reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Maga_ch, jak bym o sobie czytała [emoji1]Ja też 34 lata i staramy się o pierwsze dziecko. Również długo odkładalismy decyzję, głównie z powodu skomplikowanej sytuacji mieszkaniowej i innych zawirowań w życiu :-) Ja bym chciała mieć dwójke, najlepiej teraz jedno po drugim... chyba, że bliźniaczki się trafią[emoji173][emoji2]
Witam Was! To mamy podobne marzenia :D Ja 39l. więc jestem tu najstarsza :D i to w staraniach o 1 dzidzię. Jeszcze pierwszej mi się nie udało skombinować, a ja już podejmuję rozmowy z moim M. o kolejnym :D Więc bliźniaki jak najbardziej wskazane :D U mnie też było wiele życiowych zawirowań, ale tak ogólnie to nie starałam się o dziecko z uwagi na traumy, jakie sama przeszłam w dzieciństwie i okresie dorastania. Moi rodzice mieli mnie w młodym wieku: mama 20l. i ojciec 23l. Ojciec typ męskiego boksera i tyrana sprawił istne piekło mojej matce, która sobie z tym w ogóle nie radziła i mnie. Trwało to kilkanaście lat. Powiedziałam sobie wtedy, że nigdy nie wyjdę za mąż. Aż pojawił się mój M. i wszystko się zmieniło :)
Kiedy chcieliśmy się starać o dziecko, miałam wypadek i strzelił mi kręgosłup. Musiałam czekać ponad rok aż wszystko się zagoi. W tym roku w czerwcu dostałam od lekarza zielone światło na ciążę, więc się od razu ostro wzięliśmy do pracy :D
Wybaczcie, że zasmucam was w tym wątku, ale powiem wam, że ogromnie się cieszę, że jest tyle młodych ludzi, którzy stają na wysokości zadania jako rodzice :) Gdybym trafiła np. na taką Kaamilaaa myślę, że szybciej zdecydowałabym się na dziecko. Fajnie, że jesteście :)
 
reklama
Witam Was! To mamy podobne marzenia :D Ja 39l. więc jestem tu najstarsza :D i to w staraniach o 1 dzidzię. Jeszcze pierwszej mi się nie udało skombinować, a ja już podejmuję rozmowy z moim M. o kolejnym :D Więc bliźniaki jak najbardziej wskazane :D U mnie też było wiele życiowych zawirowań, ale tak ogólnie to nie starałam się o dziecko z uwagi na traumy, jakie sama przeszłam w dzieciństwie i okresie dorastania. Moi rodzice mieli mnie w młodym wieku: mama 20l. i ojciec 23l. Ojciec typ męskiego boksera i tyrana sprawił istne piekło mojej matce, która sobie z tym w ogóle nie radziła i mnie. Trwało to kilkanaście lat. Powiedziałam sobie wtedy, że nigdy nie wyjdę za mąż. Aż pojawił się mój M. i wszystko się zmieniło :)
Kiedy chcieliśmy się starać o dziecko, miałam wypadek i strzelił mi kręgosłup. Musiałam czekać ponad rok aż wszystko się zagoi. W tym roku w czerwcu dostałam od lekarza zielone światło na ciążę, więc się od razu ostro wzięliśmy do pracy :D
Wybaczcie, że zasmucam was w tym wątku, ale powiem wam, że ogromnie się cieszę, że jest tyle młodych ludzi, którzy stają na wysokości zadania jako rodzice :) Gdybym trafiła np. na taką Kaamilaaa myślę, że szybciej zdecydowałabym się na dziecko. Fajnie, że jesteście :)
Życzę Ci z całego serca spełnienia marzeń o dzieciątkach! Oby październik okazał się szczęśliwy :)
 
