby ok...może czymś sobie jeszcze do pomogę...pozdrawiam staraczki:-*
Ja piłam ziola ojca sroki. Wierzę w to ze mi pomogly
 
Zrobiłam kolejny test ( dzisiaj 13dc w poprzednim w tym dniu miałam dwie grube krechy ) skoro kreska ciemniala od wczoraj chciałam sprawdzić bo to czasami te kreski się nagle lubią pojawic a tu takie nic ;P no i zglupialam totalnie.Zobacz załącznik 906275
Ja to rozumiem w ten sposób że robiąc wczoraj test owu i mając dwie krechy owu następuje od 12 do 36 godzin i jeśli test robiłaś wczoraj np o 18 to dziś o 18 mija 24 więc owu mogła już wystąpić i dlatego test dzisiaj jest już jaśniejszy bo za 12 do 36 godzin nie będzie już owu takie jest moje rozumowanie tego całego testowania ale mogę się mylić ;)
 
Akurat tez bylam taka malolata ktorej przez wpadke udalo sie zajść, ale nie jestem typową dziewczyna z tych wszystkich stereotypów co to mloda mamusia ktora woli sie bawic niz dzieckiem zająć. Teraz zajelo mi juz troche wiecej czasu zajscie w ciążę..
Dorosle kobiety niektore tez zachodza od tak w ciaze i czasami (a znam co najmniej kilka takich przypadkow) gdzie kobieta zachodzi bez problemu i rodzi dzieci jedno po drugim a potem ma je gdzieś tak na prawde.
Wiec wiek tu nie ma nic do znaczenia tak na dobra sprawe.
Ja sie zastanawiam bardziej pod katem fizycznym u takich mlodych ludzi,czy to dlatego ze sa wyluzowani,kobietom sie tak ciezko wstrzelic w dobry dzien.
 
Ja sie zastanawiam bardziej pod katem fizycznym u takich mlodych ludzi,czy to dlatego ze sa wyluzowani,kobietom sie tak ciezko wstrzelic w dobry dzien.
Hmm wiesz co bo to tak zazwyczaj jest, jak nie planujesz dziecka i sie o nie nie starasz to pp prostu zachodzisz i o tym nie myslisz, i to nie ważne czy masz 17 czy 40lat... a jak sie starasz, analizujesz, przezywasz kazdy dzień z mysla czy byla owu czy teraz sie uda czy bedzie dobrze to wyglada to dla syaraczek na takie trudne ze wydaje sie ze cala reszta co zachodzi od tak ma latwiej..
 
Ja to rozumiem w ten sposób że robiąc wczoraj test owu i mając dwie krechy owu następuje od 12 do 36 godzin i jeśli test robiłaś wczoraj np o 18 to dziś o 18 mija 24 więc owu mogła już wystąpić i dlatego test dzisiaj jest już jaśniejszy bo za 12 do 36 godzin nie będzie już owu takie jest moje rozumowanie tego całego testowania ale mogę się mylić ;)
Ale ja jeszcze nie mialam mocnych kresek ;P dzisiaj zrobiłam o 12 bo wczoraj miałam taką samą jak ta dzisiaj i dzisiaj zorivona w południe była ciemniejsza ale daleko do pozytywu chciałam zobaczyć czy się zbliża do pozytywu a tutaj wyszło na to że się oddaliło ;0
 
Ale ja jeszcze nie mialam mocnych kresek ;P dzisiaj zrobiłam o 12 bo wczoraj miałam taką samą jak ta dzisiaj i dzisiaj zorivona w południe była ciemniejsza ale daleko do pozytywu chciałam zobaczyć czy się zbliża do pozytywu a tutaj wyszło na to że się oddaliło ;0
No to nie wiem nie wymadrzam się bo żadna ze mnie specjalistka w tej kwestii ;)ja testuje drugi cykl i dwa razy tak było że w 13 dc dwie ciemne krechy a na drugi dzień już jasna
 
No właśnie, podobnie jak u mnie, a faza lutealna powinna być dłuższa niż 10 dni żeby coś z tego było i się martwię czy już nie jest za późno albo czy w ogóle miewam owu :(
Jak coś mi gin powie mądrego na ten temat to dam Ci znać za tydzień ;) też gdzieś słyszałam, że nie dobrze, że ta druga faza jest taka krótka ale nie chce narazie się w to zagłębiac bo znowu coś ubzduram sobie w głowie i będę się stresować
 
reklama
Gratuluje takiej dojrzalej postawy,nawet sobie nie wyobrazam jak musi byc ciezko w tak mlodym wieku zderzyc sie z tak duza odpowiedzialnoscia.Ja mieszkam za granica i poza mezem nie mialam nikogo kto by mi pomogl przy dziecku a o dzieciach nie wiedzialam nic,a mialam 26 lat.
Hi Hi kochana jak wspomnę tamte lata to aż jak widać pojawił się uśmiech:)szczerze mówiąc dla mnie na tamta chwilę to była najpiękniejsza rzecz jaka mogła mi się zdążyć macierzyństwo:)Nie było lekko ale też nie chciałam od nikogo pomocy wręcz bym powiedziała że denerwowało mnie czyjeś wskazówki bo radziłam sobie z wszystkim świetnie sama i moi bliscy do dzisiaj wspominają jaka byłam nikt poza mną nigdy nie miał nawet mojego synka na spacerzedo dziś jestem tak z żyta z synem że przeżywam z nim nawet każde jego niepowodzenie jak i radości co nie którzy uważają za nad opiekuńczosc ale dla mnie to jest normalne nie widzę nic złego w tym że się o niego martwie:)i nie z ważam na zdanie innych..co nie zmienić też faktu ze chciała bym aby miał rodzeństwo ale widzisz Po latach ciężko jest i czasem myślę że tak miało być...bo teraz nie wiadomo jak te sprawy się potoczą a zawsze będę brała pod uwagę fakt że już dziecko mam..:)i nie czuję że mnie coś ominęło mając dziecko w tym wieku wręcz przeciwnie życzę każdej kobiecie nie patrząc na wiek ale tak cudownego i niepowtarzalnego szczęścia jakim jest bycie matka.:-*
 
Do góry