reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Dziewczyny licze na wasza wiedze bo w uk o lekarza ciezko nawet prywatnego..a wiec dzis biore ostatnia tabletke clo,(pierwszy cykl)no i moze za wczesnie zaczelam brac mialam od 5 dc a moj okres byl jakis dziki i zaczelam chyba za szybko...w kazdym razie biore 1 tabletke dziennie w tym cyklu ale nie mam zadnych objawow by cos sie dzialo...zadnych boli jajnikow brzucha itp i teraz nie wiem czy to(bole jajnikow itp) sie wydarzy jakos blizej owulacji czy poprostu tak dziko przechodze albo za mala dawka poprostu.Nie mam opcji monitoringu(wiem ze zle;()co myslicie jak u was bylo?
Ja clo brałam chyba od 3 dc , już nie pamiętam dokładnie... chyba 5 tabletek jest. No nic w tym cyklu nie wyszło ani przez następne 2. Tez nie monitorowalam, bo moja doktorka twierdzila,ze bardziej bedzie mnie to stresowac.Ale w 4 cyklu (gdzie już odstawiłam clo i byłam pewna, że nigdy w życiu nie zajde w ciąże) była ciąża :) Myślę, że to dzięki niemu jajniki weszły na dobra fazę [emoji12]
 
Ja clo brałam chyba od 3 dc , już nie pamiętam dokładnie... chyba 5 tabletek jest. No nic w tym cyklu nie wyszło ani przez następne 2. Tez nie monitorowalam, bo moja doktorka twierdzila,ze bardziej bedzie mnie to stresowac.Ale w 4 cyklu (gdzie już odstawiłam clo i byłam pewna, że nigdy w życiu nie zajde w ciąże) była ciąża :) Myślę, że to dzięki niemu jajniki weszły na dobra fazę [emoji12]
Dzieki za odpowiedz,a pamietasz czy cos coe bolalo podczas brania tabletek?albo przy owulacji jakos bardziej?
 
Dziewczyny licze na wasza wiedze bo w uk o lekarza ciezko nawet prywatnego..a wiec dzis biore ostatnia tabletke clo,(pierwszy cykl)no i moze za wczesnie zaczelam brac mialam od 5 dc a moj okres byl jakis dziki i zaczelam chyba za szybko...w kazdym razie biore 1 tabletke dziennie w tym cyklu ale nie mam zadnych objawow by cos sie dzialo...zadnych boli jajnikow brzucha itp i teraz nie wiem czy to(bole jajnikow itp) sie wydarzy jakos blizej owulacji czy poprostu tak dziko przechodze albo za mala dawka poprostu.Nie mam opcji monitoringu(wiem ze zle;()co myslicie jak u was bylo?
A nie masz żadnego lekarza prywatnie? Gdzie mieszkasz?
U mnie dziewczyny chyba nie będzie tak łatwo o ciążę. Zrobiłam dzisiaj USG tarczycy żeby Endo miał cały pakiet badań. I możliwe że mam Hashimoto w końcu to genetyczne a siostra ma. W poniedziałek idę do lekarza to mam nadzieję że przedstawi mi sytuację. No chyba że to tylko jakieś zmiany po porodzie ale w końcu już Ponad rok minelo.
Życie jednak jest przewrotne całe życie TSH dobre w ciąży również dobre a tutaj nagle takie cos....
Zapewne mina wieki zanim zajde w ciążę...
Po ciąży niestety tarczyca potrafi się zepsuć. Ale znam dziewczynę z hashimoto która urodziła zdrowego synka jakoś po roku starań.
 
Dzieki za odpowiedz,a pamietasz czy cos coe bolalo podczas brania tabletek?albo przy owulacji jakos bardziej?
Nic nie zauważyłam [emoji12] I też myślałam, że nic nie działa... nawet w duszy trochę przeklinalam, że co za dziadostwo... udało się w następnym cyklu po skończeniu "kuracji z clo" :) No i wrzucenie na luz [emoji16] bo myślałam, że już nie ma dla mnie ratunku [emoji12] I zostanę bezdzietna, stara panna z kotem u boku [emoji23]
 
reklama
A nie masz żadnego lekarza prywatnie? Gdzie mieszkasz?

Po ciąży niestety tarczyca potrafi się zepsuć. Ale znam dziewczynę z hashimoto która urodziła zdrowego synka jakoś po roku starań.
Ja też znam wiele osób z tym które są w ciazy z Hashimoto. Jeszcze mam nadzieję że to nie to i to tylko zwykłe problemy po porodzie. Ale więcej to ja się dowiem w poniedziałek bo sama już przewertowalam internet i słaby że mnie lekarz [emoji14] jakbym wiedziała że po porodzie mogą być takie zmiany z tarczyca to od razu bym badała ale skąd człowiek ma wiedzieć jak nikt go nie uświadomił.
 
Do góry