reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

U nas jednak nie będzie drugiego dziecka. To najgorszy dzień w moim życiu... przez ostatnie 3 lata prosiłam męża o drugie dziecko - twardo nie chciał ale jak w poprzednim tygodniu się zgodził to fruwałam ze szczęścia.... aż do dziś kiedy rano stwierdził ze on to przemyślał o uważa ze nie chce i ze temat drugiego dziecka jest już zamknięty za zawsze. Żadne argumenty nie przemawiają. Nic... pezez kilka dni byłam tak cholernie szczęśliwa.... tak bardzo.... siedzę i kilka godzin rycze, za dobrze go znam, wiem ze nie ma już szans, z nim nie da się da się rozmawiać :( nigdy się tak nie czułam... :( chyba muszę usunąć to forum bo nie wytrzymam psychicznie :(
:( ojej bardzo mi przykro!
Kochana może jeszcze nie teraz, ale za jakiś czas coś się mu odmieni i jednak zmieni zdanie!
Nie załamuj się <3 Ciesz się dzieciątkiem, które już masz :) niektóre laski nawet nie mogą zmajstrować te jedno jedyne :frown:
 
reklama
kurcze paula.......ale moze mu sie znow odwidzi.....no jak to Twoje zdanie sie nie liczy?????

Oj uwierz ze nie zmieni. Ja już tak 3 lata co jakiś czas błagałam wręcz i teraz jak mam umowę na stałe i nie ma już żadnych PRZECIW to powiedział ze i tak nie chce bo on był jedynakiem i było mu bardzo dorbze ze nie widzi potrzeby drugiego dziecka ze to wiąże się z samymi negatywami.......
 
ja mam juz pierwsza wizyte 8.10 bo luteina mi sie konczy i kazala ginka przyjsc po recepte i przy okazji chce mnie podejrzec czy pecherzyk ciazowy sie dobrze zagniezdzil,juz mam powoli stresa bo chcialam isc dopiero 24.10....
 
Oj uwierz ze nie zmieni. Ja już tak 3 lata co jakiś czas błagałam wręcz i teraz jak mam umowę na stałe i nie ma już żadnych PRZECIW to powiedział ze i tak nie chce bo on był jedynakiem i było mu bardzo dorbze ze nie widzi potrzeby drugiego dziecka ze to wiąże się z samymi negatywami.......
no ale nie rozumiem czemu on sie nie liczyz Twoim zdaniem? moze chociaz porozmawiaj z nim zeby przemyslal bo Ty przeciez jeszcze chcesz dziecko jedno......;/
 
Oj uwierz ze nie zmieni. Ja już tak 3 lata co jakiś czas błagałam wręcz i teraz jak mam umowę na stałe i nie ma już żadnych PRZECIW to powiedział ze i tak nie chce bo on był jedynakiem i było mu bardzo dorbze ze nie widzi potrzeby drugiego dziecka ze to wiąże się z samymi negatywami.......

Przyznał ze się zgodził bym dała mu spokoj ale widzi ze mi „ nie przeszło z tym dzieckiem a jest gorzej” to woli powiedzieć od razu jak przemyślał ze nie chce i już.
 
Przyznał ze się zgodził bym dała mu spokoj ale widzi ze mi „ nie przeszło z tym dzieckiem a jest gorzej” to woli powiedzieć od razu jak przemyślał ze nie chce i już.
ja pierdziele....;/ no nie wiem co mam Ci powiedziec.......a on od zawsze mowił ze chce tylko jedno dziecko? nawet przed 1 dzieckiem???
 
No to fajnie :) Zrobisz badania i się uspokoisz :*
no:) jestem zestresowana ale tez podniecona ;P i dzis podjelam decxyzje ze bede chodzic prywatnie jednak.....jakos przy pierwszej ciazy mniej sie obawialam o wszystko i chodzilam na NFZ a potym jak ten lekarz mnie ostatnio zbył i wiedzac na jakim sprzecie prowadzi ciaze....no boje sie po prostu;/ pochlona nas wizyty prywatne aaaale ja juz wiecej dzieci miec nie chce :) to raz se moge pozwolic na prywatke całociążową:p
 
reklama
ja mam juz pierwsza wizyte 8.10 bo luteina mi sie konczy i kazala ginka przyjsc po recepte i przy okazji chce mnie podejrzec czy pecherzyk ciazowy sie dobrze zagniezdzil,juz mam powoli stresa bo chcialam isc dopiero 24.10....
No to szybciutko idziesz [emoji6] może jeszcze nic nie byc widac bo to jednak wczesnie ale skoro masz miec leki no to dobrze ze idziesz [emoji6]
Przyznał ze się zgodził bym dała mu spokoj ale widzi ze mi „ nie przeszło z tym dzieckiem a jest gorzej” to woli powiedzieć od razu jak przemyślał ze nie chce i już.
Nie chce ci dokladac ale mysle ze dobrze ze jednak powiedział ze jednak nie chce. Rozumiem twoja zlosc ze raz mowi tak a potem inaczej. Ale uwierz ze lepiej ze powiedzial to teraz a nie po porodzi, gdy mialby ci wypominać ze on tego wcale nie chcial..
 
Do góry