A to wasze.mieszkanie Czy wynajem?Tak wczesniej przed nami tu zyl jakis facet podobno sie zapil bo zona go zostawila ale o tym dowiedzielismy sie mieszkajac tu juz kilka tygodni
Szczerze powiem ze myslalam o kamerach i widze ze chlop na poczatku sie buntowal a teraz sam o tym zaczyna myslec.
Ja teraz mam faze na wyprowadzke
reklama
MasterKa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2018
- Postów
- 3 410
No mi też się bardzo podoba Krystian, ale mężowi nie bardzo [emoji23] za to dla dziewczynki jesteśmy super zgodni [emoji16][emoji16] teraz tylko czekać aż się okaże kto to będzie [emoji16]
Mnie to się strasznie podoba Krystian, ale wiem ze odpada w przedbiegach. No i mój numer 1, Dominik i tez wiem ze jakby coś to sobie pomarzyć mogę.[emoji23] nasze dziecko z pewnością zostanie bezimienne.
buterrfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2018
- Postów
- 2 926
Masakra. Aż ciarki mnie obeszły..
Ja znam historię mojego domu. Nasz dom jest poniemiecki. Kiedy moi dziadkowie się w nim osiedlili po pewnym czasie zaczęli słyszeć kroki na strychu. Trwało to długo, codziennie. Dziadek się w końcu zdenerwował i zaczął zrywać podłogę z desek na strychu. Znalazł szkielet jakiegoś człowieka. Wiecie jak to wojna. Pewnie się ukrywał i pomoc nigdy nie nadeszła...
Zawsze mam problem ze snami. Często śnią mi się bliscy zmarli przeważnie z dnia pogrzebu. Jakieś strachy , demony. Masakra..
Albo często budzę się z uczuciem w nocy, że ktoś mnie obserwuje. Już myślam że jakaś nie normalna jestem
Ja znam historię mojego domu. Nasz dom jest poniemiecki. Kiedy moi dziadkowie się w nim osiedlili po pewnym czasie zaczęli słyszeć kroki na strychu. Trwało to długo, codziennie. Dziadek się w końcu zdenerwował i zaczął zrywać podłogę z desek na strychu. Znalazł szkielet jakiegoś człowieka. Wiecie jak to wojna. Pewnie się ukrywał i pomoc nigdy nie nadeszła...
Zawsze mam problem ze snami. Często śnią mi się bliscy zmarli przeważnie z dnia pogrzebu. Jakieś strachy , demony. Masakra..
Albo często budzę się z uczuciem w nocy, że ktoś mnie obserwuje. Już myślam że jakaś nie normalna jestem
MasterKa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2018
- Postów
- 3 410
Uwielbiam imię Żaneta [emoji176]
Mój Tż ma na imię Kryspin. Ja jestem Żaneta [emoji6]
8Ania8
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 3 503
Widzę, że bardzo naturalny i zdrowy tryb życia starasz się prowadzićAbsolutnie nie. Plucząc za kazdym razem kubeczek, pozbywasz się resztek krwi, która mogłaby się psuć w reakcji z powietrzem. Krew w kubeczku jest odizolowana od tkanek i w reakcje nie wchodzi. Nie zasycha. No chyba ze ktos by z kubeczkiem chcial chodzic caly dzien bez wymiany, to zapach podczas wymiany móglby być faktycznie kiepski. Bardziej czuć perfumowane podpaski, które po godzinie czy dwóch są nie do wytrzymania. (Ostatnio się na takie nacięlam i zwątpilam)
Jola90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Grudzień 2018
- Postów
- 982
Ja pie**ole dziewczyny błagam bo aż boje się czytać...Matko! współczuję Ci... Jak miałam jakies 14-15 lat obudziło mnie takie chamskie silne złapanie za nogę... Tego nigdy nie zapomnę...
Stare domy i ich historię mają wpływ na mieszkających w nich aktualnie ludziMasakra. Aż ciarki mnie obeszły..
Ja znam historię mojego domu. Nasz dom jest poniemiecki. Kiedy moi dziadkowie się w nim osiedlili po pewnym czasie zaczęli słyszeć kroki na strychu. Trwało to długo, codziennie. Dziadek się w końcu zdenerwował i zaczął zrywać podłogę z desek na strychu. Znalazł szkielet jakiegoś człowieka. Wiecie jak to wojna. Pewnie się ukrywał i pomoc nigdy nie nadeszła...
