reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Ja tez nie mialam latwego dziecinstwa tylko u mnie bylo inaczej z wiekiem rodzicow bo mieli 42i43 lata jak sie urodzilam, starszy szybko sie zmyl a jak jeszcze był to wiecznie imprezy, kłótnie, bicie wrzaski itd., matka ciagle piła, w ogole wychowywalam sie jakby sama wiec ja tez zawsze twierdzilam ze nie chce miec dzieci ale gdy majac 17lat okazalo sie ze jestem w ciąży wszystko sie zmienilo[emoji4] od razu pokochałam to malenstwo ktore we mnie rosło i obiecalam sobie ze nigdy nie popelnie takich bledow jak moi rodzice.

Milo mi cos takiego czytać [emoji6] bo zazwyczaj ludzie dziwia sie i krzywo patrza na to ze ktos sie tak mlodo decyduje na dzieci, na rodzine a nie imprezy itd [emoji57]

Zycze ci zeby twoje marzenie szybko sie spelnilo, niech beda blizniaki [emoji4][emoji8]
Ja w wieku 24 lat czasami słyszę, jeszcze masz czas baw się, ale ja nie chcę się bawić ja chcę mieć dzieci, moje małe skarby nie imprezy to mnie w ogóle nie jara...
Mój mąż za to ma odmienne zdanie co trochę mnie boli raczej słyszę, a może jeszcze poczekamy auto zmienimy to siamto itp trochę mnie to boli jak tak mówi, ale nie zamierzam rezygnować ze swoich marzeń ;) wiem, że zmieni zdanie jak brzdąc się pojawi po prostu na tą chwilę boi się co to będzie jeszcze od wszystkich wokół słyszymy jak się pojawi dziecko to pieniądze to wyjścia się skończą palnac w łeb tylko jak takie głupie gadanie słyszę, nigdy nie patrzyłam na dziecko przez pryzmat pieniędzy przecież to mały skarb, który jest całym naszym światem
 
reklama
U każdego w związku jakieś zawirowania ja też jestem jedynaczka i zawsze mówiłam że nie chce żeby moje dziecko było jedynakiem ale mąż nie zdał egzaminu z życia a z obecnym partnerem jak ja chciałam dziecko on mówił żeby poczekać żebyśmy razem mieszkali a nie tylko na weekendy później mi przeszlo i on to zaakceptował i myślałam że już nie będziemy mieli wspólnego dziecka a teraz nagle oboje poczulismy że czas na dzidzie i dlatego tak późno wszystko i mam nadzieję że matka natura będzie jeszcze łaskawa dla mnie ;)
Będzie będzie zobaczysz my mlodsze będziemy w tyle za Tobą ;)
 
Ja chyba nie bardzo rozumiem działanie testów owu, a to mój pierwszy cykl z testami [emoji53]Testy od trzech dni pokazują dwie grube krechy, czyli, że owu powinna być w ciągu 12-36h, tak? I dzisiejszy zrobiony już po wizycie u gin, też pokazuje 2 krechy... chociaż jest już po owu...
Pierwszy z grubymi krechami bierzesz pod uwagę i od tego testu pierwszego od 12-36 ma być owu
 
Masz racje wszystkim nie dogodzisz [emoji57]
Ja np nadal jestem z dzieckiem w domu, nie puszczam go do przedszkola bo uwazam że te pierwsze lata sa najwazniejsze dla relacji matki z dzieckiem i uwazam ze ma czas na pojcie do zerowki/podstawowki [emoji57] ale wiekszosc powie ze jestem leniwa bo siedze w domu i nic nie robie [emoji57]
Ja znowu wrócę po macierzyńskim do pracy a dziecko pójdzie do żłobka ;) lubię być nie zależna ale to moja sprawa moje życie i szczerze gdzieś mam opinie innych że tracę najważniejsze lata z dzieckiem, ale ja też nie wtrącam się do matek, które siedzą z dzieckiem w domu jeśli taki ich wybór mi nic do tego ;) jak sobie poscielisz tak się wyśpisz i to jest święta racja :)! Każdy z nas będzie miał w tym temacie inne zdanie, jedne nie mogą siedzieć z dzieckiem w domu i muszą wrócićbdo pracy inne chcą wrócić a jeszcze inne chcą godzić karierę i macierzyństwo i nie uważam że któraś z tych matek jest zła ;)
 
Ja znowu wrócę po macierzyńskim do pracy a dziecko pójdzie do żłobka ;) lubię być nie zależna ale to moja sprawa moje życie i szczerze gdzieś mam opinie innych że tracę najważniejsze lata z dzieckiem, ale ja też nie wtrącam się do matek, które siedzą z dzieckiem w domu jeśli taki ich wybór mi nic do tego ;) jak sobie poscielisz tak się wyśpisz i to jest święta racja :)! Każdy z nas będzie miał w tym temacie inne zdanie, jedne nie mogą siedzieć z dzieckiem w domu i muszą wrócićbdo pracy inne chcą wrócić a jeszcze inne chcą godzić karierę i macierzyństwo i nie uważam że któraś z tych matek jest zła ;)
Ja napisalam ze dla mnie te pierwsze lata sa najważniejsze[emoji6] kazdy robi jak uwaza czy według tego jakie ma możliwości[emoji6] ja sobie moge pozwolic na bycie w domu z dzieckiem te kilka lat wiec tak robie [emoji6]
Nie oceniam ze ktos inny oddaje roczne dziecko do żłobka nie moja sprawa [emoji6]
 
Ja napisalam ze dla mnie te pierwsze lata sa najważniejsze[emoji6] kazdy robi jak uwaza czy według tego jakie ma możliwości[emoji6] ja sobie moge pozwolic na bycie w domu z dzieckiem te kilka lat wiec tak robie [emoji6]
Nie oceniam ze ktos inny oddaje roczne dziecko do żłobka nie moja sprawa [emoji6]

Jasne ;)! Zrozumiałam twój przekaz i moja wypowiedź nie miała być odebrana negatywnie w żaden sposób ;) także uważam, że te pierwsze lata są nieocenione, ale różne są priorytety w życiu i różne sytuacje ;) jak masz taką możliwości i czujesz potrzebę bycia z młodym w domu to dlaczego nie :)
 
reklama
O tak pytania o to doprowadzają mnie do szału też , przecież na zawołanie nie będziemy w ciąży :/ albo teksty żeby o tym nie myśleć to się uda, ale jak już to trwa tyle czasu to się nie da o tym nie myśleć
Moja mama np nie rozumie jak można poronić młoda zdrowa to o co chodzi ? Ciąży utrzymać nie może, może podnosiła coś albo kawy piła...
Dlatego moja mama o poronieniu nie wie !
 
Do góry