Dziewczyny, a co sądzicie o poście Dąbrowskiej? Tam jest ograniczenie kaloryczne do 800 kcal i spore ograniczenie warzyw, praktycznie w wiekszości eliminacja owocór i zupelna eliminacja produktów, zbożowych, mlecznych i własciwie każdych nie będących w ksiazce.
Długo myślałam co Ci odpisać. Odpiszę szczerze co ja myślę. Gdybyś przyszła do mnie jako pacjentka, powiedziałabym, że absolutnie, ta dieta może mieć fatalne skutki uboczne, jest ona bardzo niedoborowa pod każdym względem. Środowisko medyczne jasno potępia wszelkie diety alternatywne.
Ale...
Gdybyś zapytała mnie jako koleżanka, to powiedziałabym Ci, że znam osobiście osoby, którym ta dieta pomogła wyjść z wielu chorób. Moja przyjaciółka (też dietetyk kliniczny) uratowała tą dietą nogę swojej mamy przed amputacją z powodu zaawansowanej cukrzycy i miażdżycy. Robiła dokumentację fotograficzną.
Na pewno ta dieta nie ma za zadanie odchudzić kogoś (to może być efekt uboczny), ale pomoc w chorobach, w których często tradycyjne leczenie nie pomaga. Przy jej stosowaniu koniecznie trzeba monitorować swoje wyniki krwi.
Jest to chyba jedyna znana mi dieta alternatywna, o której wiem, że rzeczywiście wielu osobom pomogła, ale ona ma zupełnie inne założenie niż diety Dukana, Atkinsa itp., bo jej celem głównym nie jest redukcja masy ciała.