reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

A ja mam bezsenność [emoji58] pierwszy raz od dwóch tygodni śpię sama... I jakoś zasnąć nie mogę [emoji21][emoji21]
 
reklama
To bardzo długa i wielowątkowa historia. W dużym skrócie, specjalnie dla Was. Bylismy ze sobą jako para nastolatków, ale szczerze mówiąc ja wtedy nie byłam w nim zakochana, on we mnie za to na zabój. Po roku się rozstaliśmy. Właściwie to można powiedzieć, że zostawiłam go dla innego, w którym się mega zabujałam. On udawał mojego przyjaciela, jednocześnie próbując mi rozwalić związek . Strasznie duże napięcie było i w końcu po kolejnym roku straciliśmy kontakt (tamten związek też mi się szybko rozpadł). On był z kobietą potem 4 lata, ale ją zostawił bo stwierdził, że to nie to. Ja też po innych nieudanych relacjach, w 4 letnim związku z innym, wspólne mieszkanie, planowliśmy ślub, aż doszłam do wniosku, że zupełnie nie kocham tego faceta i będę z nim nieszczęśliwa i nie wiedziałam co robić. Pewnego dnia sytuacja sama się rozwiązała, okazało się, że mnie zdradzał i okłamywał. Tak jak stałam wyszłam ze wspólnego mieszkania i już nie wróciłam. No po paru dniach wróciłam po to, by zabrać psa :). Zaczęłam sporo myśleć o moim byłym (brakowało mi go jako przyjaciela, bardzo kiedyś mnie umiał wesprzeć) i akurat odezwałam się do niego jak się rozstał z kolejną kobietą. On czuł się strasznie zraniony przeze mnie i nie chciał się spotkać, ale wzięłam go podstępem;). No i jak się spotkaliśmy, pogadaliśmy, potem on mnie przytulił i trafiła mnie strzała amora. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Po roku od odnowienia kontaktu, w 12 rocznicę pierwszego spotkania, na moście w Rzymie powiedział, że jestem miłością jego życia i zapytał czy zostanę jego żoną :)

Jak z filmu [emoji7]
 
Ten pokój został jakby odbudowany do domu i wejście jest od wewnątrz... A teraz jak taka zima to mi naprawdę jest źle przechodzić miedzy pokojem a domem... Jeszcze mi brakuje jakiegoś choróbska... Ale mam nadzieję, że coś znajdziemy i na czas budowy się przeprowadzimy gdzieś...
Bądźmy dobrej myśli [emoji176]
Dokładnie [emoji4]
 
To bardzo długa i wielowątkowa historia. W dużym skrócie, specjalnie dla Was. Bylismy ze sobą jako para nastolatków, ale szczerze mówiąc ja wtedy nie byłam w nim zakochana, on we mnie za to na zabój. Po roku się rozstaliśmy. Właściwie to można powiedzieć, że zostawiłam go dla innego, w którym się mega zabujałam. On udawał mojego przyjaciela, jednocześnie próbując mi rozwalić związek . Strasznie duże napięcie było i w końcu po kolejnym roku straciliśmy kontakt (tamten związek też mi się szybko rozpadł). On był z kobietą potem 4 lata, ale ją zostawił bo stwierdził, że to nie to. Ja też po innych nieudanych relacjach, w 4 letnim związku z innym, wspólne mieszkanie, planowliśmy ślub, aż doszłam do wniosku, że zupełnie nie kocham tego faceta i będę z nim nieszczęśliwa i nie wiedziałam co robić. Pewnego dnia sytuacja sama się rozwiązała, okazało się, że mnie zdradzał i okłamywał. Tak jak stałam wyszłam ze wspólnego mieszkania i już nie wróciłam. No po paru dniach wróciłam po to, by zabrać psa :). Zaczęłam sporo myśleć o moim byłym (brakowało mi go jako przyjaciela, bardzo kiedyś mnie umiał wesprzeć) i akurat odezwałam się do niego jak się rozstał z kolejną kobietą. On czuł się strasznie zraniony przeze mnie i nie chciał się spotkać, ale wzięłam go podstępem;). No i jak się spotkaliśmy, pogadaliśmy, potem on mnie przytulił i trafiła mnie strzała amora. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Po roku od odnowienia kontaktu, w 12 rocznicę pierwszego spotkania, na moście w Rzymie powiedział, że jestem miłością jego życia i zapytał czy zostanę jego żoną :)
Oo wspaniała historia [emoji4] jak to się mówi "Stara miłość nie rdzewieje " [emoji16]
 
reklama
Do góry