Anastka_92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2019
- Postów
- 1 684
Będę trzymać kciuki za Ciebie i za każdą ze starających się. Jakoś w grupie chyba lepiej, nie?Mi też marzy się po prostu zdrowe dzieciątko, bez różnicy jaka płeć.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Będę trzymać kciuki za Ciebie i za każdą ze starających się. Jakoś w grupie chyba lepiej, nie?Mi też marzy się po prostu zdrowe dzieciątko, bez różnicy jaka płeć.
Jejciu szczerze to nigdy nie poznałam nikogo kto lunatykuje Jak to się objawia? Tak jak na filmach?Witam się ziewająco.
Jest tak paskudna pogoda- wczoraj marznący deszcz ze śniegiem. Dzisiaj niby lepiej, bo sam śnieg, ale tak strasznie ciemno i ponuro. W dodatku jestem niewyspana już od wczoraj, bo mąż ma stresy i lunatykuje w nocy, więc mnie przy okazji budzi. W pracy od rana tyle roboty, że dopiero o 15 zjadłam drugie śniadanie.
Mam wrażenie, że ze zmęczenia zrobiły mi się wory pod oczami po same cycki.
Chcę spaaaaaaaaać!
A ze spraw staraniowych- we wtorek w końcu jadę porobić badania do IUI.
Jejciu szczerze to nigdy nie poznałam nikogo kto lunatykuje Jak to się objawia? Tak jak na filmach?
Ja prawie z wami bo u mnie dopiero 6dc ;P
Mam obfite krwawienia i zarówno w nocy jak i w ciągu dnia jest idealnie i komfortowo. Oczywiscie na ile komfortowo moze byc podczas okresu. Dla mnie jest ratunkiem w najbardziej obfite dni. Idę do sklepu bez stresu ze mi cos pocieknie. Kiedys uzywalam podpaski +tamponu i szczególnie drugiego dnia potrafiłam mieć nieprzyjemne niespodzianki. W nocy nie musze wstawac zeby kilka razy zmieniac podpaske, bo kubeczek jest bardziej pojemny. I przede wszystkim kubeczki są bardziej higieniczne niz tampony. Nadal w pierwsze 3 dni używam kubeczek + podpaski bo czuje się komfortowo i bezpiecznie, a w pozostale dni samego kubeczka.Oo i jak się używa? Nie uwiera? jak w nocy?
U mnie jutro 28 dc. A czuję jakby ten jeden cykl trwał rok tak się dluzy. A że tak spytam z innej beczki. Używacie może aplikacji na Androida FLO? Do monitorowania cyklu? Sugerujecie się nią?U mnie 8dc
Sami nie wiemy do końca czy to lunatykowanie czy sen na jawie, ale czasem bywa ostroJejciu szczerze to nigdy nie poznałam nikogo kto lunatykuje Jak to się objawia? Tak jak na filmach?
Nikt ze znajomych nie może wiedzieć ile będziesz się starać ja z kolei mam znajomych którzy zachodzą od pstryknięcia [emoji14] nie nastawiaj się tak pesymistycznie na wstepie w końcu zajście w ciążę to nie taka prosta sprawa a dziecko to prawdziwy cudJa już jestem strasznie nastawiona do tego. Miałam wiele toksycznych znajomych, które mnie nakrecaly, że pewnie się nie uda i będą problemy. Czytam forum i trochę wchodzi we mnie optymizm, bo widzę, że dużo jest wpisów, ze udało się w końcu nie robię sobie nadziei na pozytywny wynik już w pierwszym cyklu... Aczkolwiek bardzo bym się ucieszyła.
Mam obfite krwawienia i zarówno w nocy jak i w ciągu dnia jest idealnie i komfortowo. Oczywiscie na ile komfortowo moze byc podczas okresu. Dla mnie jest ratunkiem w najbardziej obfite dni. Idę do sklepu bez stresu ze mi cos pocieknie. Kiedys uzywalam podpaski +tamponu i szczególnie drugiego dnia potrafiłam mieć nieprzyjemne niespodzianki. W nocy nie musze wstawac zeby kilka razy zmieniac podpaske, bo kubeczek jest bardziej pojemny. I przede wszystkim kubeczki są bardziej higieniczne niz tampony. Nadal w pierwsze 3 dni używam kubeczek + podpaski bo czuje się komfortowo i bezpiecznie, a w pozostale dni samego kubeczka.
Hahaha nie mogę!!! Mój przez sen gada żeby lać beton itp (w sensie z pracy sprawy) albo szuka słodyczy i je wpiernicza na śpiocha, dlatego teraz mu koło łóżka daje coś słodkiego żeby się nie tlukl z tymSami nie wiemy do końca czy to lunatykowanie czy sen na jawie, ale czasem bywa ostro
Opowiem moją ulubioną historię:
Śpię i słyszę jakiś dziwnie zduszony szept "pomóż mi". Olałam. Śpię dalej. Ale znów słyszę "pomóż mi". Otwieram oczy, patrzę na męża, a on leży, sztywny, oczy szeroko otwarte, usta wykrzywione jakby go coś bolało i ręce przyciśnięte do piersi. Ciśnienie momentalnie mi skoczyło, puls milion:
ja: co ci jest? coś cię boli?
on: pomóż mi wstać, nie mogę się ruszyć
ja: ale co ci jest? boli cię coś? dzwonię po pogotowie!
on: pomóż mi wstać, proszę (nadal skrzywiony, ze łzami w oczach)
ja: ok, powoli- tu zdziwiło mnie, że delikatnie dotknęłam jego ramienia, a on podniósł się, usiadł na brzegu łóżka i nagle z uśmiechem od ucha do ucha
on: dziękuję o to mi chodziło
ja: eeee yyyy ale co si się stało?
on: nie chciałem się oblać wodą podczas picia
ja: kochanie, ty nic nie piłeś
on: aha, dobranoc
Po czym położył się, przykrył kołdrą i pomruczał jak mały kotek układający się do snu.
Poza tym zdarzyło się, że kazał mi trzymać ścianę, żeby się nie zawaliła. Zabrał kota śpiącego na parapecie, do łóżka, bo twierdził, że na podłodze jest pełno szkła i się kotek skaleczy. Szukał butelki wina pod poduszką. I różne takie. Czasem wstanie, zaświeci światło, pokręci się- włączy laptopa, przestawi kilka rzeczy na komodzie, zgasi światło i wraca spać.
Na początku małżeństwa myślałam, że zeświruję, bo nawet jeśli mnie nie budził, spałam bardzo czujnie, żeby mieć go na oku, żeby sobie nie zrobił krzywdy. Potem się uspokoiło. Teraz wraca tylko w momentach dużego napięcia, jakiegoś stresu. Rzadko i nie w takim wielkim nasileniu, ale bywa śmiesznie Co prawda w chwili kiedy mnie wyrwie ze snu, mam ochotę go zabić, no ale...