Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

[flor87]

Rozumiem, że każdą z Was starających się boli każdy pozytywny test. Sama co miesiąc przez pół roku wyłam w poduszkę, że mi nie wychodzi.

Rozumiem, że wolicie unikać teraz ciężarnych?

Nie no co Ty Marta czasem nigdzie nie uciekaj

 

[martini6]

Rozumiem, że każdą z Was starających się boli każdy pozytywny test. Sama co miesiąc przez pół roku wyłam w poduszkę, że mi nie wychodzi.

Rozumiem, że wolicie unikać teraz ciężarnych?

W sumie nie boli bo zawsze szukam tych pozytywów na forum i dają one wielka nadzieje to racZej chodzi o to ze nie każda zrozumie osobę która stara się lata a która ma już dzieci i zaskakuje za 2-5 miesiącem. Dlatego chyba miała na myśli #8Ania8 założenie wątku typowo dziewczyna które starają się lata.

 

[martini6]

To chyba nie o to chodzi. Przychodzi moment w staraniach w ktorych człowiek traci wiarę i wtedy pojawia się bol. I chyba jest to inny bol niz ten nasz jak pojawia sie okres, bo jak się ma dziecko-dzieci, to mimo wszystko ma się jakąś iskrę o której marzą inne dziewczyny.

Dokładnie ja nikogo nie chciałam urazić tylko przedstawić punkt widzenia osób bez dzieci i starających się bardzo długo nic więcej

 

[flor87]

W sumie nie boli bo zawsze szukam tych pozytywów na forum i dają one wielka nadzieje to racZej chodzi o to ze nie każda zrozumie osobę która stara się lata a która ma już dzieci i zaskakuje za 2-5 miesiącem. Dlatego chyba miała na myśli #8Ania8 założenie wątku typowo dziewczyna które starają się lata.

Myślę że właśnie o to chodziło Ani

 

[PatPatPat]

Rozumiem, że każdą z Was starających się boli każdy pozytywny test. Sama co miesiąc przez pół roku wyłam w poduszkę, że mi nie wychodzi.

Rozumiem, że wolicie unikać teraz ciężarnych?

Nigdy w życiu! Kobiety w ciąży mają nas zarażać [emoji8] i podpowiadac jakie miały objawy. No i mam pytanko bo robiłaś test ciążowy za szybko i był biały. W którym dc robiłaś i był biały, a w którym już pojawiły się II ?

 

[martini6]

Zaczęłam starania na 2016 rok ponad koniec byłam na forum 2017 od początku a teraz udzielam się już nawet na 2019... boje się po prostu ze nigdy nie nadejdzie ten czas. Już nawet rozważałam odpuścić ale wiem ze to nic nie da bo musimy się leczyć bez tego ani rusz. Jeszcze raz przepraszam jak kogoś uraziłam chyba musiałam się wyżalić tak z dupy

 

[flor87]

Zaczęłam starania na 2016 rok ponad koniec byłam na forum 2017 od początku a teraz udzielam się już nawet na 2019... boje się po prostu ze nigdy nie nadejdzie ten czas. Już nawet rozważałam odpuścić ale wiem ze to nic nie da bo musimy się leczyć bez tego ani rusz. Jeszcze raz przepraszam jak kogoś uraziłam chyba musiałam się wyżalić tak z dupy

Nie no ja Cie rozumiem my chcielismy zaczac w 2016 ale musialam zaczekac ze wzgledow stomatologicznych, musialam odczekać prawie rok.... i zaczelismy od pazdziernika 2017 i konca nie widac... i w sumie na razie problemu tez nie ;/

 

[martini6]

Nie no ja Cie rozumiem my chcielismy zaczac w 2016 ale musialam zaczekac ze wzgledow stomatologicznych, musialam odczekać prawie rok.... i zaczelismy od pazdziernika 2017 i konca nie widac... i w sumie na razie problemu tez nie ;/

U nas same problemy i u mnie i u męża :/ ale dopiero praktycznie po dwóch latach zajął się nami dobrze gin i stwierdził co jest :/ A badaliscie się dobrze ? Mąż zrobił wszytskie badania nasienia ? Ty tarczyce prolaktyne hormony ?

 

[flor87]

U nas same problemy i u mnie i u męża :/ ale dopiero praktycznie po dwóch latach zajął się nami dobrze gin i stwierdził co jest :/ A badaliscie się dobrze ? Mąż zrobił wszytskie badania nasienia ? Ty tarczyce prolaktyne hormony ?

U mnie mąż ma wszystko w normie. Ja tarczyca ok, miałam lekko za duża prolaktynę ale mój nowy gin mówi ze nie powinno przeszkadzać to w owu i faktycznie nie przeszkadza bo na monitoringu w tym cyklu wyszło ze wszystko jest... idealnie... wiec ja już nie wiem... W tym cyklu na usg podczas monitoringu zauważył 2 polipy ale chyba ich nie chce ruszać dopóki się nie wyjaśni czy może one nie powodują problemu z zagnieżdżaniem.. Także czekam czy przyjdzie @ i zaczynamy monitoring jajnika nr 2 buu.

 

[flor87]

U nas same problemy i u mnie i u męża :/ ale dopiero praktycznie po dwóch latach zajął się nami dobrze gin i stwierdził co jest :/ A badaliscie się dobrze ? Mąż zrobił wszytskie badania nasienia ? Ty tarczyce prolaktyne hormony ?

A u Was co jest przeszkodą?