Witam Was! To mamy podobne marzenia :D Ja 39l. więc jestem tu najstarsza :D i to w staraniach o 1 dzidzię. Jeszcze pierwszej mi się nie udało skombinować, a ja już podejmuję rozmowy z moim M. o kolejnym :D Więc bliźniaki jak najbardziej wskazane :D U mnie też było wiele życiowych zawirowań, ale tak ogólnie to nie starałam się o dziecko z uwagi na traumy, jakie sama przeszłam w dzieciństwie i okresie dorastania. Moi rodzice mieli mnie w młodym wieku: mama 20l. i ojciec 23l. Ojciec typ męskiego boksera i tyrana sprawił istne piekło mojej matce, która sobie z tym w ogóle nie radziła i mnie. Trwało to kilkanaście lat. Powiedziałam sobie wtedy, że nigdy nie wyjdę za mąż. Aż pojawił się mój M. i wszystko się zmieniło :)
Kiedy chcieliśmy się starać o dziecko, miałam wypadek i strzelił mi kręgosłup. Musiałam czekać ponad rok aż wszystko się zagoi. W tym roku w czerwcu dostałam od lekarza zielone światło na ciążę, więc się od razu ostro wzięliśmy do pracy :D
Wybaczcie, że zasmucam was w tym wątku, ale powiem wam, że ogromnie się cieszę, że jest tyle młodych ludzi, którzy stają na wysokości zadania jako rodzice :) Gdybym trafiła np. na taką Kaamilaaa myślę, że szybciej zdecydowałabym się na dziecko. Fajnie, że jesteście :)
Ja tez nie mialam latwego dziecinstwa tylko u mnie bylo inaczej z wiekiem rodzicow bo mieli 42i43 lata jak sie urodzilam, starszy szybko sie zmyl a jak jeszcze był to wiecznie imprezy, kłótnie, bicie wrzaski itd., matka ciagle piła, w ogole wychowywalam sie jakby sama wiec ja tez zawsze twierdzilam ze nie chce miec dzieci ale gdy majac 17lat okazalo sie ze jestem w ciąży wszystko sie zmienilo[emoji4] od razu pokochałam to malenstwo ktore we mnie rosło i obiecalam sobie ze nigdy nie popelnie takich bledow jak moi rodzice.

Milo mi cos takiego czytać [emoji6] bo zazwyczaj ludzie dziwia sie i krzywo patrza na to ze ktos sie tak mlodo decyduje na dzieci, na rodzine a nie imprezy itd [emoji57]

Zycze ci zeby twoje marzenie szybko sie spelnilo, niech beda blizniaki [emoji4][emoji8]
 
Witam Was! To mamy podobne marzenia :D Ja 39l. więc jestem tu najstarsza :D i to w staraniach o 1 dzidzię. Jeszcze pierwszej mi się nie udało skombinować, a ja już podejmuję rozmowy z moim M. o kolejnym :D Więc bliźniaki jak najbardziej wskazane :D U mnie też było wiele życiowych zawirowań, ale tak ogólnie to nie starałam się o dziecko z uwagi na traumy, jakie sama przeszłam w dzieciństwie i okresie dorastania. Moi rodzice mieli mnie w młodym wieku: mama 20l. i ojciec 23l. Ojciec typ męskiego boksera i tyrana sprawił istne piekło mojej matce, która sobie z tym w ogóle nie radziła i mnie. Trwało to kilkanaście lat. Powiedziałam sobie wtedy, że nigdy nie wyjdę za mąż. Aż pojawił się mój M. i wszystko się zmieniło :)
Kiedy chcieliśmy się starać o dziecko, miałam wypadek i strzelił mi kręgosłup. Musiałam czekać ponad rok aż wszystko się zagoi. W tym roku w czerwcu dostałam od lekarza zielone światło na ciążę, więc się od razu ostro wzięliśmy do pracy :D
Wybaczcie, że zasmucam was w tym wątku, ale powiem wam, że ogromnie się cieszę, że jest tyle młodych ludzi, którzy stają na wysokości zadania jako rodzice :) Gdybym trafiła np. na taką Kaamilaaa myślę, że szybciej zdecydowałabym się na dziecko. Fajnie, że jesteście :)
Bardzo mi przykro, takie doświadczenia zostawiaja skazę na całe życie...
Super że znalazłaś tego jedynego, ja kiedyś prawie popełniłam błąd założenia rodziny z kompletnie nieodpowiednim facetem. Tak się cieszę że staramy się teraz, kiedy przyszedł na to nasz czas, a że trochę później niż inni, co z tego!!
Byle by się szybko udało bo z wiekiem tracę cierpliwość[emoji23]
 
Moze go czyms zaskocz w lozku?
Nic nie pomaga,winko smiece pizamka,pończochy[emoji34]no ma tak ze na zawolanie klapa mowi mi zebym w przyszłym miesiacu nie mowila mu w dzien owu,Ale rano robilam i może jeszcze nic straconego
1538639045518.jpg
 

Załączniki

  • 1538639045518.jpg
    1538639045518.jpg
    503 KB · Wyświetleń: 127
reklama
Do góry