Zawsze mam problem ze snami. Często śnią mi się bliscy zmarli przeważnie z dnia pogrzebu. Jakieś strachy , demony. Masakra..
Albo często budzę się z uczuciem w nocy, że ktoś mnie obserwuje. Już myślam że jakaś nie normalna jestem
8Ania8
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2018
- Postów
- 3 503
Czy Ty kochana masz już dziecko? Bo kojarzę Cię z wątku kwietniówki i wydawało mi się, że masz męża i córkę,a teraz z tego wątku wywnioskowałam, że nie i się zastanawiamHehe też mam takie fazy , że szukam wózków, łóżeczka, pościeli, bujaczków, oglądam ciuchy a ciąży jak nie było tak nie ma
Mam pozapisywane strony z wózkami , które mi się podobają, łóżeczka a za jakiś czas wchodzę i już nie ma produktów na stronie albo wyprzedane
A najlepiej ostatnio zrobiłam, poszłam na szmatki i znalazłam nowiuśkie bodziaczki białe i jedne z napisami takie śliczne , że nie mogłam się powstrzymać i kupiłam
Najwyżej jak nie zajdę to komuś oddam
reklama
umi2
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2008
- Postów
- 15 034
A ja usilnie staram się nie wierzyć w duchy i chyba nie wierzę. Jednoczesnie zapowiedzialam mojej mamie, ze jak zechce kiedyś umierać to ma mnie nie straszyć.
Dziwnym zbiegiem okoliczności gdy moja babcia umierała przyszla do mnie we snie. W sumie spoko sen. Jakaś sala w szpitalu. Na łózku jakaś kobieta, lekarze wkolo niej. Ja z babcią obserwujemy sobie sytuację wiszac jakby w górnym rogu sali. Ktoś na sali mówi, ze zgon nastapil o 5:30. Juz we snie stwierdzam ze porąbana projekcja, ale przyblizamy się do tej kobiety a ona okazuje się moją babcią.
Obudziłam się przerazona i zlana potem. Popatrzylam na zegarek a tam 5:40. Zasnąc juz nie mogłam, opowiedzialam mamie, ona stwierdziła ze ciocia by przeciez zadzwonila gdyby babci cos sie stalo.
30 minut pozniej zadzwonila, ze babcia po 5 zmarla, a nie mogli zadzwonic bo mieli awarię telefonu.
Podobnie ale dużo krócej przyśnil mi sie dziadziu gdy umarł. Wracałam ze szpitala nocnym autobusem i chyba mi się zasneło na chwilę. Jak mi się pokazał w tym autobusie to tylko co chwile sprawdzalam telefon, ale uspakajał mnie fakt ze nikt nie dzwonił. Za to telefon dostalam rano kolo 9.
Dlatego zapowiedzialam w rodzinie, ze ma mi sie nie snić bo ja mam słabe nerwy.
Dziwnym zbiegiem okoliczności gdy moja babcia umierała przyszla do mnie we snie. W sumie spoko sen. Jakaś sala w szpitalu. Na łózku jakaś kobieta, lekarze wkolo niej. Ja z babcią obserwujemy sobie sytuację wiszac jakby w górnym rogu sali. Ktoś na sali mówi, ze zgon nastapil o 5:30. Juz we snie stwierdzam ze porąbana projekcja, ale przyblizamy się do tej kobiety a ona okazuje się moją babcią.
Obudziłam się przerazona i zlana potem. Popatrzylam na zegarek a tam 5:40. Zasnąc juz nie mogłam, opowiedzialam mamie, ona stwierdziła ze ciocia by przeciez zadzwonila gdyby babci cos sie stalo.
30 minut pozniej zadzwonila, ze babcia po 5 zmarla, a nie mogli zadzwonic bo mieli awarię telefonu.
Podobnie ale dużo krócej przyśnil mi sie dziadziu gdy umarł. Wracałam ze szpitala nocnym autobusem i chyba mi się zasneło na chwilę. Jak mi się pokazał w tym autobusie to tylko co chwile sprawdzalam telefon, ale uspakajał mnie fakt ze nikt nie dzwonił. Za to telefon dostalam rano kolo 9.
Dlatego zapowiedzialam w rodzinie, ze ma mi sie nie snić bo ja mam słabe nerwy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
1
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 731 tys
Podziel się: