reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Bardzo się cieszę, że się udało, że mama znalazła siłę i teraz jest szczęśliwa.. [emoji8]
Niestety u mnie mama nigdy się nie zdecydowała.. Jest z moim tatą od 38 lat.. Przed moimi narodzinami wiem , że często podnosił rękę na mame.. Jak byłam na świecie nigdy nie widziałam żeby ją bił.. Ale za to nachlanego bardzo często [emoji24]
Do każdego z Nas odnosi się jak do służących , najważniejszy jest on i wyzywa Nas. Ale człowiek się lituje i wmawia sobie , że to choroba miesza mu w głowie. Jak tylko jest w szpitalu to biegamy do niego jak głupie.. Chociaż szczerze , wiem ,że to okropne i nie powinno się tak mówić ale jakby umarł to dałby Nam odpocząć
Niestety, ale takie myśli często przechodzą przez myśl [emoji52] człowiekowi się serce kraje jak widzi, jak najbliższa osoba sprawia ogrom bólu i dobrze wie, że najbliżsi cierpią. I niestety świadomie się na to zgadzają.
 
reklama
Niestety, ale takie myśli często przechodzą przez myśl [emoji52] człowiekowi się serce kraje jak widzi, jak najbliższa osoba sprawia ogrom bólu i dobrze wie, że najbliżsi cierpią. I niestety świadomie się na to zgadzają.
Powtarzam mamie , że nie jest zapóźno, żeby to zmienić. Żeby na starość chociaż miała spokój w domu.. Ale ona mówi ,że gdzie się ten ojciec podzieje i w sumie ma racje.. Tylko jak sobie przypomni człowiek jak go nie interesowało co my garnka wsadzimy , czy będą pieniądze żeby nas ubrać i wysłać do szkoły, bo pieniądze były potrzebne mu na picie albo przegranie w karty, to czuje okropną złość i żal
 
Tego Ci życzę z całego serca [emoji4] Powodzenia w tym cyklu [emoji4]
Fajnie, że mały może się wybiegać i pobawić.. A później pewnie Wam zaśnie szybko padnięty po całym dniu na powietrzu.. Trzeba korzystać póki mamy jeszcze trochę słońca i ciepełka
On i tak zawsze kolo 19 śpi [emoji3] a teraz dodatkowo jak sie wybiega to o 18juz zmeczony i odpoczywa [emoji23]
Bardzo się cieszę, że się udało, że mama znalazła siłę i teraz jest szczęśliwa.. [emoji8]
Niestety u mnie mama nigdy się nie zdecydowała.. Jest z moim tatą od 38 lat.. Przed moimi narodzinami wiem , że często podnosił rękę na mame.. Jak byłam na świecie nigdy nie widziałam żeby ją bił.. Ale za to nachlanego bardzo często [emoji24]
Do każdego z Nas odnosi się jak do służących , najważniejszy jest on i wyzywa Nas. Ale człowiek się lituje i wmawia sobie , że to choroba miesza mu w głowie. Jak tylko jest w szpitalu to biegamy do niego jak głupie.. Chociaż szczerze , wiem ,że to okropne i nie powinno się tak mówić ale jakby umarł to dałby Nam odpocząć
U mnie byla troche inna sytuacja bo u nas to matka byla wiecznie pijana... prawie kazde wspomnienie z dzieciństwa to takie gdzie matka jest pijana...ojciec odszed do innej juz dawno, jak bylam mala to bylam na niego za to wściekła a teraz wiem że po prostu chcial normalnie żyć.
Rozumiem to dopiero teraz jak tz otworzyl mi oczy na to ze moja matka i siostra to toksyczne osoby ktore chcialy bym robila wszystko tak jak one chcą, kierowały mna tak jak chcialy, ktore chcialy mi zniszczyć życie w kazdy możliwy sposób...
 
Powtarzam mamie , że nie jest zapóźno, żeby to zmienić. Żeby na starość chociaż miała spokój w domu.. Ale ona mówi ,że gdzie się ten ojciec podzieje i w sumie ma racje.. Tylko jak sobie przypomni człowiek jak go nie interesowało co my garnka wsadzimy , czy będą pieniądze żeby nas ubrać i wysłać do szkoły, bo pieniądze były potrzebne mu na picie albo przegranie w karty, to czuje okropną złość i żal
Nigdy nie jest za późno. Ale trzeba w sobie znaleźć tę siłę... A nie każdego na to stać. To jesy duży krok do przodu, duża zmiana...
 
On i tak zawsze kolo 19 śpi [emoji3] a teraz dodatkowo jak sie wybiega to o 18juz zmeczony i odpoczywa [emoji23] U mnie byla troche inna sytuacja bo u nas to matka byla wiecznie pijana... prawie kazde wspomnienie z dzieciństwa to takie gdzie matka jest pijana...ojciec odszed do innej juz dawno, jak bylam mala to bylam na niego za to wściekła a teraz wiem że po prostu chcial normalnie żyć.
Rozumiem to dopiero teraz jak tz otworzyl mi oczy na to ze moja matka i siostra to toksyczne osoby ktore chcialy bym robila wszystko tak jak one chcą, kierowały mna tak jak chcialy, ktore chcialy mi zniszczyć życie w kazdy możliwy sposób...
Toksyczna rodzinna relacja...[emoji21] tutaj tez się sprawdza powiedzenie, że "Z rodziną wychodzi się dobrze na zdjęciach "...
 
My teraz mamy inne podejście jesteśmy może bardziej niezależne nie wiem ale to już nie jest tak że to mąż to nie można tego czy tamtego ja pamiatam moja kochana babcie która właśnie dziadek tak nie szanował i całe życie to znosił bo to mąż.....
 
On i tak zawsze kolo 19 śpi [emoji3] a teraz dodatkowo jak sie wybiega to o 18juz zmeczony i odpoczywa [emoji23] U mnie byla troche inna sytuacja bo u nas to matka byla wiecznie pijana... prawie kazde wspomnienie z dzieciństwa to takie gdzie matka jest pijana...ojciec odszed do innej juz dawno, jak bylam mala to bylam na niego za to wściekła a teraz wiem że po prostu chcial normalnie żyć.
Rozumiem to dopiero teraz jak tz otworzyl mi oczy na to ze moja matka i siostra to toksyczne osoby ktore chcialy bym robila wszystko tak jak one chcą, kierowały mna tak jak chcialy, ktore chcialy mi zniszczyć życie w kazdy możliwy sposób...
Szkoda , że ojciec nie zabrał Was ze sobą. Ale tak jak mówisz chciał normalnego życia.. Dobrze, że udało Ci się uwolnić z tej toksycznej relacji.. Ślad po tym wszystkim i tak w Nas pozostanie.. Ale teraz każda z Nas ma możliwość stworzyć normalną rodzine..
Ja utrzymuje kontakt z rodziną, bo jednak to nie wina mamy , że tak się ojciec zachowywał. Zawsze się starała żebyśmy mieli wszystko. Silna z niej kobieta.. Tylko zabrakło jej odwagi
Nigdy nie jest za późno. Ale trzeba w sobie znaleźć tę siłę... A nie każdego na to stać. To jesy duży krok do przodu, duża zmiana...
To prawda.. Po pewnym czasie to musi być już przyzwyczajenie. Wątpię żeby żyła jeszcze nadzieją , że coś może się zmienić
 
My teraz mamy inne podejście jesteśmy może bardziej niezależne nie wiem ale to już nie jest tak że to mąż to nie można tego czy tamtego ja pamiatam moja kochana babcie która właśnie dziadek tak nie szanował i całe życie to znosił bo to mąż.....
Tak , bo to stare przekonanie , jak mąż powiedział tak musiało być.
Teraz mi się wydaje, że kobiety są silniejsze i pewniejsze siebie, ale to też zależy co wyniesiemy z domu
 
reklama
Do góry