reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
No nie dziwię się Ci się wcale ja żyłam sobie z myślą że młodo będę miała dwójkę dzieci jedno po drugim zanim wiek mnie dopadnie i zaczną robić się problemy a tutaj z dnia na dzień okazuje się że wcale nie musiałam długo czekać żeby jakieś problemy się pojawiały.
Kurcze wyluzujcie tak Was czytam i ręce mi opadają ;) co ja mam powiedzieć tarczyca, prolaktyna, poronienie na koncie, starania wstrzymane ;) zegar biologiczny jeszcze nie tyka ;) wina się napić wyluzować i zaraz będzie bobo w brzuszku [emoji4] Hashimoto ma tyle ludzi, że nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy ;) niestety prawda taka, że nasi dziadkowie rodzice żyli trochę w innych czasach, jak nie mogła zajść w ciążę to po prostu bezpłodna była i nie przyjmowali innego scenariusza aż tu organizm psikusa zrobił i ciąża ;) głowa do góry młoda jesteś tarczycę podleczysz i bobo się pojawi ;) może na święta jakaś niespodzianka się szykuje ;)
 
Ja napisalam ze dla mnie te pierwsze lata sa najważniejsze[emoji6] kazdy robi jak uwaza czy według tego jakie ma możliwości[emoji6] ja sobie moge pozwolic na bycie w domu z dzieckiem te kilka lat wiec tak robie [emoji6]
Nie oceniam ze ktos inny oddaje roczne dziecko do żłobka nie moja sprawa [emoji6]
Ja też mówiłam że oddam małego do zlobka pójdę do pracy itd a życie mi pokazalo jak mocno nie opłaca się żłobek prywatny w Warszawie a po drugie moje dziecko teraz nie widzi świata poza mną i jak oddać takiego malucha który biega mi za nogą i jak zginę mu z pola widzenia to jest panika. Ale też uważam że każdy robi jak mu wygodniej nie ma co oceniać ludzi :)
 
Kurcze wyluzujcie tak Was czytam i ręce mi opadają ;) co ja mam powiedzieć tarczyca, prolaktyna, poronienie na koncie, starania wstrzymane ;) zegar biologiczny jeszcze nie tyka ;) wina się napić wyluzować i zaraz będzie bobo w brzuszku [emoji4] Hashimoto ma tyle ludzi, że nie zdajemy sobie nawet z tego sprawy ;) niestety prawda taka, że nasi dziadkowie rodzice żyli trochę w innych czasach, jak nie mogła zajść w ciążę to po prostu bezpłodna była i nie przyjmowali innego scenariusza aż tu organizm psikusa zrobił i ciąża ;) głowa do góry młoda jesteś tarczycę podleczysz i bobo się pojawi ;) może na święta jakaś niespodzianka się szykuje ;)
No w sumie grudzień to dobry czas [emoji14]
 
Spokojnie ;) też czasami mam chwilę załamki i ryczalam w poduszkę ale trzeba wziąć się w garść ;) niestety nie jedna by tu się na tym forum cieszyła jeśli jedynym jej problemem było by Hashimoto ;)
Jak tu mnie teraz straszą problemami z zajściem z każdej strony to ciężko nie myśleć. Każda z nas chce tu zajść szybko a takie mam znajome doradczynie że tylko zdoluja to się odechciewa. Poza tym muszę się oswoić z myślą że czekają mnie leki do końca zycia. No i proszę się mnie tu nie czepiać ja nie lubię jak coś mi psuje moje plany ;)
 
reklama
Do góry